Jacques Fath Fath`s Essentials, Red Shoes EDP 

Moje polowanie na różę mającą przy sobie dużo pieprzu zaczęło się, gdy chciałam znaleźć coś co będzie przypominało mi mój zapach młodości czyli pierwszych perfum od Kate Moss , Kate. Może to i głupie, ale zapachy i muzyka zawsze przywoływały wspomnienia. A ja jestem sentymentalna. Poszukiwałam róży i pieprzu. W tym zapachu są one bardzo mocno zaznaczone. Zaczęło się od próbki z Perfumerii Impressium, a potem wjechał flakon wprost od producenta. Nie mogłam się oprzeć tym kopcom pieprzu i chłodnej róży. Są cudowne, niewyobrażalnie trwałe, zwłaszcza, że obecnie można je kupić tylko w koncentracji czystych perfum. Mają wszystko co lubię; aldehydy, kwaśne owoce, różę. Całość jest wyjątkowa, przykuwająca uwagę. Nie spotkałam nikogo kto by tak pachniał i za to je kocham! Dają mi poczucie wyjątkowości, a jednocześnie przenoszą mnie do dawnych , młodzieńczych lat. Może to geranium wprost z pra babcinego okna, a może zapis w mózgu wyryty przez niedostępną dziś Kate?... Zapach, który nie wlewa nam się natarczywie do nosa, a kusi i nęci, i każe się bliżej poznać. Jak kobieta, która nie odkrywa zbyt wiele, a dzięki temu staje się bardziej pociągająca. Pieprz drażni nos żeby zrobić miejsce dla dostojnej, zimnej wręcz róży. Nie takiej może jak w Opus X, ale jednak utrzymanej w tej tonacji. Żadnego ulepu, żadnej infantylności. Można by rzec, że są to perfumy kwiatowo-owocowe, świeże, ale to coś totalnie innego od tego, do czego nas przyzwyczaiła perfumeria. I cudownie! Dodam jeszcze tylko, że obsługa klienta Jacques Fath to ludzie o najwyższym stopniu kultury z jakim się zetknęłam. Niestety mój zapach został skradziony, o czym od razu poinformowałam (dostałam tylko próbki, a właściwy flakon został skradziony) mailowo. Po 5 minutach dostałam telefon z Francji. Pan, z którym rozmawiałam przeprowadził ze mną krótki wywiad, w którym ocenił, że ktoś rozpakował moją paczkę. Po 15 minutach dostałam wiadomość, że nowa butelka już do mnie jedzie. Mistrzostwo! Podejście do klienta godne podziwu i naśladowania! Chylę czoła. <3