Cieszę się, że otrzymałam kilka darmowych próbek tego produktu do mojego zamówienia w pewnym sklepie internetowym, ponieważ dzięki temu dane mi było przeprowadzić ten test, a krem raczej nie znalazłby się samodzielnie na liście moich standardowych zakupów. Jest to ciekawy balsam, który zarówno bardzo wyczuwalnie nawilża, jak również odżywa skórę twarzy. Preparat dedykowany jest dla cery suchej, wrażliwej, dojrzałej, a także trądzikowej i alergicznej, a ja myślę, że jest to bardzo trafnie skonstruowany opis potencjalnych odbiorów tego kosmetyku. Formuła tej propozycji jest moim zdaniem atrakcyjna i nowoczesna, uważam, że konsument nie będzie rozczarowany, ponieważ nie napotka konsystencji bez innowacji technologicznej, określanej wprost "sprzed lat". Po wydobyciu zawartości mamy styczność z treściwym, mocno zbitym produktem, ale bardzo plastycznym i lekkim pod palcem. Balsam przypomina mi taki krem w formie żelu, który pod wpływem ciepła dłoni rozprowadza się bardzo prosto i intuicyjnie. Kosmetyk można aplikować także na inne przesuszone partie ciała, ponieważ ma on właściwości regenerujące i łagodzące oraz potrafi ukoić naskórek. Nie można odmówić skuteczności propozycji marki Holika Holika, ponieważ spełnia on swoją rolę w pełni. Preparat pozostawia nieco tłustawą warstwę, ale jest to tak dobrze wyważone, że nie przeszkadza mi to, a podkreślam znacząco, że nie lubię takiego wykończenia, które się nie wchłania i pozostawia oblepioną skórę. Tutaj mamy natomiast do czynienia z takim delikatnie lepkim, przyczepnym wykończeniem, co może stanowić dobrą bazę pod makijaż dla cery suchej, skóra tłusta mogłabym się poczuć nieco zbyt obciążona. Efekt widoczny solo na twarzy to przede wszystkim rozświetlenie w formie takiego zdrowego blasku. Zapach oceniam negatywnie, ponieważ woń jest intensywna, a nuta zapachowa jest taka sama jak dla typowej maści. Pojemność wersji pełnowymiarowej to 40ml, wydajność oceniam na plus, ponieważ wystarczy nanieść niewielką ilość kremu, a wystarczy to na cały pożądany obszar. W mojej opinii nie jest to produkt na tyle uniwersalny, aby spodobał się każdej osobie niezależnie od typu cery, jest to raczej kosmetyk dedykowany dla potrzeb skóry suchej, czy dojrzałej, a także takiej która wymaga sporej dawki odżywienia i regeneracji. Ja preferuje wsmarować go w buzie raczej na noc, aby składniki dobrze się wchłonęły i zadziałały najskuteczniej. Nie jest to dla mnie na tyle robiąca wrażenie formuła, aby wyparła moją standardową pielęgnację, jest to raczej coś do czego wrócę sporadycznie w razie potrzeby. Opakowanie w formie tubki jest komfortowe, a szata graficzna bardzo mi się podoba, ta pastelowa kolorystyka połączona z czarnymi napisami trafia w mój gust. Dostępność jest dość dobra, ponieważ zarówno online jak i stacjonarnie można znaleźć propozycję tej firmy. Kwestia ceny nie kształtuje się już tak atrakcyjnie, ponieważ koszt jaki musimy ponieść za jedną sztukę jest stosunkowo wysoki, a na rynku można znaleźć podobny asortyment, który zaspokoi takie same potrzeby skóry.
Zalety:
- nawilża,
- odżywia,
- odpowiedni dla dla cery suchej, wrażliwej, dojrzałej, a także trądzikowej i alergicznej,
- plastyczna konsystencja,
- treściwa i nowoczesna formuła,
- łatwa aplikacja,
- wielofunkcyjne zastosowanie,
- pozostawia delikatnie przyczepną warstwę,
- efekt rozświetlonej cery,
- dobra wydajność,
- wygodne opakowanie,
- urocza szata graficzna,
- powszechna dostępność.
Wady:
- dla cery tłustej może być zbyt obciążający,
- nie jest to uniwersalny produkt, który podpasuje każdemu,
- nie wchłania się w pełni,
- zapach typowej maści,
- nie robi na mnie ogromnego wrażenia,
- na dzień sprawdza się gorzej, niż na noc,
- podobne działanie można znaleźć u tańszych konkurentów,
- wysoka cena.
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie