SVR Cicavit + Creme, Soothing Cream Krem kojąco - regenerujący

Krem ma gęstą, treściwą konsystencję, ale mimo to szybko się wchłania i nie pozostawia tłustej warstwy, nie zauwazyłam też by zapychał. Natychmiast koi i regeneruje moją skórę, przynosząc ulgę podrażnieniom. Świetnie sprawdza się podczas kuracji wymagających intensywnego nawilżenia i odbudowy bariery hydrolipidowej po stosowaniu retinolu. Na pewno kupie ponownie.

Kupiłam go dla 2 letniej córki, od urodzenia zmagamy się z AZS- na lekkie zmiany pomagają nam mustela itp ale przy mocnych zmianach i mocno swędzących tylko ten krem daje radę, można dorwać w dobrej cenie w drogeriach internetowych. Zapach przyjemny ale myślę że neutralny, konsystencja treściwa gęsta ale przyjemnie szybko się wchłania i efekt przeciwświądowy widoczny od nałożenia. Regularnie stosowany 2 razy dziennie na oczyszczoną skórę przynosi ulgę i szybkie efekty. Przymierzam się do zakupu spf z tej serii .

Krem wielokrotnie ratował moja skórę w przypadku podrażnień używałam go codziennie w nocnej pielęgnacji przy mocno podrażnionej skórze. Błyskawicznie koi i regeneruje. Cudowny skład bez mikroplastiku i parafiny. Ma tłustą konsystencję i jest dość bogaty. Warty każdej ceny.

Krem zakupiłam przez internet w większej pojemności 100ml za 55zł co bardziej się opłaca!Krem jest bezapachowy,ma konsystencję gęstą i taką treściwą. Jest idealny przy kuracji retinolem!świetnie koi podrażnioną skórę,daje uczucie mocnego nawilżenie a przedewszystkim szybko odbudowuje barierę hydrolipidową!Co jest ważne przy używaniu retinolu!Przy kuracji retinolem bardzo szybko się wchłania w moją skórę,moja skórą wręcz go pije!cudownie otula i zabezpiecza.Nie zapycha i nie powoduje zaskórników.Jest mega wydajny.Stosuję tylko na noc co przy codziennym używaniu 100ml starczyło mi na 4 miesiące na twarz,szyję i dekolt.To już moja drugie opakowanie.Bardzo polecam!

To kosmetyk który nie zachwyca nas konsystencją. Jest dość odporny przy rozsmarowywaniu i pozostawia twarz lekko tłustą, czego jako posiadaczka kota, który musi przytulić mordkę wieczorem nie lubię, bo po takim spotkaniu wyglądam jak człowiek małpa ????. Ale co najważniejsze robi co ma robić. Koi, regeneruje i nawilża. To jest jedyny krem który tak szybko daje ukojenie podrażnionej skórze. Stosuję go tylko na noc po zabiegach złuszczających lub po przesadzeniu z retinoidami. Jest to taki mój agent do zadań specjalnych. Idealny na zimę, chociaż dla skór suchych pewnie będzie idealny przez cały rok. Widziałam opinie że świetnie sprawdza się pod oczami i napewno to sprawdzę. A zapomniałam idealny na przestudzone dłonie i suche skórki. Cena na promocji w Super Pharm poniżej 30zł, a starcza na mega długo. Można też kupić 100ml za 50zł a to już hit cenowy.

Szukałam zamiennika dla moich 2 top kremów do twarzy ( Dermedic Oilage na noc i Bioderma Sensibio Defensive Rich). Ceniłam te kremy bo dawały mi one odczucie konkretnego nawilżenia nawet po całej nocy. Minusem ich były głównie pojemność i forma opakowania. Typowego kremu nawilżającego do twarzy używam tylko na noc ( na dzień wystarcza mi krem z filtrem), dlatego oczekuje, ze będzie on mocno regenerował moją skórę w trakcie snu, utrzymywał nawilżenie oraz był dobrą warstwą okluzyjną dla wszystkich aktywnych składników, które przed nim stosuję. Bardzo często spotykałam na swojej drodze kremy, które zaraz po nałożeniu praktycznie "znikały" ze skóry i zostawiały mnie z wysuszoną skórą. SVR Cicavit kupiłam zimą i na tą porę roku sprawdził się super! Teraz gdy przyszło lato nadal sprawdza się genialnie, a bałam się, że wysokie temperatury zmniejszą komfort używania go i np. będę budzić się z mega zatłuszczoną cerą. Mnie osobiście nigdy nie zapchał, i wręcz przeciwnie moja skóra dawno nie była tak gładka. Jest mocno treściwy i minimalnie "oporny" przy rozsmarowywaniu. Po nałożeniu czuję, że jest i działa :). Potwierdzam opinie dziewczyny, która pisała, ze jest genialny pod oczy- żadnych przesuszonych skórek czy zmarszczek spowodowanych odwodnieniem skóry. Dodatkowo cena jest śmiesznie niska jak za 100 ml. Wcześniej miałam 50 ml i starczyło mi ono na ok 3-4 miesiące, więc teraz nie będę musiała się długo przejmować dokupieniem produktu :D. Cieszę się, że są 2 wielkości do wyboru i że jest to tuba do wyciskania. Kocham markę SVR! Mam kilka perełek od nich, i nie szukam już innych zamienników. Ten krem jest kolejną z nich :).

Krem ma bogatą konsystencję, w składzie nie ma perfum ani innych kompozycji zapachowych. Jest mocno okluzyjny, pozostawia na skórze mocno błyszczącą się warstwę. Bardzo dobrze regeneruje skórę z naruszoną barierą hydrolipidową- np. w trakcie retinizacji albo jak przesadziliśmy z kwasami. Przy naruszonej barierze H-L nie szczypie w kontakcie ze skórą. Znacznie przyspiesza regenerację, także drobnych otarć i ran. Stosuję go głównie na noc. Sprawdza się jako krem pod oczy i na powieki- rano nadal czuć okluzję. Nie używam podkładu, jedynie puder dla zmatowienia i wyrównania kolorytu- puder świetnie się do niego przyczepia, dobrze współgrają. I jeszcze pięknie regeneruje spierzchnięte usta! NIE ZAPYCHA mojej tłustej skóry trądzikowej. Bardzo polecam!

od dawna szukałam ideału wśród kremów pod oczy, a tymczasem znalazłam go w kremie o bardziej wszechstronnym, gojącym zastosowaniu. moja skóra pod oczami się w nim zakochała, dawno nie była tak sprężysta i ukojona. krem ma idealną konsystencję, taką jaką uwielbiam pod oczami - gęstą, bogatą, półtłustą ale jednocześnie łatwo i zaskakująco szybko wchłaniającą się. super łagodzi i natłuszcza, ale jest o niebo wygodniejszy w stosowaniu niż typowe oleje albo tłuste kremy pod oczy które świecą się i migrują wszędzie. łatwiej też jest nałożyć na niego coś jeszcze po chwili na wchłonięcie, np. filtr czy makijaż. krem jest bezzapachowy za co ogromny plus i moim zdaniem to jedyna opcja w kremach pod oczy, szczególnie dla kogoś kto jak ja nakłada je naprawdę co do milimetra aż pod oczy. może nie jest to zalecane, ale u mnie się sprawdza i dzięki kremom takim jak ten, nie ma to negatywnych skutków ubocznych typu podrażnienia czy szczypanie w oczy nawet kiedy krem się do nich dostanie. nakładam go jako ostatni krok przed filtrem, na wszystkie esencje, sera, krem nawilżający itd. na całą twarz jest dla mnie za ciężki, i obecność masła shea szczególnie lubi mnie zapchać, ale czasem nakładam go punktowo na jakieś podrażnienia, lub np. na dłonie jeśli zdarzy mi się je przesuszyć i sprawdza się tak samo dobrze jak pod oczy. opakowanie jest wygodne i higieniczne, krem jest bardzo wydajny szczególnie przy stosowaniu głównie pod oczy, choć używam go min. kilka razy dziennie na te okolice. skończyłam właśnie pierwszą tubkę 40 ml i już zamówiłam kolejną.

Krem ma tłustą , dość gęstą i bogatą konsystencję. Kupiłam go do wrażliwej, podrażnionej skóry nastoletniego dziecka. Sprawdza się choć jest trochę za tłusty i po czasie używania obciąża skórę. Krem działa kojąco i regenerująco na skórę. Widać to wyraźnie już po pierwszych zastosowaniach. Dla skóry przesuszonej z defektami jest znakomity (jako kuracja jednotubkowa).

Krem zakupiłam gdy moja cera na początku ciąży zaczęła wariować, stała się bardzo sucha i podrazniona, pojawiła się lekka wysypka na policzkach. Pani farmaceutka poleciła mi ten krem i byłam zachwycona. Krem zadziałał bardzo szybko jak lekarstwo na skórę. Wysypka zniknęła, a skóra stała się miękka i nawilzona. Konsystencja kremu jest dość tłusta i na pewno nie jest to lekka emulsja. Krem jest dość gesty i tresciwy przez co niestety nie jest zbyt wydajny. Na pewno poleciłabym go osobom o bardzo suchej skórze, skłonnej do podraznien. Posiadaczki skóry normalnej będą zawiedzione, to nie jest krem dla nich. Ponadto krem można używać miejscowo na podrażnione fragmenty skóry i co ważne jest również odpowiedni dla niemowląt. Cenowo wypada całkiem ok. W promocji w ziko zapłaciłam za niego niecałe 30zl.

Miałam zalecenie od lekarza, aby używać tego kremu po zabiegu laserowego zamykania naczyń, bo moja skóra była wtedy podrażniona, zaczerwieniona i muszę po raz kolejny przyznać, że nie zawiodłam się na tej marce. Nakładałam go cienką warstwę dwa razy dziennie , a potem wykorzystałam ten produkt jako ultra kojącą maseczkę na moją wrażliwą skórę. Konsystencja jest bogata, ale dobrze się wchłania i nie lepi , nie klei się. Ja mam skórę suchą, więc moja skóra go "wypiła". Po raz drugi kupiłam ten produkt jako krem przyspieszający regenerację naskórka po laserowym usuwaniu owłosienia i był tak samo świetny.