Dermedic Cicatopy, Kojący krem nawilżający do twarzy 

Krem kupiłam oczywiście w hebe, bo to zdecydowanie moja ulubiona drogeria. A kupiłam go dlatego, że dostałam dziwnej, swędzącej wysypki wokół ust. Zaznaczę może, że moja skóra jest bardzo sucha i wrażliwa ze skłonnością do atopii. Produkt zamknięty jest w kartoniku o biało niebieskiej kolorystyce. Na opakowaniu znajduje się też informacja, że krem jest przeznaczony do skóry atopowej. Wewnątrz kartonika znajdziemy tubkę z kremem na klik w takich samych kolorach jak kartonowe opakowanie. Krem wydaje się mały, ale w rzeczywistości jest go 50 ml, czyli jak w przypadku standardowego kremu w słoiczku. Krem jest biały, a takie lubię najbardziej. Konsystencja jest dość rzadka. To z jednej strony jest plusem, bo już niewielka ilość wystarczy na całą twarz, ale nie w moim przypadku. Moja skóra go zasysa z prędkością światła i w przypadku skóry takiej jak moja zużywa się go znacznie więcej, bo potrzebna jest reaplikacja, nawet do trzech razy. Ogromnym plusem jest też to, że krem nie ma zapachu, bo to właśnie zapach jest czynnikiem najbardziej alergizującym, szczególnie w przypadku skóry atopowej i wrażliwej. Krem faktycznie ukoił moją skórę, czerwone zmiany zrobiły się mniej widoczne, przestały swędzieć, skóra w ich miejscu nie jest już w strukturze bibuły, ale zmiany nie zniknęły zupełnie. Nadal są lekko czerwone. Jeśli chodzi o wydajność to w moim przypadku krem nie jest wydajny. Bardzo szybko się skończył i musiałam kupić kolejny. Jestem już w trakcie drugiej tubki. Mimo wszystko jestem z niego zadowolona, bo skóra już nie swędzi i wygląda trochę lepiej. Ja kupiłam krem w promocji, więc za tą cenę jestem z niego naprawdę zadowolona. Bo za kosmetyk do mojej skóry innych producentow zapłaciłabym trzy razy tyle. Ja osobiście polecam, bo krem działa, spełnia swoje zadanie i jest w dobrej cenie. Już kupiłam kolejne opakowanie i kupię ponownie.

Choć to krem do twarzy rzadko stosuję go do tej partii ciała:) co do zasady lubię pachnące kosmetyki,a serie dla osób wrażliwych z AZS bardzo często pozbawione są zapachu. Niemniej staram się mieć w domu przynajmniej jedno opakowanie tego typu kremu ,aby mieć go pod ręką w sytuacji kryzysowej kiedy moją mieszaną na co dzień skóra jest mocno przesuszona kwasami bądź innymi czynnikami. Dermedic przyszedł mi z pomocą kiedy dostałam uczulenia na klej po tapingu szyi. Na moich plecach i ramionach pojawiły się ropne wykwity, ewidentnie związane z reakcją uczuleniową, dodatkowo skóra była mocno zaczerwieniona po zdjęciu plastrów. Z racji,że potrzebowałam szybko doprowadzić skórę do porządku musiałam działać szybko ale nie agresywnie. Krem Cicatopy ukoił moją skórę w zasadzie w ciągu tygodnia,zmiany i przesuszenia zniknęły,wykwity się wyciszyły. Później sporadycznie używałam na noc w celu nawilżenia skóry twarzy,był też pomocny przy terapii kwasami jako nieinwazyjny produkt nawilżający.

Po powrocie z wakacyjnych wojaży zaczęłam używać tego kremu jako regenerację skóry twarzy. Mimo stosowania mocnych filtrów, skóra była napięta a lekkie poparzenie noska nie było przyjemne. Skóra często staje się odwodniona i potrzebuje typowego aptecznego dermokosmetyku aby naprawić jej szkody. Z pomocą zawsze przychodzi mi ten krem który już od lat stosuję jako powakacyjną regenerację oraz ukojenie po zabiegach kosmetycznych. Zgrabna i minimalistyczna forma kosmetyku zachęca do jego użytkowania a skład i zapewnienia producenta są gwarancją dobrej jakości. Krem nigdy mnie nie zawodzi i zawsze ładnie ukaja moją skórę. Łagodzi stany zapalne i wycisza zaczerwienienia. Po mocnych peelingach łagodzi i nie szczypie nałożony zaraz po zabiegu. W konsystencji jest bardzo treściwy, maściowy. Nie zapycha mimo to jednak radzę używać go na noc lub jako maseczkę którą potem zbierzemy papierem gdyż na dzień może wydawać się za tłustawy i treściwy dla niektórych. Sama próbowałam nałożyć podkład na niego i efekt był dość dziwny jakbym miała zbyt dużo niepotrzebnych warstw na twarzy. Lepiej sobie tego zaoszczędzić i pozwolić mu działać w nocy. Krem jest wydajny gdyż nie trzeba używać dużej ilości aby pokryć twarz. Cena jest przyjazna, nie zaporowa jak to bywa z dermokosmetykami. Mam wrażenie, że Dermedic słynie z dobrych kosmetyków w przyjemnej konkurencyjnej cenie do La Roche czy Avene.

Kupiłam ten krem, ponieważ od dłuższego czasu używam kremu do rąk tej firmy (recenzja na jego temat na Wizaz). Mam częste zaczerwienienia na twarzy, szczególnie wokół ust. Nic mi nie pomagało, dopóki nie wypróbowałam tego kremu. Fajnie nawilża, a zaczerwienienia zniknęły. Ma jednak wady : ma rzadką konsystencję i jest lepki po nałożeniu na twarz, a do tego brzydko pachnie. Jest też trochę za drogi. Krem do rąk pachnie pięknie i ma fajna konsystencję, więc producenci powinni wprowadzić taki zapach i do tego kremu. Ale działanie super.

Próbki kremu Dermedic Cicatopy otrzymałam od mojej dermatolog na suche, popękane dłonie. Krem jest w małej, białej tubce. Ma kolor biały i jego konsystencja ułatwia rozsmarowania go na dłoniach beż problemu. Szybko się wchłania. Daje jakieś nawilżenie, ale niestety dla mojej skóry z atopią jest za słaby do stosowania na dłonie, zuzyje bo szkoda wyrzucić ale więcej nie wrócę do tej pozycji.

przetestowałam już wiele kremów nawilżających z różnym skutkiem ;) jednak ten dostałam w prezencie zrazem z innymi produktami z tej firmy a nie miałam z nimi wczesniej styczności , i miło sie zaskoczyłam nim , naprawde nawilża a wręcz koi suchą skóre , nawadnia ją , dzięki zawartości oleju lnianego wygładza i ładnie rozświetla , co ważne nie zapycha

Próbkę kosmetyku otrzymałam w szpitalu wraz z próbkami produktów dla dzieci. Bardzo rzadko kupuję coś z Dermedic, więc chętnie przetestowałam. Na wstępie zaznaczam, że nie zmagam się z egzemą ani AZS. Kosmetyk ma gęstą, kremową konsystencję. Bez problemu nakłada się na skórę, łatwo się rozprowadza i nie roluje się ani nie wałkuje. Bezzapachowy, taki typowo apteczny. Moja próbka miała postać malutkiej tubeczki, wygląda uroczo. Szata graficzna prosta, czytelna, jak na dermokosmetyk przystało. Mały minus za to, że większość kosmetyków marki wygląda niemal tak samo, producent mógłby nieco zróżnicować poszczególne linie. Jeśli chodzi o działanie to krem od razu po nałożeniu przynosi ukojenie, skóra jest solidnie nawilżona i gładka. Czuję się jakbym nałożyła mocny krem ochronny przed siarczystym mrozem. Jest taki bardzo "barierowy". Fajnie się sprawdził w domu, bez makijażu. Pod make up niestety jest dla mnie za ciężki. Ale na noc lub na dzień bez malowania się jak najbardziej. Czuję niestety, że przy bardzo regularnym stosowaniu mógłby obciążyć i zapchać mi cerę. Nie podoba mi się też kilka składników w składzie, a mianowicie peg i disodium edta. Wypróbowałam, zużyłam, ale nie sądzę bym skusiła się na pełnowymiarowe opakowanie.

Producent przedstawia odbiorcom produkt jako: kojący krem nawilżający, który dzięki zawartości oleju lnianego bogatego w Niezbędne Nasycone Kwasy Tłuszczowe Omega 3, Omega 6 i Omega 9 łagodzi objawy egzemy, w tym świąd, suchość, szorstkość, napięcie, podrażnienia i mikrourazy naskórka. Przyspiesza jego regenerację i sprzyja równowadze jego mikrobiomu, długotrwałe natłuszcza i nawilża skórę, ogranicza utratę wody oraz tworzy barierę ochronną wzmacniając i odbudowując naturalny płaszcz hydrolipidowy. Jest to naprawdę sporo właściwości, natomiast ja nie jestem w stanie ich wszystkich sprawdzić, ponieważ na szczęście moja skóra nie boryka się z wszystkimi wymienionymi problemami dla których produkt jest dedykowany. Myślę, że osoby ze skórą atopową z pewnością mogłyby się wypowiedzieć szerzej na temat spektrum działania preparatu. Moja cera jest mieszana, a w okresie zimowym boryka się z nadmierną suchością. Kojący krem nawilżający jest dobrą propozycją która zmiękcza i nawadnia moją skórę. Konsystencja jaką zaproponował nam producent to mleczko z stosunkowo małą gęstością. Krem łatwo się rozprowadza po twarzy i po kilku chwilach dobrze się wchłania. Zaletą jest to, że kosmetyk przeznaczony do skóry suchej i atopowej nie pozostawia tłustej, ani lepiącej warstwy. Skutecznie nawadnia i koi cerę, uczucie nawilżenie nie jest aż tak silne jak ja preferuję, Buzia jest wygładzona i mięciutka w dotyku już po aplikacji jednej warstwy. Zapach jest taki typowy dla kremów aptecznych, raczej taka woń kojarząca się z dermatologią. Dla mnie zapach jest neutralny, nie sprawia mi przyjemności, ale też nie zauważam negatywnych aspektów. Pojemność tubki to standardowe 50ml, a wydajność również oceniam raczej typowo. Marka Dermedic kojarzy mi się z dobrą jakością oferowanych specyfików, ale także z korzystną ceną. Chętnie testuje ich propozycję, wiele z nich dobrze mi się sprawdza. Opakowanie i szata graficzna trafiają w mój gust, co prawda preferuje produkty z pompką, aniżeli wyciskane, ale godzę się w tym że taki był zamysł firmy.

Rewelacyjny krem nawilżający do twarzy. U mnie super sprawdził się latem po opalaniu. Cera jest głęboko nawilżona. Super się rozprowadza i wchłania.Polecam jeden z lepszych kremów tego typu.

Posiadam skórę suchą oraz wrażliwą, więc ten krem stosuje najczęściej w zimie, gdy moja skóra potrzebuje intensywnej ochrony oraz nawilżenia. iest to Idealny krem na zimowe dni i nie tylko. Kremowa oraz gęsta konsystencja idealnie się wchłania, nawilżając, odżywiając oraz intensywnie pielęgnując naszą skórę. Pridukt posiada lekką formułę, nie obciążając naszej skóry. Bardzo szybko się wchłania, pozostawiając skórę miękką w dotyku.

Krem jest świetnym wyborem dla osób z atopowym zapaleniem skóry. Jest to pierwszy krem, który faktycznie w moim przypadku przynosi ukojenie i nigdy nie podrażnia.

Bardzo dobry krem do codziennej pielęgnacji skóry. Świetnie sprawdza się zarówno do dziennego nawilżania skóry, jak i do nocnej regeneracji. Silnie nawilża, ale nie zostawia skóry nieprzyjemnie tłustej i oblepionej. Wręcz przeciwnie, skóra po jego zastosowaniu jest szybko nawilżona, zmiękczona i pozbawiona szorstkości. Bardzo szybko się wchłania i doskonale nadaje się pod makijaż. Nie zapycha porów i nie tworzy „niespodzianek” na twarzy. Jest wydajny i nie potrzeba za dużej ilości, aby w satysfakcjonujący sposób pokryć całą cerę kremem.

Bardzo fajny i warty uwagi krem. Ma dobry skład i świetne działanie. Pięknie pachnie. Może tworzyć tłustą warstwę na skórze dlatego trzeba nanosić niewielką ilosć (jest bardzo wydajny). Wszystkie podrażnienia są ukojone a skóra dobrze nawilżona przez dłuższy czas. Nie powoduje dodatkowych podrażnień.

Super cena. Nie zapycha (NIE MA PARAFINY). Nie jest zły, ale czegoś mu brakuje... wolę avene czy la roche posay. Ma przyjemny zapach. Lubię ten krem, bo nie robi szkód. Moja nawilżająca budżetówka.

Kupłam przez przypadek i używam jedynie w momentach przesuszenia, gdyż mam skórę mieszaną ze skłonnością do trądziku. Niestety produkt mnie rochę zawiódł. W momentach przesuszenia nałożony na skórę potrafił szczypać. Opakowanie dość szybko się skończyło. Dodatkowo, osoby ze skłonnością do zapychania powinny go sopie odpuścić. Gdy zdarzyło mi się użyć 2 dni pod rząd wysoczyły niedoskonałości.

Niestety u mnie krem się w ogóle nie sprawdził. Miałam wrażenie że jest ciężki. Zostawiał film na twarzy nawet przy nakładaniu bardzo małych ilości. Moja skóra zareagowała na niego źle i pojawiły się kolejne niedoskonałości.

Krem jest wybawieniem dla mojej skóry zimą i jesienią. Moja skóra w tych okresach jest w naprawdę kiepskim stanie. Pęka! piecze, jest podrażniona i czerwona. Krem pomaga mi się z nią uporać. Łagodzi zaczerwienienia i podrażnienia, świetnie nawilża. Nie zapycha, nie podrażnia, nie powoduje pieczenia. Koi i odżywia

Ten krem to must have w okresie jesienno-zimowym dla atopowców i posiadaczy suchej skóry. Moja skóra w tym okresie jest niesamowicie przesuszona. Długo nie mogłam znaleźć odpowiedniego kremu na tę porę roku. Zdecydowałam się wypróbować ten krem i jestem bardzo zadowolona z wyboru. Skóra jest widocznie odżywiona, nawilżona. Krem łagodzi podrażnienia, koi skórę. Fajnie sprawdza się jako odżywczy krem po długim spacerze na mrozie. Dla mnie bomba!