Facelle Ultra Binden Extra Lang + Flugel Ultra podpaski ze skrzydełki extra długie rozmiar 2

O ile rozmiar 1 okazał się dla mnie zbyt krótki, o tyle z rozmiarem 2 trafiłam już idealnie. Oczywiście pokusiłam się o zmierzenie podpaski: całość ma rzeczywiście 27,5 cm, natomiast część chłonna (bez osłonek) ma 24 cm. Osobiście bardzo je polubiłam. Nadają się u mnie nawet na początek okresu, szybko wchłaniają krew, jeszcze nigdy nic mi nie przeciekło. Są komfortowe w noszeniu, nie grube, a miękka powierzchnia nie powoduje żadnych odparzeń czy podrażnień i jest po prostu ok. Mają dobry klej, choć czasem skrzydełka się podwijają, zależnie od materiału bielizny. Pomimo, że w kwestii podpasek nie mam swoich ulubieńców i zazwyczaj biorę to, co akurat jest w dobrej cenie, to tę wersję facelle kupuję chyba najchętniej.

Marka Facelle wcześniej mi nie znana, zazwyczaj sięgam po inne artykuły higieniczne. Kupiłam robiąc zakupy kosmetyczne w Rossmanie z myślą o przetestowaniu. Rozmiar 2 wydał się optymalny na pierwsze dni miesiączki. Opakowanie typowe woreczek foliowy z masą treści w języku niemieckim. Podpasek w opakowaniu jest 12 sztuk, każda z nich dodatkowo zapakowana w folię z przylepcem. Bezzapachowe, bardzo długie z delikatnych materiałów, chłonność taka sobie, wolno się "wpija zawartość" co jest denerwujące. Skrzydełka dodatkowo zabezpieczają bieliznę. Podpaska dobrze leży, nie podrażnia skóry wrażliwej, nie migruje. Zużyłam jedno opakowanie i nie wiem czy wrócę ponownie, czegoś mi tutaj zabrakło.

Podpaski Extra Long rozmiar 2 kupiłam w Rossmanie, podpaski te są dość długie i nadają się na obfite miesiączki, mają skrzydełka które dobrze trzymają się bielizny, nie przesuwają się nie rolują ani nie odklejają i są bezzapachowe za co duży plus, minus jest taki że są za mało sztywne przez co ciężko jest czasem nakleić je na bieliznę, ponad to nie mają żadnej dodatkowej powłoczki ochronnej żeby dodatkowo się zabezpieczyć, mimo to będę do nich często wracać ze względu na cenę.

Niegdyś Facelle było moją ulubioną marką, zrobiłam skok w bok dla Biedronkowej Feminy i byłam zadowolona. Podczas ostatnich zakupów w Rossmannie wrzuciłam do koszyka kilka opakowań. Najpierw spore zaskoczenie, jeśli chodzi o opakowania - zmieniono szatę graficzną na o wiele mniej czytelną. Nie wiedziałam właściwie który wariant biorę, wszystkie w takich samych kolorach, dużo drobnych napisów, tutaj spory zawód. Podpaski zapakowano w pojedyncze saszetki. To już powinien być standard, bo pozwalają dyskretnie pozbyć się zużytej sztuki. Niestety, naklejka do zaklejania ciężko się odrywa, rozrywa przy tym owijkę, Femina ma zdecydowanie lepiej to zrobione Podpaski są cienkie, wygodne. Dobrze się trzymają, klej jest ok, podpaska nie wędruje. Niestety na tym się kończą plusy. Podpaski totalnie nie sprawdziły się w upalne dni. Rozwarstwiają się, wata umieszczona w środku zbija się, oddziela od siateczki. Pierwszy raz w życiu zdarzyło się, że odparzyłam sobie skórę :( Co mnie bardzo zaskoczyło, bo pomimo wzmożonej higieny i częstej zmiany i przebywania w domu coś takiego się wydarzyło. Bywało, że byłam w podróży, w pracy czy na uczelni, gdzie nie miałam możliwości częstego korzystania z łazienki i taka sytuacja absolutnie nie miała miejsca. Niewybaczalny minus, który skreśla produkt na miejscu. Nie pomoże niska cena i dobra dostępność, wracam do Biedronkowej Feminy.

Wkońcu tanie podpaski z "miękką powłoczką" do tej pory większość głównie była z siateczkową. Podpaski rozmiaru 2 były bardzo wygodne w noszeniu, nie odklejały się i nie przesuwały się. Są dostępne w każdym Rossmannie więc łatwo je zdobyć i praktycznie zawsze są dostępne. W czasie testowania podpasek nie przydarzyły mi się żadne wpadki z przeciekaniem, lecz przez swoją wierzchnia strukturę (miękka) radziłabym częściej kontrolować czy coś nie przecieka ;) Warto je itak przetestować.

Przez lata omijałam tę markę szerokim łukiem – sama nie wiem, dlaczego. Dopiero ostatnio zaczęłam testować kolejne produkty i muszę przyznać, że pozytywnie mnie zaskakują. Mam miesiączki raczej obfite, szczególnie w kilku pierwszych dniach. O opakowaniu nie będę się rozwodzić. Jest bardzo typowe dla takich produktów. Posiada perforację, która znacznie ułatwia dostanie się do środka. Moim zdaniem szata graficzna jest niezbyt czytelna. W środku znajdziemy 12 sztuk. Podpaski zapakowane są w osobne torebeczki, co znacznie ułatwia zachowanie higieny poza domem. Poza tym maja też niewielką tasiemkę samoprzylepną, co pomaga dyskretnie zapakować zużytą sztukę. Ja nie wyczuwam zapachu, jeśli jest, to naprawdę bardzo delikatny. Podpaski powleczone są siateczką, ale nie miałam żadnych problemów z podrażnieniami czy odparzeniami. Doskonale absorbują wilgoć, pozostawiając uczucie suchości. Są cieniutkie i dyskretne. Do tego stopnia cienkie, że w pierwszych dniach raczej nie dla mnie. To wersja extra lang i jest rzeczywiście dość długa. Klej jest mocny, dobrze przytwierdza podpaskę do każdego rodzaju bielizny. Nie mam mowy o przesuwaniu, odklejaniu czy rolowaniu. Ogólnie nie są złe, mnie przeszkadza jedynie fakt, że są troszkę za szerokie, nie zawsze dobrze się dopasowują do bielizny. Mogłyby być bardziej elastyczne. Tutaj jednak dużą rolę gra niską cena, a na promocji to już w ogóle żal nie zrobić zapasów.

Myślę, że dobre podpaski powinny posiadać kilka cech. Przede wszystkim zapewniać bezpieczeństwo i komfort, ochrona przed przeciekaniem jest dla mnie najistotniejszym aspektem, który decyduje o tym, czy kupić dany produkt ponownie. Delikatność materiału oraz jego rodzaj odgrywają tutaj również dużą rolę. Jakiś czas temu zakupiłam sobie podpaski Facelle w wersji Extra Lang ze skrzydełkami i z pewnością nie jest to moje ostatnie opakowanie. Podpaski mają przyjemną dla oka, kobiecą szatę graficzną charakteryzująca się pastelowym tłem w kolorze fioletowym z białymi i niebieskimi wstawkami oraz różnokolorowymi kwiatami i liści, co nadaje całości uroku i delikatności. Na opakowaniu mamy również krótki opis oraz tabelkę pomagającą dobrać odpowiedni rozmiar, na miarę indywidualnych potrzeb każdej  z nas. Podpaski mają wydłużony kształt, więc sprawdzą się zarówno na bardziej obfite miesiączki jak i na noc. Posiadają przyjemny, miękki i delikatny dla skóry materiału, który pozwala jej oddychać, nie powoduje otarć czy odparzeń nawet podczas aktywnego dnia. Podpaski pakowane są pojedynczo,można je ze sobą zabrać w kosmetyczce czy torebce a folijkę wykorzystać przy wyrzucaniu. Mają zaledwie kilka mm grubości, jednak są bardzo chłonne i dobrze chronią przed przeciekaniem. Wydłużony kształt zapewnia większą ochronę i komfort podczas obfitych miesiączek. Dzięki skrzydełkom nie przesuwają się na boki a sam klej jest odpowiednio mocny, dzięki czemu podpaska idealnie trzyma się bielizny. Na wspomnienie zasługuje niska cena oraz dostępność w każdym Rossmannie. To tani, ale jakościowo bardzo dobry produkt, który warto poznać. PLUSY + są cienkie, ale bardzo chłonne + przyjemny materiał + dobry klej + piękna szata graficzna + niska cena i dobra dostępność + wydłużony kształt

Kiedyś używałam always jednak zaczęły mnie one podrażniać a i cena kosmiczna i postanowiłam się przerzucić na te i zdecydowanie nie żałuję. Jak za tak niską cenę to uważam że naprawdę warto je wypróbować

Kiedyś podpaski od Facelle nie były dobre. Materiał był szorstki, rozwarstwiał się pod wpływem krwi. W tym roku zmienili na lepsze. Powierzchnia jest miękka, bezzapachowa. Długość to 27,5 cm. W paczce znajduje się dwanaście sztuk. Kosztują 4,79 zł. Na paczce znajduje się informacja o dobraniu rozmiaru podpasek do rozmiaru majtek. Rozmiar 2 pasuje do rozmiaru XS/S na mocne, do M na średnie, do L/XL na słabe.