Max Factor Flawless Perfection Blush Prasowany róż do policzków

Pierwszy róż, którego użyłam do moich policzków :) No i jest ze mną do teraz! Świetnie się go aplikuje, choć przyznam, że używam do tego swojego pędzla, a nie tego dołączonego do opakowania. Lubię go ze względu na bardzo naturalne odcienie, miałam już każde ;) Przed użyciem różu zawsze obawiałam się, że będę wyglądała jak ''laleczka''. Z tym różem wygląda się po prostu elegancko! :)

Różu używam ponad rok, wersję 237 Naturelle. Jest niezastąpiony, dobrze wygląda, można nakładać warstwami w zależności jaki efekt chcemy uzyskać. Dobrze się rozprowadza, nie znika zbyt szybko. Polecam używać do niego grubego pędzla.

Róż do policzków to nieodłączna część mojego codziennego makijażu. Od kiedy pierwszy raz zetknęłam się z tym różem, nie używam nic innego. Jest idealny, rozprowadza się go świetnie dużym pędzlem. Odcień jest idealny, bo bardzo naturalny, po nałożeniu wkomponowuje się w całość makijażu co daje świetny efekt. Nie wchłania się, pozostaje widoczny bez poprawek wiele godzin. Używam tego produktu od: wrzesień 2012 Ilość zużytych opakowań: 4

Róż to mój nieodłączny kosmetyk, bez niego ani rusz z makijażem. Mam ocień 225 Mulberry Jestem z niego bardzo zadowolona, super podkreśla kości policzkowe. Jednakże załączonym pędzelkiem za dużo się nie zdziała. Używam tego produktu od: 3 lat Ilość zużytych opakowań: dwa

Oceniam kolor 225 Mulberry Daje efekt klasycznych, romantycznie podkreślonych kości policzkowych, wygląda mega naturalnie, niemal wtapia się w skórę, jednak trzeba zrezygnować z załączonego pędzelka, bo tego efektu nie będzie. Perłowy efekt jest dla mnie dużym plusem - mam ciemne włosy, więc makijaż wykończony tym różem nadaje twarzy niezbędnego blasku. Jest BARDZO wydajny. Napisałam, że kupiłabym ponownie, ale pod warunkiem że będę na finansowych wyżynach ;) Kupiłam go za granicą, gdzie jest nieco tańszy. Używam tego produktu od: łochocho... ze 3 lata Ilość zużytych opakowań: wciąż pierwsze

mam odcien mulberry 225 i natural 223 -roze toporne w konsystencji ,smugi mam jak pędzel jest gorszy lub plamy - srednia pigmentacja i utrzymywanie -z.w. na cene ja nie kupie ale okazal sie przyzwoitym prezentem ale sama bym nie kupila - MF testuje na zwierzetach niestety Używam tego produktu od: roku miesiecy Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1-go

niemusialam go kupować bo dostalam. Chociaż jest dobry nie kupiłabym go bo cena za wysoka. Sam w sobie jest dobry świetne odcienie, spokojnie wytrzymuje 8 godzin, nie sciera sie szybko. Lubie go . Używam tego produktu od:dawna Ilość zużytych opakowań:1

Ja w sumie jestem zadowolona z tego produktu owszem jest trochę za drogi ale niestety jak mniemam połowa tej kwoty to cena za firmę;( +poręczne i wygodne opakowanie dość masywne mam nadzieję że się nie rozleci;) +ładny kolor (mój 237 Naturelle)choć wybór kolorów jest nie wielki +wydaje się dość wydajny +w moim przypadku nie wymaga poprawek w ciągu dnia +nie tworzy plam czy smug są i minusy: -oczywiście cena -pędzelek nie nadaje sie do niczego ale tak jest w przypadku większości różów (nie wiem po co dodają te pendzelki???) Nie wiem czy zakupie kolejny produkt tego typu z Max Faktora gdyż są tańsze równie dobre więc po co przepłacać??? Używam tego produktu od:3 tygodnie Ilość zużytych opakowań:w trakcie pierwszego

Oceniam odcien 223 Natural Glow. Plusy: :) trwale opakowanie: kilka razy spadlo i nie popekalo, a roz sie nie pokruszyl :) nalozony dobrym pedzlem da naturalny efekt. Minusy: :( czasami nie wytrzymuje calego dnia i sie sciera :( sa tylko 3 kolory do wyboru i ciezko mi dobrac wlasciwy. skutkiem tego jest to, ze mam zbyt rozowy kolor. :( osypuje sie w pudeleczku. jest nim cale zasyfione, musze je czyscic z rozu przy co ktoryms uzyciu :( zalaczony pedzelek mozna spokojnie wyrzucic. probowalam go uzywac kilka razy, ale naklada roz plamami :( napis Max Factor calkowicie starl sie z opakowania, ktore jest strasznie porysowane i wyglada jak jakis roz z bazarku (nie nosilam go w torebce ani nic takiego, wiec to swiadczy raczej o jakosci opakowania) Powinnam jeszcze dodac, ze nie uzywam go zbyt czesto, wiec w tej sytuacji wydaje sie byc wydajny. Natomiast co do perlowego efektu na policzkach... w lecie bardzo mnie ono denerwowalo i prawie w ogole nie uzywalam tego rozu, ale zima wydaje sie ok i nie przeszkadza mi. Generalnie perlowy efekt jest niewielki, ale jesli ktos woli matowe roze to moze mu przeszkadzac. Edit: w momencie edycji mam go juz prawie 2 lata i jest na wykonczeniu. Strasznie stwardnial i trzeba dluzej miziac pedzlem, zeby kolor zostal na pedzlu. Na srodku rozu juz widac dno i niestety zdarza mu sie kruszyc po bokach. Na 1 zdjeciu - roz 2 lata temu Zdjecie 2,3 - swatche Ostatnie - tak wyglada roz obecnie Używam tego produktu od: okolo 9-10 miesiecy Ilość zużytych opakowań: 1