Pantene Pro-V, Waterless Curl Affair, Curl (Re)Shaping Cream Krem modelujący do włosów kręconych

Krem modelujący do włosów kręconych Waterless Curl Affair od Pantene kupiłam zupełnym przypadkiem będąc drogerii, bowiem był w bardzo dużej promocji. Ponieważ nigdy wcześniej nie korzystałam z kosmetyków tego typu, nie wiedziałam czego mogę się spodziewać. A efekty były lepiej niż zadowalające. Posiadam włosy, które są wysokoporowate i bardzo się puszą. Ciężko je ujarzmić, ponieważ mają tendencję do wywijania się w różne strony. Jednym słowem nie są proste. Krem modelujący Pantene zaaplikowałam na wilgotne włosy, bezpośrednio po umyciu i odsączeniu nadmiaru wody. Następnie uformowałam fale ugniatając je i pozostawiłam do wyschnięcia. Kosmetyk ładnie wydobył skręt moich włosów, a przy tym nie skleił ich i nie obciążył. Muszę przyznać, że ponad 20 godzin skręt się utrzymywał nawet bez utrwalenia dodatkowych specyfikiem typu lakier, czy żel. Niestety, po kilkunastu godzinach włosy i tak zaczęły się puszyć, przez co włosy wyglądały już mniej efektownie (ale skręt nadal się trzymał). Moim zdaniem jest to wina alkoholu, który niestety jest w składzie tego kremu i wysusza włos i tak już suchy i podatny na puszenie. Korzystałam z produktu po każdym myciu przez ponad miesiąc i za każdym razem efekt był ten sam, mimo mycia włosów metodą OMO. Od strony technicznej- kosmetyk w ładnej butelce z dozownikiem, który pozwala na precyzyjne wykorzystanie akurat takiej ilości produktu, jak chcemy. Krem ładnie wpracowuje się we włosy, nie pozostawia białych śladów, tłustego filmu, itp. Krem ma bardzo ładny, choć typowo kosmetyczny zapach. Jest dosyć wydajny. Podsumowując- daję temu kosmetykowi naprawdę wysoką notę, natomiast na dłuższą metę u mnie się nie sprawdzi- zawarty w składzie alkohol ma działanie wysuszające i dla moich wysoko porowatych włosów nie jest to najlepsze rozwiązanie. Dlatego też, mimo że jestem zadowolona z efektu i wydobytego skrętu moich włosów, poszukam następnym razem kosmetyku tego typu, który nie będzie zawierał alkoholu.

Mam włosy o skrecie 2a/2b, wypróbowałam już trochę stylizatorów w życiu i ten jest zaskakujaco dobry (nie jestem ogolnie fanką marki Pantene). Nie jest mocny, ale mam po nim piękny skręt, nie skleja włosów, ma odpowiednią konsystencje i ładny, dosyc tyoowy dla produktów Pantebe zapach. Skład nie najgorszy na moje oko, dodając jakiś żel do tego dla lepszej trwałości skretu, wychodzi naprawdę super. Niestety w Pl na razie niedostępny, kupiłam w Czechach i był dość drogi jak na popularna markę bo ok.40/50 zl, spodziewałabym się zeby byl trochę tanszy, ale na etykiecie jest info, ze wyprodukowany w Usa, może stąd ta cena. Wydaje mi się też, ze produkt szybko się zużywa ale zobaczymy.