Kemon Hair Manya, Hi Density Curl Krem do definiowania kręconych włosów (nowa wersja)

Mam do tego produktu bardzo duży sentyment, gdyż to od niego rozpoczynałam swoją świadomą pielęgnację kręconych włosów <3 Moje włosy są pól lokami- pół falami; jestem więc posiadaczką włosów tzw. wurly hair. Oznacza to, że moje włosy pozostawione bez jakiejkolwiek stylizacji będą się jedynie falować, natomiast gdy użyję odpowiednich produktów- jestem w stanie wydobyć z nich sprężynkowy skręt o typie skrętu 3A. Ten produkt nigdy nie spowodował wydobycia z moich włosów skrętu, a jedynie doprowadził do lepszego zdefiniowania fal.

Mam włosy wysokoporowate, typ wurly, rozjaśniane. Mało co jest w stanie obciążyć moje włosy. Krem super sprawdza się na moich lokach, dobrze je utrwala, nie są spuszone, zbija loki w ładne pukle, podkreśla skręt. W moim przypadku łączenie go z jakimś BSem proteinowy daje dodatkowy efekt trochę większej objętości. Polecam, wart swojej ceny.

Jak w tytule, po prostu najlepszy. Razem z aktywatorem od cantu tworzy duet nie do pobicia. Włosy są pięknie zdefiniowane, lśniące i absolutnie nie przeciążone. Poza tym jest na prawdę wydajny. Nie szukam, na razie ;) innej opcji. Polecam.

Kosmetyk bardzo średni, bez szału... Eliminacja puszenia - u mnie tylko na kilka pierwszych godzin, potem wręcz wzmaga puszenie. Zapewnia objętość - u mnie bez zmian, wcale nie poprawia objętości, Definicja skrętu - tak, na jakiś czas, potem robi się siano, tyle że "poskleja" włosy na start, 30 minut na dworze i jestem w punkcie wyjścia. Konsystencja dosyć rzadka a zapach neutralny. Ogólnie 5/10.

Bardzo lubię ten krem. Zawsze kiedy wiem, że moje loki muszą dobrze wyglądać, to go używam. Kupiłam go z polecenia curly madeleine i był to mój pierwszy produkt do utrwalania loków. I pomimo kupowania wielu innych ciągle do niego wracam. Mogłabym wymieniać jego zalety w kółko, a i tak bym nie skończyła. Nie puszy, utrwala, nie obciąża, podkreśla skręt itd. Opakowanie jest idealne, ale za tą cenę mogłoby być większe

Ulubieniec kręconych włosów, wystarczy niewielką ilość nałożyć na dłonie i wgniatać we włosy, żeby podkreślić ich skręt. Myślę, ze jak się skonczy kupię ponownie.

Mam grube włosy i sceptycznie podchodziłam do produktu ale okazał się rewelacyjny i włosy się skręciły i trzymały cały dzień. Z dostępnością jest gorzej, nie da się go raczej kupić stacjonarnie, a przynajmniej nie da się kupić tutaj gdzie mieszkam.

Bardzo się nie lubię z tym kosmetykiem. Mam włosy raczej grube, wyskoporowate, farbowane. Włosy po nim są matowe. Na początku się nie puszą, są strączkowate. Wieczorem zaczynają się puszyć i tracą skręt. Zaraz po użyciu ten skręt nie jest duży, a następnego dnia jest tylko puch i resztki skrętu. Wiem że jest polecany i chwalony, ale tak jak z każdym kosmetykiem jednemu pasuje, drugiemu żal, że wydał tyle pieniędzy (to ja!). Robiłam kilka podejść do tego kosmetyku, za jakiś czas (dłuższy) jeszcze postaram się go użyć w innej konfiguracji myjąco-odżywkowej. Jednak straciłam nadzieję, że jeszcze coś z tego będzie.

Dostałam go w prezencie, nie wiem czy sama skusiła bym się na zakup. Dość dobrze definiuje skręt, jednak na drugi dzień już tego tak nie widać, co dla mnie jest niezbyt trwałym stylizatorem. Konsystencja kleista, trzeba uważać na ilość, bo zbyt duża robi z włosów tzw. sucharki. Nie eliminuje u mnie całkowicie puchu, który gdzieniegdzie się pojawia. Efekt jest spoko zaraz po nałożeniu i wysuszeniu włosów, jednak nie utrzymuje się na dłużej. Nabłyszczenia u siebie nie widzę. Dla mnie taki średniak.

Producent obiecuje średnie utrwalenie i średnie nabłyszczenie, oraz brak puszenia. Jeśli chodzi o utrwalenie to się zgodzę, ale puszenia u mnie przynajmniej nie eliminuje. Produkt ma konsystencję przypominająca mi gumę do włosów. Trzeba uważać z aplikacją - zbyt dużo produktu lub nierównomiernie nałożony poskleja i obciąży włosy. U mnie sprawdza się w podróży zamiast pianki do włosów.

Krem jest świetny! Fajnie definiuje, przeciwdziała puszeniu, trochę skleja przy nałożeniu większej ilości produktu. Skręt włosów jest nawet dość utrwalony.

Kupiłam ten produkt po przeczytaniu pozytywnych opinii na jego temat. Niestety na moich włosach zupełnie się nie sprawdził. Mam włosy cienkie i krem bardzo je obciążał. Owszem podkreśla skręt ale włosy są sztywne i posklejane jak po zastosowaniu żelu. Oczekiwałam raczej bardziej naturalnego efektu. Może na bardzo gęstych włosach lepiej się sprawdzi ale przy cienkich NIE POLECAM. Jego zaletą jest zapach, bardzo przyjemnie pachnie.

Dużo czytałam o produkcie i długo zbierałam się do zakupu ale na szczęście się zdecydowałam. Bardzo przyjemny stylizator. Moje włosy nabierają przy nim objętości, nie puszą się i loki są ładnie zdefiniowane. Początkowo miałam problem z dozowaniem kremu (gdy dam go za dużo włosy są trochę obciążone) ale po kilku użyciach już wiem, jak uzyskać pożądany efekt/

Mam kilka perełek do stylizacji włosów i właśnie ten produkt jest jedna z tych. Super definiuje loki wg mnie pięknie pachnie. Nie mam puchu po zastosowaniu kremu. Loczki sprężyste, miękkie. Produkt Nie ma rewelacyjnego składu ale nie zauważyłam aby przesuszał włosy. Jako pojedynczy element stylizacji napewno nie utrzyma długiego efektu. W połączeniu z żelem utrwalającym np. Syoss hol Power efekt utrzymuje się do następnego mycia. Moj must have w stylizacji włosów.

Krem ładnie pachnie, choć jest delikatny w zapachu. Pięknie definiuje loki, sprawia, że są błyszczące, ujarzmione, a przy zastosowaniu na falach wydobywa piękny skręt. Jak z każdym stylizatorem trzeba wyczuć jaka jest odpowiednia ilość dla naszych włosów. Może się wydawać, ze jest zepsuty, bo konsystencja jest kleista, dość specyficzna. Opakowanie jest poręczne, ładne. Fajnie, ze jest odwrócone, ponieważ można wydobyć go do końca. Dla mnie must have dla kręconowłosych. Dla osób bardziej świadomych w pielęgnacji włosów kręconych mam skręt 2c/3a. W załączniku zdjęcia po stylizacji. Produkt można kupić za połowę ceny na trena.pl wtedy naprawdę warto się w niego zaopatrzyć. Nawet w cenie regularnej uważam, ze jest wart swojej ceny w 100%.

Kupiłam ten produkt w ramach udziału w W&S Academy, bo inaczej nie byłabym w stanie aż tyle wydać na odżywkę. Produkt rzeczywiście jest dobrej jakości - bardzo podekreśla skręt, włosy nie są sianowate tylko wygładzone, błyszczące. Różnica pomiędzy wyschniętymi włosami bez użycia kremu (część prosta, część pofalowana, napuszone), a tymi po użyciu kremu jest naprawdę zauważalna. Trzeba się jednak skupić na równomiernym rozprowadzeniu kremu. Zapach jest lekko cytrusowy, niezbyt intesywny.