Light Mountain Natural Hair Color & Conditioner Light Red Naturalna henna do włosów `Papuga`

Moje naturalnie brązowe włosy postanowiłam w lipcu zafarbować na rudo. Kolor mi się podobał, więc jakoś we wrześniu postanowiłam, że spróbuję z naturalną henną, żeby moje cienkie włosy jakoś odżywić i nadbudować. Hennowanie ma sporo przewag nad farbowaniem, ale kilku rzeczy przeskoczyć się nie da - trzeba sporo przeczytać, dochodzić do idealnego efektu metodą prób i błędów, wreszcie - pogodzić się z tym, że drastyczna zmiana koloru nie jest możliwa. Potrzebny jest też czas i cierpliwość. Papugę kupiłam, bo podobała mi się opcja jasnego rudego. Opakowanie 113 g wystarczy mi na hennowanie dwa razy, a że robię za dużo mieszanki - zamrażam pozostałość i wykorzystuję potem jako dodatek do masek, żeby odświeżyć kolor. Moje pierwsze hennowanie spaliło mi nieco włosy, bo zdecydowanie za długo ją trzymałam na głowie i zbyt mocno zakwasiłam. Kilka tygodni później, włosy wróciły do przywoitego stanu, a kolor był nadal piękny - utrzymywał się około 6 tygodni. Oczywiście, to zależy od rodzaju włosów, pielęgnacji, częstotliwości mycia, pewnie nawet wody. Mnie pomogło OMO i odżywka Pravana. Dlaczego warto hennować? Mimo początkowej wpadki, moje włosy wyglądały dużo lepiej - są teraz grubsze i zdrosze. Henna odżywia także skórę głowy, jest tańsza i zdrowsza dla włosów niż farba. Długofalowo pomaga w pielęgnacji. Ta akurat henna to mieszanka z cassią, dzięki czemu kolor jest jasny, bez czerwonych refleksów. Teraz próbuję innych odcieni rudego (mam wilka, który wyszedł jako piękny, głęboki rudy, wypróbuję jeszcze lisa), ale pewnie wrócę do tej mieszanki za jakiś czas.