oł noł, jak ktoś się poci bardzo mało, albo ma mało intensywny dzień to może pobawic się w takie, na mój gust za drogie, naturalne, eko rozwiązanie, ale jeśli ktoś dużo się rusza, dużo ma zajęć, dużo na głowie, to masakra, nieeeee, ja mam problem z nadmierną potliwością, dlatego dwa razy w tygodniu smaruje pachy antidralem lub jakimś innym mocnym blokerem, dzięki temu ogarniam problem na tyle, że na co dzień stosuję delikatne dezodoraty bez aluminium, ostatnio mam hajp na naturalna pielęgnację i uparcie walczę o ograniczenie plastiku w swoim kosmetycznym (i nie tylko) życiu, manufaktura piekna to mój pierwszy dezodorant w kremie, więc na początku nie wiedzialam czego się spodziewać, ponieważ w sklepie nie było testera, a mam zasadę nie otwierać kosmetyków na sklepowych półkach, pierwszym zaskoczeniem był zapach i to nie było pozytywne zaskoczenie, mocno ziołowa ta pomarańcza, intensywna bardzo, ale w sumie po jakimś czasie mój umysł zaczął trawić ten zapach, a wręcz lubić?!, kwestia przyzwyczajenia w moim przypadku, i tak aplikowany rano pod pachy za pomocą palców daje w sumie przyjemnie suche wykończenie, po dezodorantach w kulce czy sprayu to miła, fajna odmiana, dla mnie tak pół łyżeczki pod pachę to ilość optymalna, dezodorant mnie nie podrażnił, a używałam na świeżo ogolona skórę, ale to jak bardzo nie chroni przed nieprzyjemnym zapachem to masakra, już w połowie dnia czuję się!!! i to bardzo, może pachy suche (to zasługa zablokowanych ujść gruczołów potowych), ale śmierdzą i to takim smrodem coś w deseń zapachu gorącej, taniej parówki podanej z pastą do butów, no tak nie może być, zwłaszcza, że dość ruchliwa jestem, dużo gonię, latam chodzę, myślę, kombinuję, generalnie duzo aktywności mam, które wzmagają potliwość, z tym kosmetykiem czuję się bardzo niepewnie, a właśnie o to chodzi w dezodorantach, żeby tą pewność dawały, szkoda, ale tym razem produkt nie dla mnie
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie