Charlotte Tilbury Hollywood Superstar Glow Highlighter Rozświetlacz do twarzy

Charlotte Tilbury Hollywood Superstar Glow Highlighter to absolutny hit w mojej kosmetyczce! Od kiedy zaczęłam go używać, nie mogę się nadziwić, jak pięknie i naturalnie rozświetla moją skórę. Ma delikatną, jedwabistą formułę, która z łatwością się rozprowadza, tworząc efekt subtelnego, ale promiennego blasku. Nie jest to typowy, intensywnie błyszczący rozświetlacz, lecz bardziej elegancki, zdrowy blask, który sprawia, że skóra wygląda na wypoczętą i pełną blasku. Jego konsystencja jest bardzo lekka, ale wystarczy mała ilość, by uzyskać pożądany efekt – rozświetlenie, które nie wygląda sztucznie. Hollywood Superstar Glow daje efekt "wet look", czyli naturalnie mokrej skóry, co sprawia, że jest idealny zarówno na co dzień, jak i na specjalne wyjścia. Dodatkowo, nie podkreśla zmarszczek ani niedoskonałości, co jest dla mnie ogromnym plusem, bo skóra wygląda na gładką i promienną. Opakowanie produktu jest równie luksusowe, jak sama formuła – eleganckie i solidne, co czyni go przyjemnym do stosowania na co dzień. Jest to rozświetlacz, który naprawdę robi wrażenie i daje efekt "wow" bez przesady. Charlotte Tilbury Hollywood Superstar Glow Highlighter to zdecydowanie jeden z najlepszych rozświetlaczy, jakie miałam okazję wypróbować – wart swojej ceny i na pewno będę do niego wracać!

Ten rozświetlacz to cudo. W zasadzie tyle można by o nim napisać i na tym zakończyć. Poczynając od kartonika, na efekcie jaki daje kończąc. To nie jest typ kosmetyku, który widać z kosmosu, on jest elegancki, subtelny, ale piękny. Na jasnych karnacjach z ciepłym tonem może "udawać" róż. U mnie jeszcze nadal jest rozświetlaczem. W czasach maseczek nie rzuca się nachalnie w oczy, a jedynie dodaje zdrowego wyglądu. Ma złoto-brzoskwiniowy, bardzo twarzowy odcień. Konsystencja jest lekko pudrowa, ale na policzku wygląda to bardzo dobrze, pięknie się stapia, nie podkreślając faktury skóry. Nie ma w nim absolutnie żadnych drobin. Utrzymuje się również cały dzień. Opakowanie , jak przystało na Charlotte pięknie spina klamrą całość. Jest nawet magnes. Puderniczka jest naprawdę solidna. Dodatkowo można do niej dokupić wkład, gdy już zużyjemy produkt. Swoją drogą, będzie to nie lada wyzwaniem, bo mamy go tu aż 11,5 g. Polecam, zwłaszcza, że teraz wskakuje na wiele promocji.