Pierre Rene Aqua Sport 100% Waterproof Mascara Wodoodporny tusz do rzęs

Niestety, ten tusz mi się nie sprawdził. Tusz jest dość suchy, bardzo szybko wysycha po otwarciu opakowania, więc nie nacieszymy się nim długo. Trudno go zaaplikować tak, żeby był jakiś efekt na rzęsach i aby nie pojawił się efekt pajęczych nóżek... Testowałam tusz na plaży i przy pływaniu w masce do snorkelimgu faktycznie tylko lekko się rozmazał, ale praktycznie nie było tego widać. Jeśli chodzi o jego wytrzymałość w bardziej ekstremalnych warunkach jak upał plus wysiłek fizyczny, to już jest gorzej, ale myślę, że mało który kosmetyk kolorowy by przeżył 35 stopni upału i wędrówkę 18 km ;)

Niestety muszę stwierdzić, że to jeden z najgorszych tuszy, jakie miałam w swojej kosmetyczce. Tusz jest bardzo suchy, powiem szczerze, że moje stare tusze otwarte już jakiś czas temu są mniej suche niż ten świeżo otwarty. Co za tym idzie - trzeba naprawdę się namachać żeby uzyskać jakiekolwiek efekt na rzęsach. A niestety i tak jest on bardzo słaby, tusz ani nie wydłuża, ani nie pogrubia, jedyne co robi, to nadaje rzęsom kolor, co niestety mnie nie satysfakcjonuje. Gdy chcę dołożyć więcej warstw by choć trochę pogubić rzęsy, to już się sklejają i też nie wygląda to estetycznie. Dodatkowo bardzo ciężko maluje się rzęsy tą szczoteczką, powieka jest bardziej pomalowana niż rzęsy ;) Jedyną zaletą tego tuszu jest trwałość, rzeczywiście nie osypuje się i jest wodoodporny (ciężko schodzi nawet przy płynie micelarnym), ale oprócz trwałości powinien też ładnie wyglądać na rzęsach, a niestety tak nie jest.

Ten tusz nie robi nic - ani ziębi, ani grzeje. Nie pływałam w nim, więc nie mogę na 100% potwierdzić jego wodoodporności, ale nie osypuje się i nie odbija. To jednak można mieć w tuszu za 10 zł, a nie za 30. Szczoteczka jest duża i gęsta, przez co trzeba uważać, żeby nie pomalować sobie powiek. Sam tusz dosyć suchy, nie sądzę że długo posłuży. Tym lepiej, bo już chcę go wykończyć.