Biochemia Urody Olej monoi 100% 

Olej monoi to tradycyjny olej wywodzący się z polinezyjskiej wyspy Tahiti. Stanowi on połączenie dwóch naturalnych składników: oleju kokosowego, który jest tłoczony z kopry, czyli suszonej na słońcu pulpy owocu palmy kokosowej oraz ekstraktu z kwiatów gardenii tahitańskiej. Kwiaty gardenii, bez których nie byłoby oleju monoi, zbiera się ręcznie o świcie, zanim zdążą jeszcze w pełni rozkwitnąć. Sam opis tego oleju , to jak powstaje jest dla mnie przyjemny. Kojarzy się własnie ze słońcem , palmami, plażą , rajską wyspą..kwiatami, oceanem.. Zapach właśnie też taki jest dlatego mnie urzekł. Jest według mnie nieziemsko zmysłowy, subtelny, i lekko słodki i świeży ..jak te kwiaty o świcie. Pobudza wyobraźnię... Zapach samego kokosa nie jest dla mnie szczególnie przyjemny..jest taki prozaiczny , prosty , oklepany..bardziej kojarzy mi się z jedzeniem lub drinkami ..Natomiast tu przy oleju manoi w połączeniu z gardenią ..dostaje nieziemski wymiar. Chociażby ze względu na zapach polecam spróbować jak nie miałyście z nim do czynienia jeszcze. Ja nie wiem czy bym go kupiła, ale na moje szczęście dostałam go jako gratis do zakupów internetowym sklepie zielarskim:) Olej wygląda trochę jak smalec ma momentami stała konsystencję, która pod wpływem ciepła skóry lub jeśli w ogóle jest bardzo ciepło .roztapia się...Trzeba uważać na słoiczek jak go bierzemy do ręki bo ja raz myśląc że jest w stałej konsystencji szarpnęłam mocno ..a że było ciepło to mi się po prostu wylało trochę.. To naturalny produkt, używany od wieków. Matki pielęgnowały nim swoje dzieci, chroni skórę przed słońcem, wiatrem, słoną wodą. Ma również działanie antyseptyczne więc nadaje się też do skóry trądzikowej podobno choć tego nie sprawdzę bo takowej nie mam. Ja smaruję nim ciało zamiast balsamu. Używam na włosy przed myciem., zmywa się dobrze .Nie wiem czy ma to znaczenie, ale zmywam go szamponem bez silikonów, parabenów i barwników. Po myciu nawet na końcówki trochę czasem nakładam , ale w tym przypadku trzeba uważać z ilością bo może trochę je zostawić tłustawe więc jak siedzicie w domu to ok.. Wczoraj nawet miałam przetestować jakaś maseczkę ale po wzięciu kąpieli zwyczajnie mi się nie chciało i nałożyłam na twarz olej manoi również..Nawilża , wygładza, skóra jest po nim elastyczna, miękka, cudownie pachnąca... Ja się w nim zakochałam..mogłabym tak leżeć wysmarowana tym olejkiem i pachnieć....;)

No ja juz tak mam, że olej kokosowy na mnie nie działa jakoś cudownie. Nie powoduje też żadnych niespodzianek-nie w tym rzecz, jednak po prostu nie widzę w jego stosowaniu nic na plus. I mówie tu o stosowaniu na twarz. Olej kokosowy zwyczajnie siedzi na niej nie przenikając wgłąb. takie mam uczucie, ponieważ, gdy zdejmę tę wierzchnią warstwę, która się nie wchłonęła, to okazuje się, że nic się nie wchłonęło, bo skóra pod nim jest nadal spięta i ściągnięta. Niezależnie od tego ile czasu trzymam olej na buzi efekt jest taki sam. szkoda zachodu. Inne działają na mnie o niebo lepiej. Zużyłam jako dodatek do innych olejów, do ciała i włosów. Dla mnie niekoniecznie.

Uwielbiam zapach tiare, a od kiedy miałam okazję wąchać go w naturalnej formie codziennie przez miesiąc (w Tajlandii te drzewka rosną wszędzie) - szukam tego wspomnienia w zapachach. W oleju z BU niestety go nie znalazłam. Kokos jak kokos - lekko natłuszcza skórę dłoni i przemarznięte skórki paznokci, dociąża włosy, wygładza. Zawiedziona jestem bardzo zapachem monoi - jest bardzo, bardzo delikatny, nie pzostaje na skórze ani na włosach, można powiedzieć, że praktycznie jest to 5 minut delikatnej radości zapachowej i więcej nic. Więc jest to delikatny produkt natłuszczający o lekkich właściwościach zapachowych. Mało. Używam tego produktu od: 2 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 2 słoiczki

Jestem w trakcie używania tego oleju. Wyczytałam gdzieś, że pomaga na jęczmień. Więc jako, że od dwóch lat zmagam się z gradówkami, postanowiłam go wypróbować do walki z nimi. Wcierałam go codziennie pod oczy, w miejscu gdzie znajdują się gradówki. Już po kilku dniach gula robiła się mniejsza. W tym momencie mam ledwo wyczuwalną. Nie jestem też pewna czy to akurat on mi pomógł, bo w tym samym czasie zmieniłam sposób demakijażu. Odrzuciłam wszytskie drogeryjne "zmywacze" i zastąpiłam je OCM. Więc może to pomogło, nie wiem. Ale mimo moje niewiedzy i ogromnej radość z pomniejszającym się problemem przyznaję 5 całych gwiazdek :) Do tej pory użyłam kilka razy MONOI na twarz wieczorem i także dobrze się sprawdził. Nie zapchał, a rano twarz była matowa. Ogromnym plusem jest też zapach. Uwielbiam! Używam tego produktu od: lutego 2013, czyli od pół roku Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

Powiem krótko. Naprawdę fajny nawilżacz, używam do opalania, mimo skóry skłonnej do zapychania, także czasem na twarz (nie zauważyłam powstawania zaskórnków ale to sprawa bardzo indywidualna). Sprawdza się świetnie do olejowania włosów i przepięknie pachnie. Nie rozumiem porównywania oleju Monoi do oleju kokosowego ponieważ olej monoi to nic innego jak macerat kwiatów monoi w oleju KOKOSOWYM.

używałam zamiennie z olejem kokosowym, ten mi bardziej przypadł do gustu- chociaż był mniej wydajny plusy: zapach wygodne opakowanie cena jakość naturalny olej wygładza i zmiękcza skórę dobry na rozdwojone końcówki- odrobina na wysuszone i czyste włosy nie obciąża minusy w zasadzie brak, chociaż w porównaniu do oleju kokosowego mniej wydajny szkoda że zapach nie utrzymuje się przez cały dzień, poza tym super Używam tego produktu od: przez 2 miesiące Ilość zużytych opakowań: jedno

Jeden z moich ulubionych olejków, których używam do pielęgnacji włosów. Jedyny olejek który stosuje samodzielnie, resztę olejków (np. avocado, olej ze słodkich migdałów) dodaję do domowych maseczek lub gotowych masek do włosów. Nakładam go na noc, a następnego dnia myję włosy lub stosuję go także na suche włosy jako ochrona przed zimnem. PLUSY: + po pierwsze nie puszy włosów (jak np. olej kokosowy w moim przypadku) + włosy po umyciu są gładkie, miękkie i ujarzmione + nie przetłuszcza ani nie obciąża + nie uczula + dość lekka przyjemna konsystencja + łatwo się zmywa + piękny zapach Moje włosy go lubią :) Używam tego produktu od: 2 lat Ilość zużytych opakowań: kilkanaście

Nie zrezygnuję:) Doskonały dla mnie i mojego dziecka. Bardzo dobrze natłuszcza i nawilża- uniwersalny do ciała, twarzy i na włosy (proponuję rozgrzać np. suszarką, wtedy lepiej "wtapia się " we włosy), Nie uczula, łagodzi(mojemu synkowi pomaga na wszelkiego rodzaju wysypki i zaczerwienienia), bardzo dobrze sprawdza się jako krem ochronny dla Małego. Koleżanki w pracy, przedział wiekowy od 20 do 40, również zachwycone:). Wymaga systematycznego stosowania przynajmniej do uzyskania pierwszych efektów. Zapach dla mnie bardzo przyjemny- jedną z koleżanek drażnił ale widząc co zrobił z jej dłońmi stosuje go nadal- obecnie zamówiła dwa opakowania na raz:) Dla mnie wydajny, bardzo łatwo rozprowadza się, wystarczy niewielka ilość aby wysmarować sporą partię siebie:). Polecam po wizycie w solarium- ładnie odzywia, dobrze sie wchłania. Myslę, że warto spróbować chociażby ze względu na wszechstronne zastosowanie- u mnie sprawdził się w każdym możliwym aspekcie, kogoś innego może zadowolić "tylko" w jednym ale to juz i tak warto spróbować. Używam tego produktu od: półtora roku Ilość zużytych opakowań: 7 całych, 60g

Kupiłam ten olej jako wszechstronny kosmetyk: do skóry, włosów i jako perfumy. Niestety nie nadaje się dla mnie w ogóle do niczego, bo wysusza skórę, powoduje uczulenie (ręce robią się czerwone, suche i boli skóra). Na szczęście nie zdążyłam położyć go na twarz, ale założę się, że dodatkowo by zapychał, więc na pewno nie nadaje się do cery trądzikowej. Osoby o skórze wrażliwej, podrażnionej powinny omijać go z daleka! Włosy na dłuższą metę przesusza. Ładnie pachnie, ale bardzo nietrwale, więc jako perfumy też do niczego. Używam tego produktu od: 1 mc Ilość zużytych opakowań: jedno niecałe 50 ml

Kupiłam ten olej pod wpływem pozytywnych recenzji nie tylko na wizażu. No i jak zwykle się rozczarowałam. Olej bardzo wysuszył mi dłonie i końcówki włosów, bo takie jego zastosowanie znalazłam. Długo go zuzywałam mimo małej pojemności i nie do końca wydajnego produktu. Ma bardzo ładny zapach i chyba na tym jego plusy się kończą. A szkoda, bo zapowiadał się ciekawie. Używam tego produktu od: kilku miesięcy Ilość zużytych opakowań: jedno pełnowymiarowe opakowanie

tak, jest świetny, tak, to mój typ, tak kupiłabym go ponownie... gdybym tylko mogła :( na fali przygody z kosmetykami naturalnymi zaopatrzyłam się w olej monoi (drugi, obok arganowego, nawilżacz). jest świetny - nawilża, łagodzi podrażnienia, obłędnie pachnie, ale niestety mnie uczula... tzn. gdy wychodzę na słoneczko po arganowym to nic mnie się nie dzieje, a po monoi - zaczyna mnie lekko swędzieć skóra :( nic poważnego, jednak na tyle uciązliwego zwłaszcza, że lato lateńko nadchodzi), że zmuszona byłam z niego zrezygnować... ale polecam bardzo gorąco:) p.s. wydajny :D Używam tego produktu od: kilku tygodni. Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Kupiłam ten olejek skuszona pozytywnymi opiniami i nie zawiodłam się. Używam go na razie tylko na twarz na noc- czasem sam, a czasem w połączeniu z serum hialuronowym. Olejek przede wszystkim świetnie nawilża, a przy tym nie zapycha. Skóra rano jest gładziutka i miękka. Zapach może być, cena przystępna, choć podejrzewam, że przy stosowaniu na włosy może nie wychodzić to tanio. Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Najpierw stosowałam go do rąk (na noc grubą warstwą + bawełniane rękawiczki) i na skórę głowy i włosy. Na skórę rąk działał słabo więc potem stosowałam go już tylko na skórę głowy i włosy (nakładałam na kilka godzin, albo na całą noc przed myciem włosów: wmasowywałam we włosy i skórę, rozgrzewałam, zawijałam włosy w foliowy czepek i ręcznik). W ten sposób używałam średnio raz na tydzień. Plusy: - wielowymiarowy zapach - naturalny skład - nie przetłuszcza mi włosów, nie uczulił, nie podrażnił - po dłuższym używaniu skóra głowy stała się idealna (odpowiednio nawilżona, natłuszczona, bez łupieżu, podrażnień, czy nadmiernego przetłuszczania) - trochę zmniejszył mi wypadanie włosów, włosy wydają się gęstsze, mam wrażenie, że mają większą objętość i są lepiej odżywione - nie było problemu ze zmyciem z włosów (różnymi szamponami) Minusy: - mało wydajny - słabo działa na skórę np. rąk (moje są bardzo przesuszone) Używam tego produktu od: 2 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1 pudełko 50 ml

Do jego zakupu skusił mnie artykuł o Brazylijkach i ich pięknych włosach. Przed każdym myciem (godzinę przed) nakładałam olej na końcówki włosów. Dzięki temu moje włosy zostały ujarzmione. Nie puszyły się, nie przetłuszczały, nie łamały, końcówki zostawały w stanie nienaruszonym. Powrócił blask i powróciła moc. Stosowany na ciało daje przyjemny efekt, nie pozostawia tłustej warstwy, nie zapycha porów, szybko się wchłania. Skóra jest mocno nawilżona, miękka i pachnąca. Bardzo wydajny. Czasami dorzucam odrobinę do kąpieli :) Używam tego produktu od: czerwca 2011 Ilość zużytych opakowań: 1 w trakcie

Stosuję ten olejek jako maseczkę do włosów (na conajmniej godzinę przed myciem), do ciała i na twarz. + nawilżył i odżywił moje suche, kręcone włosy + włosy stały się bardziej lśniące + nie są obciążone, nie przetłuszczają się szybciej (przynajmniej w moim przypadku) + skóra na ciele i twarzy, po zastosowaniu tego olejku, staje się miękka, nawilżona + szybko się wchłania + nie jest ciężki, więc tłusta warstwa nie zatyka twarzy + ładny, delikatny zapach, który mnie akurat przypadł do gustu + wydajny Minusów nie zauważyłam. Nie wiem, czy kupię go ponownie, lubię eksperymentować z takimi kosmetykami, dlatego następnym razem kupię pewnie inny. Warto wypróbować, zwłaszcza, że olejek jest w pełni ekologiczny. Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Moje zastosowanie: + na twarz: zamiast kremu, skóra jest po nim mięciutka, gładka, nawilżona. Olejek ten szybko się wchłania, a skóra się po nim jakoś strasznie nie świeci. Nie zapycha porów. Stanowi świetną ochronę przed mrozem! + na włosy: jako serum ochronne na wilgotne końcówki włosów. Zapuszczam włosy na ślub, więc zależy mi na tym, żeby końcówki nie były zniszczone. Tu olejek sprawdza się doskonale, włosy są miękkie, błyszczące i zdrowe. Trzeba tylko uważać z ilością jako się nakłada. + na skórę: wszędzie tam gdzie potrzebuje dodatkowego nawilżenia. Trochę zawiodłam się na zapachu, nie jest zły, ale spodziewałam się, że będzie ładniejszy. Za to jest niesamowicie wydajny! Używam tego produktu od: kilku miesięcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Olej używałam jako maseczkę do włosów i olejek do ciała. Przed użyciem najlepiej jest go rozpuścić w ciepłej wodzie - przynajmniej mi tak było wygodniej. Jako olejek do ciała okazał się niepowtarzalny i ocena dotyczy tego właśnie zastosowania. Wmasowany w mokrą skórę wchłania się dużo szybciej niż stosowane do tej pory przeze mnie olejki (różne oliwki dla dzieci czy olejki do masażu). Nawilżenie i wygładzenie utrzymują się przez długie godziny. Na włosach się nie sprawdził, próbowałam zastosować go jako maseczkę - pół godz przed umyciem włosów. W rezultacie otrzymałam odciążone, elektryzujące się a na koniec przetłuszczone włosy. Nałożenie go na końcówki w celu wygładzenia włosów również nie było najlepszym pomysłem :) Używam tego produktu od: kilku miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1/2 50ml

Stosuję go wraz z innymi olejami do włosów.. Pomógł wyraźnie poprawić ich kondycję. Są teraz silniejsze, gładsze, bardziej lśniące.. Zdarza mi się nakładać go również na twarz i tu także dobrze się sprawdza.. Ps. Uwielbiam jego zapach.. Używam tego produktu od: 4 miesięcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego opakowania