Arganove Hydrolat do ciała i twarzy 'Aloes' 

Uwielbiam hydrolaty bo są uniwersalne. Świetnie zastępują toniki, idealnie służą jako mgiełki do odświeżenia lub odżywki do włosów. To produkt prosty w swoim składzie, a mający świetne działanie, dlatego na stałe zagościł w mojej kosmetyczce. Mam cerę wrażliwą i do tego naczynkową. Jej pielegnacja wymaga starannego dobrania kosmetyków, które będą delikatne ale skuteczne w swoim działaniu. Woda aloesowa od Arganove to takie małe cudeńko, które zawsze przynosi ulgę i orzeźwienie mojej cerze. Łagodzi stany zapalne, świetnie nawilża skórę, jest odżywcza i regenerująca. Jej prosty skład oparty głównie na liściach aloesu zawiera w sobie witaminy i minerały mające zbawienny wpływ na stan skóry. Opakowanie ze sprayem jest bardzo wygodne i dobrze aplikuje produkt. Do tego ta niewielka pojemność 100 ml powoduje, że buteleczka z hydrolatem, to nieodłączny element zawartości mojej torebki lub plecaka. Towarzyszy mi w pracy, w wypadzie za miasto, ale również podczas zwiedzania ciekawych miejsc. Czasem żałuje, że opakowanie jest plastikowe a nie np. szklane, jednak ma to wpływ na wagę, a jak dobrze wiemy każdy dodatkowy gram, to ciężar który musimy dźwigać ;-) Woda ma piękny, słodkawy zapach, ale nie utrzymuje się on długo na skórze. Nie testowałam jej na włosach, więc nie wiem czy ta woń na nich wytrzymuje dłużej. Co najważniejsze jest to produkt bezpieczny. Podczas stosowania ani razu nie wywołał u mnie reakcji alergicznej bądź innych niepożadanych reakcji. Hydrolat zakupiłam przez internet, na jednej z drogeryjnych stron, dlatego nie wiem jak z jego dostępnością stacjonarną. Regularnie kosztuje 18.99 zł, lecz można zakupić ją w naprawdę dobrej promocyjnej cenie i wtedy są to grosze. Podsumowując kosmetyk od Arganove to dobry, naturalny produkt, świetnie wspomagający pielegnacje twarzy, ciała, a nawet włosów.

Hydrolat zamknięty w wygodnej butelce z atomizerem, który ułatwia aplikację w postaci delikatnej mgiełki. Zapach jest delikatny i przyjemny. Produkt bardzo dobrze koi podrażnioną skórę, nawilża i odświeża. Używam go jako tonik przed nałożeniem pielęgnacji. Kosmetyk nie pozostawia lepkiej warstwy na skórze. Naturalny i prosty skład to duża zaleta produktu. Oprócz aloesu zawiera liczne witaminy i minerały. Hydrolat można również stosować do pielęgnacji włosów jak i ciała. Idealnie sprawdza się w letnie, upalne dni.

Hydrolat aloesowy zamknięty jest w ciemnej, plastikowej butelce z wygodnym atomizerem, który się nie zacina i dozuje odpowiednią ilość produktu. Ma przyjemny, delikatny zapach. Zapewnia cerze nawilżenie, ukojenie oraz łagodzi wszelkie podrażnienia. Jest idealna na lato, aby odświeżyć cerę podczas upałów. Super sprawdza się także jako nawilżający podkład pod olej.

Bardzo lubię takie kosmetyki, które można użyć na wiele sposobów. Ten hydrolat stosowałam jako tonik na twarz, jako odświeżającą mgiełkę, dla ochłody na ciało, na podrażnione miejsca na ciele, pod balsam do ciała dla dodatkowego nawilżenia, na przesuszoną i spaloną skórę głowy, jako mgiełkę do włosów :D Atomizer sprawia że stosowanie jest szybkie i przyjemne, produkt łatwo zastosować poza domem, idealny do torebki. Choć mój egzemplarz troszkę cieknął :c wierzę że to u mnie taka wada lub coś poluzowało się w transporcie. Lubię to że atomizer nie chlapie tylko psika przyjemną mgiełką. Zapach również jest przyjemny, taki delikatny, nie drażni. Polubiłam ten hydrolat za uczucie nawilżenia jakie daje, skóra po dłuższym stosowaniu sprawia wrażenie mniej przesuszonej. Czułam także ukojenie.

Ten Hydrolat to świetna odświeżająca pozycja na lato. Można używać na twarz, na ciało i na włosy. Bardzo dobry atomizer, który robi fajną mgiełkę. Wygodne opakowanie można zmieścić je w torebce i zabrać na spacer czy na wakacje. Zapach bardzo delikatny aloesowy dla mnie przyjemny dość neutralny. Hydrolat koi, nawilża i odświeża skórę. To bardzo fajny dodatek pielęgnacyjny. Dobry wybór zamiast toniku. Dobrze sprawdza się pod pielęgnacją i makijażem, gdyż skóra całkowicie go wchłania. To oczywiście też fajny sposób na szybkie nawilżenie skóry w ciągu dnia. Bardzo polecam.

Hydrolat ALOES jest rekomendowany do ciała i twarzy - jednak ja polecam używać go do .... wszystkiego :-) Opakowanie produktu jest bardzo poręczne. Plastikowa buteleczce o pojemności 100ml jest bardzo poręczna - mieści się w torebce czy plecaku. Zakończone jest atomizerem w formie spreju, który rozprowadza delikatną mgiełkę - naprawdę delikatną :-) A w opakowaniu kryje się woda z liści aloesu oraz kwas cytrynowy odpowiedzialny za odpowiednie pH produktu. Jest bogaty w liczne witaminy, składniki odżywcze i minerały. Jest odpowiedni dla wszystkich rodzajów skóry - wrażliwej, przesuszonej, problematycznej. Wysoka zawartość antyoksydantów pozwala zwalczać wodne rodniki. Stymuluje syntezę kolagenu wzmacniając strukturę skóry. Jak można stosować? A przynajmniej jak ja stosowałam: - Na skórę twarzy i dekoltu - jako podkład po serum lub inny produkt, jako odświeżenie skóry w ciągu dnia - na makijaż - jako odświeżenie lub zdjęcie pudrowości - mgiełka jest delikatna i nie zostawia żadnej tłustej warstwy - na włosy - po umyciu - pod odzywkę Leave-in, jako podkład pod olej, gdy chce je rozprostować po spięciu gumką. Bardzo się cieszę, ze produkt jest dostępny w dwóch pojemnościach - 100 i 200ml - jedna do torebki a druga do łazienki :-)

Lubię hydrolaty, te w sprayu szczególnie. Wprawdzie są osoby uczulone na aloes, ale ja na szczęście do nich nie należę i jest to jeden z moich ulubionych składników. Używam go przede wszystkim jako tonik przed nałożeniem kremu/serum. Pachnie bardzo ładnie. Forma sprayu jest bardzo poręczna, ponieważ zazwyczaj nie używam wacików przy nakładaniu toniku. Nie powiem, żebym zauważyła jakieś szczególne działanie tego kosmetyku, ale spełnia swoją rolę i to w bardzo przyjemny sposób, więc na pewno do niego wrócę.

Bardzo lubię hydrolaty tej marki, tym razem miałam przyjemność sprawdzić wersję Aloes i już wiedziałam, że może mi ten produkt przypasować. Bardzo służy mi ten składnik w kosmetykach i moja skóra go lubi. Zacznijmy jednak od opakowania, które jest bardzo eleganckie. Mamy tu buteleczkę o pojemności 100ml. Butelka wykonana została z ciemnego plastiku, który chroni jej zawartość. Elegancki złoty element, dodaje uroku całości. Etykieta bardzo ładna, ślicznie się prezentuje, w pięknych kolorach. Czytelna, zawierająca wszystkie informacje, z którymi warto zapoznać się przed zastosowaniem. Atomizer typu spray jest idealny, rozpyla puszystą chmurkę, którą możemy zastoswać na ciało lub twarz, a nawet włosy. Ja jednak stosuję go na ciało oraz na twarz, szczególnie w lecie. Konsystencja to woda, co jest dla hydrolatu typowe. Produkt nie zostawia lepiącej się warstwy na skórze, bardzo szybko się wchłania. Pięknie pachnie, nieco aloesowo, delikatnie, łagodnie. Zapach ten jest przyjemny dla nosa, relaksuje oraz odświeża. Gdy jest tak bardzo ciepło, taki produkt to zbawienie. Możemy go stosować jako etap pielęgnacji, ale również w ciągu dnia do odświeżenia. Skład bardzo prosty, a na pierwszej pozycji aloes. Kosmetyk ten polecany jest skórze wymagającej i wrażliwej i mogę to potwierdzić. Oprócz działania odświeżającego produkt ten świetnie łagodzi podrażnienia. Przy mojej dość kapryśnej cerze sprawdza się idealnie. Łagodzi, koi i uspokaja skórę. Sprawdza się i przy wypryskach, przy potówkach i innych podrażnieniach. Łagodził mi też delikatne odparzenie skóry. Produkt ten zawiera liczne witaminy i minerały. Ma też właściwości oczyszczające, ujędrniające i regenerujące naskórek. I mogę to śmiało potwierdzić, naprawdę działa regenerująco i przynosi ulgę. Kosmetyk ten ma wiele zastosowań i myślę, że każdy znajdzie mu inne zastosowanie. Dla mnie genialnie sprawdza się jako odświeżenie skóry oraz jako tonik, który ją regeneruje.

Hydrolat znajduje się w 100 ml buteleczce z atomizerem, który rozprowadza produkt w postaci mgiełki. Produkt dostępny jest również w pojemności 200 ml i bardziej w tą pojemność bym celowała bo naprawdę szybko go ubywa:) Konsystencja typowa dla hydrolatów - rzadka i wodnista. Zapach jest bardzo przyjemny, świeży i kwiatowy, bardzo uprzyjemnia jego stosowanie. Składowo jest prosto, ale jak najbardziej w porządku. Oprócz wody aloesowej, kwasu cytrynowego znajdziemy tu tylko konserwant. Każdy, kto mnie zna wie, że hydrolaty to dla mnie must have zwłaszcza latem o zużywam och sporo i najbardziej lubię te na bzie wody i ekstraktów bez zbędnych składników np. gliceryny, która gdzieś tam oblepia skórę i nie daje efektu takiej świeżości. Tu na szczęście bazą jest woda i aloes. Hydrolat swietnie odświeża i łagodzi podrażnienia. Zwłaszcza latem uwielbiam spryskać nim twarz w ciągu dnia. Natomiast pierwszy raz użyłam tego typu produktu do ciała, jako baza pod olejek i muszę przyznać że to bardzo fajna opcja na dodatkowe nawilżenie skóry. Myślę, że to jeden z fajniejszych hydrolatów, które miałam okazję testować i z czystym sumieniem mogę go polecić :)

Hydrolat aloesowy od Arganove to produkt 100% naturalny = woda aloesowa, idealny dla cery wrażliwej i wymagającej. W mojej pielęgnacji świetnie zastępuje tonik. Przynosi skórze orzeźwienie, ukojenie i przywraca jej właściwe pH. Wspaniale nawilża i niweluje uczucie ściągnięcia. Idealny po opalaniu, regeneruje i koi zmęczoną słońcem skórę. Nadaje się jako podkład do olejowania włosów oraz mgiełka chłodząca do ciała. Niezbędnik, nie tylko na lato. Przede wszystkim wspaniale pachnie, świetnie odświeża, nawilża i przygotowuje skórę do kolejnych etapów pielęgnacyjnych. OPAKOWANIE Opakowanie jest zgrabną, plastikową buteleczką o pojemności 100ml. Posiada praktyczny w użyciu aplikator typu spray, który pozwala na precyzyjne i bezproblemowe aplikowanie kosmetyku na twarz, bez konieczności używania wacików czy dłoni. Wystarczy kilka naciśnięć pompką i gotowe. Butelkę wykonano z ciemnobrązowego plastiku, co chroni zawartość przed działaniem promieni słonecznych. HYDROLAT Hydrolat jest produktem o bardzo dobrym składzie, w którym znajdziemy czysta wodę aloesową bez zbędnych dodatków. Dla mnie hydrolat to idealny zamiennik toniku, po wieczornym demakijażu oraz przy rannej pielęgnacji, w tym celu sprawdza się wspaniale. W letnie upały daje przyjemne uczucie odświeżenia i orzeźwia zmęczoną słońcem skórę. Bardzo dobrze nawilża, likwiduje uczucie ściągnięcia, koi i łagodzi skórę. Moja mieszana, wymagająca cera polubiła ten produkt. Sprawdza się stosowany po opalaniu, nie od dziś wiadomo, że aloes ma właściwości kojące i regenerujące, więc przynosi ulgę i ukojenie po dniu spędzonym na plaży czy w ogrodzie. Moż stosować go także jako mgiełkę i aplikować w ciągu dnia, u mnie gościł w torebce praktycznie cały czas, lubiłam zabierać go ze sobą w letnie dni. Jeśli jesteście fankami maseczek DIY z glinkami wszelakiego rodzaju, to sprawdza się również jako baza do takich domowej roboty kosmetyków. Jako włosomaniaczka stosuję go również jako podkład pod olejowanie włosów, które dzięki niemu są nawilżone, sprężyste i gładkie. Na plus zasługuje ogromna wydajność produktu, korzystna cena i dostępność (Rossmann, strona marki). PLUSY: + świetnie odświeża + nawilża i łagodzi + niweluje uczucie ściągnięcia i dyskomfort + jest wydajny + praktyczne opakowanie z aplikatorem typu spray + wspaniały, naturalny skład

Przyznam, że to bardzo przyjemny, multifunkcyjny kosmetyk. Jeszcze niedawno sądziłam, że hydrolaty to zbędne produkty - ni to tonik, ni woda termalna. Dzisiaj używam go bardzo często i chwalę sobie jego działanie. Aloesowy hydrolat Arganowe zamknięty jest ciemnej buteleczce z atomizerem. Atomizer działa poprawnie, doskonale rozpyla produkt w delikatną mgiełkę. Zapach jest dość świeży, przyjemny dla nosa. Nie jest zbyt intensywny co dla mnie jest plusem. U mnie najlepiej ten hydrolat sprawdza się na włosy, jako podkład przed olejowaniem. Super nawilża włosy. Sprawia, że stają się miękkie, puszyste i błyszczące. Oczywiście częstotliwość olejowania i spryskiwania włosów nawilżającym hydrolatem jest bardzo indywidualna i trzeba samemu 'eksperymentować', żeby nie przesadzić. Ten kosmetyk świetnie się też sprawdza u mnie teraz w czasie upałów. Wystarczy spryskać ciało czy twarz, aby natychmiast poczuć odświeżającą bryzę, która koi i nawilża. Skóra po nim jest miękka i przyjemna w dotyku. Hydrolat ten nie wywołał u mnie podrażnienia, po jego użyciu skóra mnie nie piecze, co zdarza się przy innych tego typu kosmetykach. Plusem jest też cena oraz wydajność.

Hydrolat od Arganove kupiłam już jakiś czas temu i został ze mną na dłużej. Znajduje się w poręcznej buteleczce z atomizerem, który dobrze rozpyla produkt. Zapach jest delikatny, przyjemny. Stosuję go na oczyszczoną skórę twarzy przed nałożeniem kremu i w tej roli fajnie się sprawdza. Mam suchą skórę, na której chwilę po umyciu pojawia się uczucie ściągnięcia, więc hydrolat stanowi dobrą bazę pod dalsze etapy pielęgnacji. Jest bardzo wydajny, stosuję go codziennie od kilku miesięcy i jeszcze się nie skończył. Sprawdził się także w duecie z mydełkiem do brwi. Na pewno sięgnę po niego ponownie.

plusy: + delikatny zapach + odświeża skórę + łagodzi podrażnienia + zwęża pory minusy: - nieznacznie wysusza inne cechy, których nie biorę pod uwagę przy ocenie: - niska dostępność - niewydajny - nieco zbyt wysoka cena + wygodny atomizer

Produkt jest opakowany w tubkę z ciemnego plastiku wyposażoną w atomizer pozwalający na higieniczne rozprowadzenie produktu w postaci bardzo przyjemnej mgiełki. Szata graficzna minimalistyczna - odcienie błękitu, brązu, czerni i bieli. Zapach delikatny, przyjemny i świeży - dla mnie przyjemniejszy niż zapach typowego żelu aloesowego. Działanie naprawdę dobre, szczególnie jeśli weźmiemy pod uwagę niską cenę hydrolatu. Skóra po jego użyciu była przyjemnie ukojona, nawilżona i odświeżona. Stosowany jako tonik nie poprawiał co prawda znacząco stanu skóry w dłuższej perspektywie (nie mam też problemów z przesuszeniem) natomiast nie powodował zapychania czy podrażnienia. Niestety nie jest on zbyt wydajny ale myślę, że wynika to również z tego, że zdecydowanie nie szczędzę go mojej skórze.

Kolejny raz produkt firmy Arganove miło mnie zaskoczył. Hydrolat do ciała i twarzy jest w 100 % naturalny. Poręczna, lekka butelka z brązowego plastiku przez który widać zużycie. Szata graficzna jest prosta i skromna ale wszystkie czytelne informacje zostały podane min. czas na zużycie 6 miesięcy od momentu pierwszego otwarcia (PAO), skład, data ważności, zastosowanie. Atomizer działa bez zarzutu, rozpryskuje delikatnie mgiełkę. Butelka o pojemności 100 ml idealnie nadaje się do noszenia w torebce, zawsze mam pod ręką. Zapach jest subtelny, charakterystyczny dla produktów aloesowych ale bardzo delikatny i przyjemny. Wystarczy rozpylić na twarz, szyję, dekolt i na włosy. Świetnie sprawdza się w upalny dzień. Stosuje po oczyszczeniu twarzy przed dalszymi etapami pielęgnacji, odświeżam się w ciągu dnia. Świetnie nawilża skórę suchą i wrażliwą. Włosy są miękkie i zdyscyplinowanie po zastosowaniu hydrolatu. Stosuje w sumie cała rodzina, właśnie ze względu na delikatny zapach, właściwości kojące i nawilżające. Koi podrażnienia skóry po ekspozycji na promieniowanie słoneczne, ugryzienia owadów czy poparzenia. Stosujemy kolejne opakowanie i z przyjemnością wracamy. Cena jest niska, a i tak często są promocje. Dostępność w Rossmanie.

Bardzo polubiłam hydrolaty z tej firmy. Moim ulubieńcem jest różany - jednak nie każdemu musi przypasować zapach, zatem by nie przesadzać wzięłam na warsztat kolejny - aloesowy. Zapach delikatny, bardziej ulotny. Natomiast działanie bajka. Świetne i natychmiastowe uczucie ukojenia. Używam go przeważnie wieczorem przed snem. Polecam w tej formie, rano buzia wyglada świeżo, a skora bardziej ochoczo poddaje się porannej pielęgnacji.

Uwielbiam hydrolaty i uwielbiam aloes :) I tu znalazłam to co najbardziej lubi moja skóra: nawilżenie, ukojenie , złagodzenie. Hydrolat w wygodnej ciemnej butelce z całkiem przyjemnym atomizerem, w korzystnej cenie, łatwodostępny, skuteczny. Ja obecnie , z uwagi na nieprzychylną pogodę i moją kapryśną skórę, używam go również jako mgiełkę do wykończenia makijażu i tak tez super się sprawdza ;) Polecam

To już mój trzeci hydrolat od Arganove i wciąż jestem zadowolona. To chyba jakiś rekord jeśli chodzi o marki. Zapach tego jest bardzo delikatny, ledwo wyczuwalny, co jest dla mnie ogromnym plusem, gdyż od dawna mocno naperfumowane kosmetyki przestały mi odpowiadać, a dodawane substancje zapachowe nie są atutem. Jeśli chodzi o działanie, to odczucia mam raczej pozytywne. Stosuję go po umyciu twarzy, przed nałożeniem serum oraz nocą, również po oczyszczeniu, ale wtedy nakładam sam krem. Na pewno sprzyja w równomiernym nałożeniu cięższych, bardziej topornych w konsystencji produktów, bo wtedy łatwo suną po skórze i nie ma opcji, żeby coś się nie wchłonęło do końca. Dla mnie hydrolat ma spełniać to co sobie cenię w toniku- czyli tonizować i ułatwiać wchłanianie substancji czynnych w kosmetykach. I nie mogę mu tego odmówić, bo widzę znaczną różnice ze stosowania ,,z" a ,,bez". Dodatkowo ma krótką listę składników, a cena jest przystępna- zwłaszcza w porównaniu do konkurencyjnych produktów, przy wcale nie takim fajnym składzie. Produkt w żaden sposób mnie nie uczulił, nie spowodował nieciekawych reakcji, nie męczył mnie też po dłuższym czasie. Na pewno jeszcze do niego wrócę.