Ten produkt mnie uratował, naprawdę.
Chciałam wstrzymać się z recenzją jak najdłużej, by przetestować go jeszcze mocniej i zobaczyć, na ile starczy. Ale nie mogę! Jest tak idealny i tak bardzo poprawił mi życie, że muszę szerzyć o nim dobre słowo.
Zacznę od tego, że w ostatnich miesiącach, latach, problemy z "zapachami" miałam dwa. Pozwolę je sobie opisać, jako że rozmawiamy o dezodorancie i może komuś to pomoże, tak jak mi.
1 - sytuacja pierwsza, zjedzenie czegokolwiek, co powoduje nieprzyjemny zapach potu. U mnie na drugi dzień odchorowywanie gwarantowane. Nie tylko cebula czy czosnek, ale też inne warzywa, sól i przyprawy, jakieś wyskoczenie do restauracji czy za dużo przekąsek w domu. Na drugi czy nawet trzeci dzień przykry zapach gwarantowany, intensywny, nie dawało nic mycie kilka razy dziennie i żaden dezodorant - to trzeba było odchorować jak przeziębienie. Nie minęła minuta po myciu a ciało już nieładnie pachniało. Koszmar.
2 - sytuacja druga to problem z... Bawełnianymi bluzkami. Głównie białe, ale nie wszystkie i nie tylko białe. Zawsze jest to bawełna. Nie mam pojęcia o co chodzi. I tutaj sytuacja jest inna - to materiał nieprzyjemnie pachnie, tak chemicznie, dusząco, mocno. Nie skóra! Zdejmuję bluzkę i jest ok. Przykry zapach ubrania pojawiał się dosłownie w kilka minut po założeniu, dezodoranty nie pomagały, zmiana prania, ocet, nic. Pogodziłam się z tym, że będę musiała pozbyć się prawie wszystkich białych bluzek.
Ale wtedy dałam jeszcze szansę Roomcaysowi.
I przeżyłam szok.
Zapach: świetny! Męski, przyjemny, długo się utrzymuje, nie drażni.
Opakowanie całe papierowe, brak plastiku. Owszem, może się szybciej zniszczy, ale jak przyjemnie jest zadbać o planetę chociaż w ten sposób!
(Aha, wysuwa się go popychając od dołu, jak coś.)
Konsystencja: krem, ale jakby w kostce, konsystencja stała ale kremowa... Tak jakoś ;)
I dzięki temu wydaje mi się wydajny.
Cena: w promocji ponad 20, w regularnej ponad 30. Warto, warto, warto.
Minus taki, że trzeba zamawiać online, nie znalazłam stacjonarnie. Ale powtarzam - warto.
Przy problemie numer 1 radzi sobie i zdecydowanie uprzyjemnia te gorsze dni.
Ale co ważniejsze: pomaga w problemie numer 2, bawełniane bluzki. Testowałam te problematyczne tshirty i wnioski są takie:
- przy luźniejszych bluzkach radził sobie świetnie! W ogóle ten dziwny zapach, który był na bluzkach już od razu po praniu, zniknął po kontakcie ze skórą posmarowaną Roomcaysem... Nie pytajcie jak on to robi. Nie muszę dodawać, że w ogóle podczas noszenia zamiast smrodu był zapach. Chodziłam kilka godzin, bardziej lub mniej intensywnie, w ciepłe dni. Śmiało mogłam założyć tę samą bawełnianą bluzkę na drugi dzień, co poprzednio było nie do pomyślenia.
Ale żeby nie było tak cukierkowo: przy bluzce obciślejszej w upalny dzień przy chodzeniu i załatwianiu spraw coś tam było czuć jak się przytknęło nos do materiału, ale absolutnie nie czułam tej woni wokół siebie. A to już dużo.
Mnie nie podrażnił, skład również mi się podoba.
Mam ochotę kupić ich zapas i tak chyba zrobię, tylko jeszcze kilka tygodni go potestuję dla pewności.
Polecam dać mu szansę.
Zalety:
- Działanie - mi odmienił życie
- Świetny zapach
- Produkt polski
- Kwestia ekologiczna
- Dobry skład
Wady:
- Jedynie słabsza dostępność
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie