Max Factor Pastell Compact Pressed Powder Puder prasowany

Puder Max Factor znajduje się w wygodnym plastikowym opakowaniu. Jest to puder prasowany, bardzo wydajny. Lubię nakładać go na skórę przy pomocy pędzla z naturalnego włosia. Puder jest bardzo dobrze napigmentowany. Pięknie prezentuje się na twarzy. Wygląda naturalnie. Skóra jest po nim miękka. Nie zauważyłam przesuszenia. Nie zapycha porów. Efekt matu utrzymuje się na skórze dość długo.

Jeszcze zanim pudry sypkie staly sie tak bardzo popularne i zaczely przebijac te prasowane, to byl to jeden z typowych MUST HAVE produktow, ktore chyba kazdy znal i posiadal w swojej kosmetyczce. A przedstawila mi go siostra. Pamietam, ze bardzo spodobala mi sie gama kolorystyczna i to, ze byl dosyc wydajny. Lubilam go rowniez, za sam delikatny taki pudrowy zapach, za to, ze mnie nie zapychal i rzeczywiscie mial dobre krycie. Sprawdzal sie i nadal sie sprawdza z wieloma produktami, ktore sie nie waza, ani nie roluja. A co najwazniejsze, jesli ktos uparcie woli uzywac zalaczonej gabeczki anizeli pedzla, to na pudrze nie powstaje skorupa, ktora ma miejsce przy zetknieciu sie gabeczki/pacynki z suchym pudrem. Fakt opakowanie czesto mi pekalo, ale sam puder przezyl nie jeden upadek z wysokosci. Godne polecania rowniez bylo samo wykonczenie tego pudru, bo nie bylo ono tak do konca matowe. Jesli przyjrzec sie tak dokladnie, to puder ma w srodku delikatne drobinki, ktorych nie widac na pierwszy rzut oka. Co lepiej sam puder idealnie sprawdzal sie na skorze tlustej lub mieszanej i nie dawal on takiego efektu matowej maski na twarzy. Bardziej bym ten puder okreslila jako satynowy z lekka domieszka rozswietlenia plus matu tam, gdzie nasze sebum doprowadza nas do szalu. Co jakis czas wracam sobie do niego, kiedy pylenie purdrow sypkich za bardzo podraznia mi nos.