Dove Clarify & Hydrate, Sulphate-free Shampoo Szampon do włosów ochronno-nawilżający bez SLS

chociaż mam przetłuszczające się włosy, to wymagają one nawilżających szamponów. ten skusił mnie obietnicami z opakowania, zwłaszcza brakiem SLS. opakowanie spore, cena nie wydrenowała portfela i pachnie delikatnie. niestety czar prysł już przy pierwszym myciu. spodziewałam się, że będzie się lepiej pienił, ale już przy spłukiwaniu miałam wrażenie, że moje włosy są jakby lepkie od nasady do połowy długości. ciężko było je potem rozczesać, mimo użycia odżywki. po wysuszeniu wyglądałam jakbym w ogóle nie myła głowy. dawałam mu jeszcze potem kilka szans i nie pomogło to, czy myłam włosy na dwa razy ani zabawy z ilością szamponu, czy ze sposobami mycia. za każdym razem włosy wyglądały na coraz brudniejsze. nie spróbuję już go użyć, nawet do prania swetrów.

Szampon ani nie zaszkodził ani nie zadowolił wystarczająco moich wymagających i zniszczonych farbowaniem włosów. Podoba mi się jego skład, wolny od SLS . Mam suche ,wysokoporowate włosy , które są skłonne do puszenia się na długości ,dlatego uznałam, że skusze się na ten szampon z marki Dove . Nie przesusza włosów , po nim nie mam też problemu z przetłuszczającymi sie u nasady włosami które lubią następnego dnia wyglądać nieświeżo. Niby jest okej, taki na co dzień, z racji że jest delikatny może nie sprawdzić się u osób korzystających dzień w dzień z produktów do stylizacji włosów. Zauważyłam, ze jest mało wydajny , trzeba go sporo aby pokryć skórę głowy. Czy go kupię ponownie? Nie wiem, jest tyle szamponów że póki co nie planuje.

Skusiłam się na ten szampon ze względu na skład. Niestety kompletny niewypał.... Włosy po umyciu są oklapnięte, ciężkie, wyglądają jakby były nieumyte... Mam wrażenie, że ten szampon w ogóle nie usuwa sebum, a wręcz przetłuszcza włosy. Wyglądają nieświeżo, nie są sypkie i kompletnie się nie układają. Ten szampon to totalna pomyłka.

To jest naprawdę najlepszy szampon bez sks, jaki używałam! Mój chłopak ma identyczne zdanie! Włosy są mięciutkie i nie wysuszone. Jestem pod MEGA wrażeniem!

Skusiłam się na niego ze względu na brak SLS, SLES i silikonów. Spodobało mi się to, że taka firma jak Dove idzie w stronę łagodniejszych produktów do włosów. Skład nie wzbudził moich większych zastrzeżeń - używałam już wcześniej delikatnych szamponów, więc wiedziałam, na co się piszę. Cena w porządku, butelka w miarę okej, zapach całkiem przyjemny. Niestety, dałam temu produktowi wiele szans i za każdym razem mnie zawodził. Przy każdym myciu włosów jeszcze raz czytałam skład by upewnić się, czy nie pominęłam w nim jakiegoś silikonu. Przy myciu włosy były po prostu jedwabiście gładkie i wiem, że to jest efekt pożądany przez wiele osób, ale ja wiedziałam, że u mnie to będzie przyklap. Ponieważ miał to być delikatny produkt, zazwyczaj myłam skórę głowy podwójnie i czasem to było jeszcze gorsze. Już podczas spłukiwania włosy były aż nieznośnie miękkie. Zawsze myję włosy wieczorem, daję im wyschnąć i dopiero kładę się spać. Nieraz rano, wstając, miałam wrażenie, że włosy już są nieświeże - po niecałych 12 godzinach! Normalnie myję je co 2-3 dni i to na spokojnie. Po tym szamponie po jednym dniu skóra głowy była już zupełnie do mycia, włosy wyglądały, jakbym nie myła ich kilka dni. Niejednokrotnie analizowałam skład i nie mam pojęcia, co w nim tak działa, bo szampon nie powinien mieć tak bardzo powlekających właściwości; zaczęłam się zastanawiać, czy ktoś nie namieszał tutaj czegoś przy INCI. Próbowałam użyć tego produktu do mycia ciała, ale pozostawiał na nim jakąś irytującą, śliską warstewkę. Niestety w końcu nie dałam rady i wyrzuciłam niecałe pół butelki. Absolutnie nie polecam.

Szampon kupiłam razem z odżywką z tej serii i używam regularnie już od dłuższego czasu i muszę powiedzieć, że ten duet bardzo mi odpowiada. Zwróciło moją uwagę, ze szampon ten ma formułę bez SLS, SLES, PEG, silikonów i barwników. Dodatkowo został wzbogacony węglem aktywnym. Składnik ten pomaga oczyścić włosy i usunąć nadmiar sebum (jest naturalnym absorbentem przyciągającym wszelkie toksyny i zanieczyszczenia). Mimo , że szampon jest delikatny, okazało się, że bardzo skutecznie oczyszcza włosy i skórę głowy. Ma przeźroczysty kolor i dosyć rzadką konsystencję, pieni się umiarkowanie , ale jak dla mnie wystarczająco. Pochwalić na pewno muszę jego zapach. Owocowo-drzewny, z jakąś ostrą nutką taki orientalny, bardzo przyjemny ale tez delikatny. Zapach dodatkowo umila używanie. Podoba mi się że podczas mycia włosy nie są tempe w dotyku. Mimo wszystko pod koniec na końcówki nakładam odżywkę. Po umyciu i włosy są lekkie i mięciutkie, uniesione u nasady. Bardzo się błyszczą, nie są tempe, matowe w dotyku, są śliskie i sypkie. Nie ma oklspu, fryzura wygląda bardzo świeżo. Włosy sprawiają wrażenie zdrowszych i jakby nabrały nieco objętości. Jak dla mnie jest to doskonały produkt do codziennego stosowania. Dobrze myje, odblokowuje pory skóry głowy, pomaga skórze oddychać, a jednocześnie ma właściwości pielęgnujące. W pewnym stopniu chroni i nawilża włosy. To dla mnie bardzo ważne, że nie wysusza ich ani też skóry głowy. Mam delikatne, wyskoporowate włosy z tendencją do przetłuszczania i ten szampon naprawdę im służy. Produkt ten przypadł mi do gustu i będę częściej po niego sięgać. Nie podrażnił skóry głowy, nie wywołał łupieżu czy żadnego swędzenia. Mam nawet wrażenie, że jakimś stopniu zapobiega właśnie takim sytuacjom. Polecam wypróbować, tym bardziej, że jego cena nie jest wygórowana.

Szampon o bezbarwnej, gęstej konsystencji. Ładnie pachnie. Bardzo dobrze się pieni. Oczyszcza włosy. Nie są obciążone. Dobrze się rozczesują. Opakowanie jest wydajne. Fajnie, że w składzie nie mamy silikonów. Włosy na drugi dzień przy nasadzie są już tłuste. Ale jest zima i nosimy czapki i to też sprawia, że szybciej się przetłuszczają. Szampon jak dla mnie warto kupić. Nie dostałam łupieżu ani żadnego uczulenia.