Tołpa Green, Nawilżanie, Nawilżający szampon do włosów odwodnionych ( stara wersja ) 

Cześć!. Moje włosy są wysokoporowate. Są suche i lekko falowane. Końcówki włosów są też lekko zniszczone i mają dużą tendencję do przesuszania (tak jak cała długość włosów). Po szampon Tołpa sięgnęłam na Dniach lifestyle, kiedy był przeceniony 50 %. Często kupuję szampony nawilżające, bo moje włosy wyraźnie tego potrzebują. Szampon tolpa niestety bardzo mnie zawiódł. Nie robił nic na moich wlosach. Słabo się pienił, prawie w ogóle. Próbowałam metody kubeczkowej o trochę to pomogło, ale i tak odniosłam wrażenie,że nie oczyszcza włosów i skóry głowy. Nie wspomnę o nawodnieniu czy nawilżeniu. Okazał się mało wydajny. Uważam,że trochę była to męczarnia. Po tym szamponie nie kupiłam innego [rodzaju], ponieważ boję się podobnego efektu. Ale może jeszcze zmienię zdanie. Szkoda, ponieważ bardzo lubię markę Tołpa.

Wprawdzie nie ujarzmi niesfornych włosów i - rzecz jasna - nie zastąpi arsenału kosmetyków do stylizacji, ale jest bardzo fajnym pierwszym krokiem w pielęgnacji. Doskonale oczyszcza i nawilża włosy, jednocześnie ich nie obciążając. Sporym zaskoczeniem (na plus) była dla mnie konsystencja tego szamponu oraz zupełnie inne (również na plus) włosy w dotyku po jego zastosowaniu. Zapewne moje włosy były bardzo odwodnione, ale o tym nie wiedziały ;) Różnica po zastosowaniu szamponu tołpy była zauważalna - i to od pierwszego użycia. Dodatkowy plusik za łatwość w rozczesywaniu moich wiecznie zaplątanych i puszących się loków. Całości muszą dopełnić kosmetyki do stylizacji i odżywka (najlepiej tej samej firmy), wtedy efekt nawilżenia będzie bardziej widoczny.

Kupiłam szampon na promocji w Rossmanie . I jestem z niego zadowolona. Bardzo fajnie się sprawdza na moich wysokoporowatych włosach i przetłuszczającej się skórze. Niestety ma tylko jedną wadę. Nie należy go używać jeżeli skóra głowy jest podrażniona bo jako tako skóry głowy nie nawilża. Może trochę podsuszyć. U mnie tak było. Ale kiedy poradziłam sobie już z podrażnioną skórą głowy szampon spisuje się świetnie. I będę do niego chętnie wracać. Ma fajna poręczną przezroczystą butelkę . Bardzo łatwo można nałożyć szampon z butelki na dłonie/włosy. Zalety : + Włosy są miękkie, nawilżone i błyszczące + Nie obciąża włosów + Nie plącze włosów + Dobrze się pieni + Dobrze oczyszcza skórę głowy i włosy + delikatny ładny zapach +Wydajny + Nie podrażnia Wady : - Przy podrażnionej skórze głowy sobie nie radzi bo ją troszkę potrafi wysuszyć

Szampon świetnie oczyszcza włosy, nawilza, nie obciąża ani nie przetluszcza. Nie elektryzuje, nie plącze włosów . Nie ma się do czego przyczepić bo jest naprawdę bardzo dobry. Nie powoduje swędzenia skory głowy co u mnie się często zdarza. Polecam każdemu warto kupic.

Szampon kupiłam po kilku przeciętnie udanych spotkaniach z Alterrą i szamponami dla dzieci. Za Tołpą nie przepadam, kilkukrotnie na ich produktach do pielęgnacji twarzy mocno się przejechałam, ale uznałam, że jednak chcę zaryzykować. Zwłaszcza, że jedna z moich koleżanek bardzo polecała. Produkt dostępny w wielu drogeriach online i na pewno w Rossmannie, ponieważ sama tam kupiłam. Cena jest w miarę przyzwoita, biorąc pod uwagę wydajność to 18 złotych spokojnie można wydać. Sam produkt w prostej, poręcznej butelce z przemyślanym dozownikiem. Graficznie nic ciekawego, ale też źle nie jest. Na tyle butelki znajdziemy informację na temat składu: nie ma slsów, są znacznie łagodniejsze środki myjące, nisko perfum i gliceryna, co dla niektórych jest bardzo ważne, ogółem przeciekawie, skutecznie (przynajmniej tak wygląda) i łagodnie. Produkt mimo składu pieni się całkiem nieźle. Wystarcza mała ilość na umycie całej głowy. Zapach delikatny, nieuciążliwy, właściwie niewyczuwalny. Myję włosy codziennie lub co drugi dzień, więc zależy mi na delikatnym, ale skutecznym oczyszczaniu. Tutaj przy używaniu nie wystąpiło żadne podrażnienie, swędzenie skóry głowy, wypryski też mnie ominęły, a mimo to oczyszcza całkiem nieźle. Nie odczuwam żadnego niedomycia tak jak przy wielu szamponach dziecięcych. Moja skóra głowy i włosy nie zmagają się ze specjalnym przesuszeniem, więc nie mogę ocenić działania nawilżającego tego szamponu, ponieważ nie widzę dużych zmian. Fakt, że ładnie wygładza włosy, zmiękcza i nie plącze. Dosyć przyjemnie się z niego korzystało, ale raczej bez szału. Przeglądam teraz szampony z Vis Plantis i myślę, że raczej pójdę w tę stronę.

Szampon kupiłam kierując się tym, że mam wysokoporowate, puszące się, elektryzujące włosy. Myślałam, że są odwodnione i, że ten szampon im pomoże. Odkąd używam tego szamponu, mam wrażenie, że włosy puszą się jeszcze bardziej. Rzadko się zdarza, żeby przenawilżyć włosy szamponem, ale nie używałam humektantów poza tymi w szamponie, a miałam typowe objawy przenawilżenia, czyli puszenie się i rozprostowanie skrętu, niezależnie od tego jakich odżywek używałam. Pomimo, że szampon kompletnie się u mnie nie sprawdził to daję 4 gwiazdki, bo jego działanie jest zgodne z opisem producenta. Rzeczywiście ma w sobie dużo humektantów i substancji nawilżających, a więc nadaje się dla włosów, które ich potrzebują. W moim odczuciu jest także bardzo wydajny, zwłaszcza kiedy rozwadniamy go z wodą. Wystarcza na długo, niewielka ilość dobrze domywa włosy. Podoba mi się też jego zapach.

Świetny produkt! Jednocześnie delikatny i dobrze oczyszcza włosy, nawet z olejów. Nawilżać nie nawilża, ale od szamponu oczekuję przede wszystkim oczyszczenia, do nawilżania są inne produkty :) Cena jest adekwatna do jakości, ale często można go upolować na promocji w Rossmannie. Zdecydowanie polecam, to mój ulubiony :) nie rozstaję się z nim już chyba od roku.

Od szamponu oczekuję kilku rzeczy: dobrego domywania skalpu i włosów, braku efektu tak splątane, że idę po nożyczki oraz nieobciążania włosów. Wbrew pozorom nie jest łatwo znaleźć taki produkt. Szampon z Tołpy skusił mnie opakowaniem i minimalistyczną etykietą. Dopiero po pierwszym zastosowaniu zerknęłam na jego skład. Zdecydowanie nie jest to układ łagodnego szamponu. Rzekłabym bardziej, że jest to rypacz. Fakt, opakowanie ma dobre, przezroczyste, więc widać dokładnie ile produktu zostało w środku. Sam szampon mocno się pieni i ma odpowiednią, nie za rzadką konsystencję. Dobrze domywa oleje i sprawdza się przy oczyszczaniu raz na jakiś czas. Tylko w zasadzie, za tego typu produkt nie chcę płacić 18-20 zł. Równie dobrze spisuje się szampon z Barwy. W dodatku nie udaje, że nawilży odwodnione włosy.

Mam bardzo wrażliwą skórę głowy i wiele szamponów ją podrażnia. Ale nie ten. Jednocześnie pieni się jak szampony z sls, więc jeśli któraś z Was szuka pieniącego szamponu bez sls to polecam. Zapach dla mnie jest zupełnie niezauważalny, opakowanie wygodne, wydajność bardzo dobra. Nie mam żadnych zastrzeżeń.

Moje włosy są cienkie, wysokoporowate, puszące się i suche. Bardzo lubię ten szampon ponieważ sprawia, że wydają się bardziej mięsiste i mają większą objętość. Ponadto szampon nie wysusza włosów.

Na szampon z tołpy czaiłam się od początku mojego włosomaniactwa i w końcu się udało. Jest to łagodny szampon, który nadaje się do codziennego stosowania, nie przesuszy nam skóry głowy przez mocny detergent(bo go nie ma), więc śmiało. Szampon jest dość gęsty, świetnie nada się do rozpieniania w kubeczku. Na pewno jest wydajny, ponieważ starczył mi na ponad 3 miesiące regularnego stosowania. Jak na delikatny szampon pieni się bardzo mocno nawet jak pod jego koniec, zrezygnowałam z rozwadniania i stosowałam szampon prosto z dłoni na włosy. Bardzo mnie to zdziwiło, gdyż wiem z doświadczenia, że szampony łagodne zbytnio się pienić nie chcą. Cena uważam jak najbardziej adekwatna do jakości. Tołpa naprawdę robi świetną robotę i nie żałowałam nigdy ani złotówki na ich produkty.

Szampon kupiłam wdrażając się w świadomą pielęgnację, ponieważ jest bardzo łagodny, ma dobry naturalny skład i był polecany przez wiele włosomaniaczek. Opakowanie ma fajne, bardzo wygodne i poręczne z ładną szafą graficzną. Konsystencja też jest przyjemna. Jedyne co średnio mi się podoba to fakt, że średnio się pieni. Przez to mam wrażenie, że jest mało wydajny. Wiem, że to mit że szampon musi dobrze się pienić, jednak ja po prostu lubię produkty które dobrze się pienią. Mimo wszystko widać, że skóra głowy jest delikatnie oczyszczona, włoski fajnie odbite od nasady. Nie wysusza, nie uczula. Jest naprawdę dobry w swoim działaniu.

Szampon delikatnie się pieni. Jest średnio wydajny, ale zauważyłam, że produkty z kategorii "naturalnych" tak mają :-) Łagodnie oczyszcza skórę głowy, nie przesusza włosów. Używam go w pielęgnacji OMO, bardzo rzadko zastępując bardziej "agresywnym" szamponem. Jestem naprawdę zadowolona z jego działania.

Najlepszy szampon jaki udało mi się dostać od czasu, kiedy kupuję jedynie kosmetyki marek bez powiązań z testami na zwierzętach. I chyba najlepszy, jaki w ogóle miałam! Opakowanie jest wygodne i bezpieczne w transporcie. Zapach dość neutralny, raczej przyjemny, choć nie jakoś szczególnie oryginalny. Szampon nadrabia jednak działaniem, spisuje się rewelacyjnie zarówno u mnie, jak i mojego Męża. Włosy są miękkie, błyszczące i gładkie. Nie zauważyłam, żeby przetłuszczały się szybciej niż normalnie, także tu też ok. Dodatkowo muszę zwrócić uwagę na wydajność. To jego ogromny plus. Szampon jest bardzo gęsty, a przy tym obficie się pieni. Naprawdę niewielka ilość kosmetyku daje sporo gęstej piany, dzięki czemu na jedno mycie zużywa się dość niewiele. W porównaniu np. z Yope, którego do spienienia potrzeba z 3 pompki to mistrzostwo świata. Zużyliśmy już w sumie chyba z 4 butelki. Co drugą butelkę zmieniamy na inny, żeby przetestować nowości, ale zawsze do niego wracamy.

ja: Mam dużo cienkich, kręconych włosów w typie wurly (zmieszanie fali i loka czyli typ 2c/3a). Średniporowate w kierunku niskoporowatych, długości do ramion. W okresie zimowym lubią się plątać nad karkiem i mają tendencje do wypadania. Często bywają matowe i szorstkie. Oczekiwania: Dobre domycie skóry głowy i włosów, brak obciążenia. Sypkie włosy, bez zmatowienia. Skład: Na opakowaniu napisane, że jest naturalny, szampon można stosować codziennie. Nie zawiera parabenów, SLS i innych szkodliwych składników. Fajnie, ale najpierw w składzie jest woda, potem mocny detergent (zamiennie stosowany z SLS), następnie dwa detergenty o średniej mocy i zamknięcie gamy detergentów, jeden łagodny. Jakby było ich za mało. W składzie również 3 nawilżające humektanty, jedna nadbudowująca proteina i zabezpieczający włosy emolient. Na pewno nie jest to produkt o delikatnym składzie i nie używałabym go w codziennej pielęgnacji, bo może bardziej zaszkodzić niż pomóc. Opakowanie: Standardowe dla marki – plastikowa butelka z dozownikiem na klik. Dość topornie się wydobywa kosmetyk, bo butelka jest wykonana z grubego i sztywnego plastiku. Widać zużycie produktu. Pojemność 200 ml, nie za duża nie za mała. Na zewnątrz minimalistyczna etykieta, charakterystyczna dla marki i serii. Wrażenia: Po otwarciu delikatny zapach, nienachlany. Szampon dobrze się nakłada i rozprowadza na włosach. Jego konsystencja nie jest zbyt lejąca, ale też nie jest mocno żelowa, powiedziałabym, że dość standardowa. Pieni się dość mocno i oczyszcza dobrze skórę głowy i włosy. Ciężko, żeby tego nie robił z takim składem. To jest szampon, nie maska. Fajnie, że ma składniki odżywcze, ale nie czarujmy się, nie zadziałają dogłębnie. Jest zbyt krótko na włosach, żeby zdziałał cuda. Nawet przy około 3 minutowym masażu głowy i dokładnym myciu nie będzie dorastał masce do pięt. Szampon sam w sobie nie dał u mnie dobrych efektów - moje włosy nie lubią nadmiernych humektantów. Zamiast obiecanego błysku dostałam szorstkie, pozbawione blasku włosy. Były sypkie i dobrze domyte. Z maską na pewno dużo lepiej współpracuje, ale większą robotę robi odżywka w tym duecie. Nie jest to może najlepszy szampon z jakim miałam kiedykolwiek styczność, ale nie nazwałabym go nieporozumieniem. Jest to całkiem w porządku produkt w zawyżonej cenie. 200 ml w cenie 20 zł to sporo. Uważam, że na tej półce cenowej jest wiele produktów o większej pojemności i delikatniejszych dla włosów i skóry głowy. Swój egzemplarz zużyłam, ale po kolejne opakowania nie wrócę. Na pewno niepodważalnym plusem jest polska produkcja i dość spora dostępność. Szampon można znaleźć w większych sieciach drogerii ale też w dyskontach jak Lidl czy Biedronka.

Po umyciu włosy są suche, szorstkie i elektryzują się tak, że okiełznać ich nie sposób. Przed zakupem używałam innego szamponu (Green Pharmacy, rumiankowy nawiasem mówiąc) i włosy były miękkie i nawet im się nie śniło elektryzować, mimo, że była zima. Niestety już po pierwszym umyciu szamponem Tołpy włosy straciły kompletnie kondycję - dostałam niezbyt miłą niespodziankę za to, że lubię nowości :/ Dodam jeszcze, że siostra ma podobne odczucia, a szampon stoi sobie nieużywany od kilku miesięcy. Nie chcę też jakoś hejtować czy coś, ale moje włosy po każdym z kilku jednorazowych umyć (przeplatanych końcówką mojego poprzedniego szamponu) kiedy miałam nadzieję, że może nie będzie tak źle i nie chciałam wyrzucać w 2/3 pełnego opakowania, po prostu wołają o pomstę do nieba

Szampon jak każdy inny oczywiście z półki kosmetyków naturalnych. Ma dobry skład i zapach. Średnio był wydajny i przeszkadzało mi opakowanie gdyż jest bardzo twarde i ciężko się wyciska szampon pod koniec butelki.

Ostatnio moją skórę głowy dopadł łupież spowodowany wysuszeniem, szukałam szamponu z delikatnym składem nieobciążającego moich włosów. Natrafiłam na promocji w rossmanie właśnie ten. Włosy po umyciu szamponem są leciutkie ale nie puszą się, dobrze oczyszczone i przy tym nie przesuszone.