Stars from the stars Odżywczo-rozświetlający balsam do ciała `Universe Balm` 

Balsam kupiłam za całe 4 zł ze strony Stars from the Stars. Zapach kosmetyku jest świetny, lekko owocowy. Przyjemny. Długo utrzymuje się na ciele. Konsystencja balsamu jest dość gęsta. Ładnie odżywia i nawilża skórę pozostawiając ją miękką i gładką. Pięknie rozświetla - balsam jest co prawda drobinkowy, ale nie jest to gruby i wyraźny brokat, którego nie lubię. Po użyciu tego balsamu skóra wygląda na zdrowszą i bardziej promienną. Produkt szybko i ładnie się wchłania, nie zostawia tłustej, klejącej czy lepkiej warstwy. Dokupiłam od razu kolejne 3 opakowania, także po 4 zł, więc jestem zadowolona. Polecam

Oceniany tutaj balsam znalazłam w boxie kosmetycznym Pure Beauty. Użyłam raz - i przepadałam. Przyczepić się mogę tylko opakowania. Wprawdzie miękka tuba i szata graficzna są jak najbardziej ok, ale plastikowa klapka przy zamknięciu ułamała się mi po drugim użyciu. Traktuję to jednak jako wypadek przy pracy i nie obniżam z tego powodu oceny. Zapach kosmetyku jest przecudny. Kojarzy się mi on z produkowanym w czasach mojego dzieciństwa ( mam 48 lat! ) kremem Ptys o smaku truskawkowym. Niewtajemniczonym wyjaśniam, że był on sprzedawany w proszku,ale po ubiciu trzepaczką ( już nie pamiętam, czy dawało się mleko, czy śmietanę) zamieniał się w krem o smaku i zapachu truskawek. Pychota! I właśnie z takim smakołykiem kojarzy się mi zapach tego balsamu. Jestem lekko opalona, lubię więc w balsamach drobinki, które - o ile są subtelne- pięknie odbijają się na skórze, podkreślając opaleniznę. I w tym balsamie drobinki są -właśnie takie akurat - nie za duże i nie za małe. Mam suchą dojrzałą skórę, zatem konsystencja balsamu jest dla mnie idealna. Nie jest ona zbyt lekka, ale i nie za ciężka. U mnie balsam dosyć szybko się wchłania. I jak działa! Odżywia skórę, zmiękcza ją i pięknie rozświetla. Sprawia, że jest ona gładka, miękka i wizualnie wygląda lepiej. Recenzje odnośnie tego kosmetyku są różne, ale ja jestem naprawdę zadowolona. Zakupiłam drugie opakowanie- więc to chyba mówi samo za siebie. Polecam.

Kupiłam ten balsam na sporej wyprzedaży w Rossmannie za niecałe 12 złotych. Żałuję, że nie zrobiłam wiekszego zapasu, bo pokochałam go od pierwszego użycia. Uwielbiam produkty z drobinkami na lato- ten balsam błyszczy, ale bardzo subtelnie. Świetnie nawilża skórę- dodam, że mam skórę normalną, także nie stawiam balsamowi bardzo dużych wymagań. Używam balsamow raczej sporadycznie lub właśnie chcąc nadać blasku latem, kiedy zakładam szorty lub sukienkę. Zapach tego produktu jest jego największym atutem poza naturalnym składem. Pachnie cudownie truskawkami, co bardzo umila jego użytkowanie. Jest wydajny, lekki i szybko się wchłania. Ogromnie go polubiłam i serdecznie polecam!

Balsam kupiłam w promocji w Rossmann chyba za 13 złotych. Nie oczekiwałam super efekt, jednak skusiły mnie drobinki. Mam skórę normalną, nogi suche które ciężko nawilżyć. Balsam ma słodki zapach, jest gęsty. Łatwo się go rozprowadza. Jest bardziej treściwy, cudownie nawilża, skóra nie wymaga już niczego więcej jest idealny. Mieni się pięknie, brokat się nie ospuje na ubrania. Rewelacja

Balsam jest w tubce o pojemności 200 ml, konsystencja dość rzadka. Na pierwszy rzut oka wygląda jak zwykły balsam, ale po dokładnym przyjrzeniu konsystencja mieni się złotymi drobinkami. Taki balsam z brokatem. Mam dość problematyczną skórę,a ten produkt świetnie się u mnie sprawdza. Odżywia, nawilża i wygładza a efekt jest długotrwały. Dodatkowo cała mienie się złotymi drobinkami co może być plusem i minusem.Mi osobiście to nie przeszkadza bo ja kocham brokat i błysk ale smarując ciało chcąc nie chcąc zawsze trochę drobinek znajdzie się dosłownie wszędzie np na twarzy. Zapach jest słodki, ale nie przesadzony i mimo że nie jestem fanką takich zapachów to ten wydaje się być taki w sam raz. Z łatwością się rozprowadza, szybko wchłania i jest wydajny. Ja jestem zadowolona i jeśli szukacie dobrego balsamu rozświetlającego to polecam spróbować.

W ostatnim czasie kupuję balsamy do ciała z rozświetlającymi drobinkami. Zupełnie nie wiem, o co mi chodzi, nigdy takich nie lubiłam! Ten balsam jest mocno przeciętny, ale ma kilka zalet.

Uwielbiam mieć przyjemna i miękką skórę nóg, dlatego kocham testować balsamy. Lubię balsamy z efektem rozświetlenia, ponieważ bardzo lubię chodzić w spódnicach i sukienkach. Jeśli chodzi o ten balsam upolowalam go w rossmanie i zachęciła mnie obietnica nie tylko drobinek, ale przy okazji odżywienia. Jeśli chodzi o zapach to dla mnie jest on bardzo subtelny, niemalże zaraz po aplikacji ja go już nieszczególnie czuję. Drobinek jest dość dużo jednak nie są one bardzo duże, daje to delikatny blask skórze, jednak kiedy posmaruje nim nogi i siedzę pod kocem to kanapa na szczęście nie cierpi, jadnak na kocu możemy ich już trochę znaleźć. Jeśli chodzi o kwestie odżywienia - tu bym nie przeszkadzała, ale jeśli mówimy o nawilżeniu to już jest dużo lepiej. Produkt szybko się wchłania w skórę, nie zostawia żadnego tłustego filmu, można nałożyć spodnie, jednak nie potrzebujemy po kilku godzinach kolejnego nałożenia. Plusy: Cena Dostępność Wygodna tuba Ładny efekt rozświetlania Dobre nawilżenie Minusy: Drobiny mogą być na różnych powierzchniach Nie odżywka ( czyli nie spełnia tej obietnicy, ale nawilża!)

Zacznę od okropnego zapachu - strasznie sztuczny, odrzucający, taki chemiczny. Drobinki spore, trochę za duże. Konsystencja gęsta, trzeba się napracować żeby go rozsmarowac, nie wchłania się do końca. Na mojej skórze zostawił trochę lepką warstwę. Opakowanie ładne. Nie czuje jakiegoś szczególnego nawilzenia. Nie zużyję go do końca.

Odżywczo rozświetlający balsam do ciała otrzymałam w zestawie z olejkiem i żelem. Balsam zawiera masło shea i migdał, wg zapisu na tubce. Jednak wybija się tu zapach brzoskwiniowy , o którym napisano na olejku...Balsam pozostawia lekką tłustość ale jest to na plus. Mi nie przeszkadza. Dobrze odżywia. Wysuszenie znika. Zapach zwraca uwagę innych w pomieszczeniu co też jest na plus.

Bardzo lubię ten balsam ,po pierwsze ma piękne opakowanie ,takie miłe dla oka ,drugie co wydajność balsamu . Balsam jest bardzo wydajny, dobrze się rozprowadza po skórze ,szybko się wchłania . Produkt dobrze nawilża na długo i do tego pięknie pachnie . No idealny jest !

Balsam na fajna lekką kremową konsystencję, pachnie słodko perfumeryjnie, ma delikatny żółto brzoskwiniowy kolor z złotymi drobinkami. Balsam łatwo nakłada się na skórę, zapach długo sie utrzymuje ale niestety czuć go trochę na skórze I dużo się wchłania. Dobrze nawilża i odżywia skórę ale drobinki zostają na wszystkim .Jest wydajny ale trzeba dobrze domykać opakowanie bo lubi wpływać.

Produkt kupiłam, bo bardzo spodobało mi się opakowanie i jakoś przyciągnęło moją uwagę na półce sklepowej. Przy okazji był na promocji, więc zdecydowałam się go przetestować. Na początku byłam zachwycona, szczególnie bardzo oryginalnym zapachem. Balsam dodatkowo ma drobinki brokatu, więc tym bardziej robi efekt wow. Niestety wraz z upływem czasu coraz mniej mi się podoba. Drobinki brokatu są strasznie uciążliwe - pozostają na piżamie, ciuchach i pościeli. Nie ważne czy balsam był nałożony 10 minut przed snem czy 2 godziny. To akurat jest bardzo słabe. Dodatkowo, za każdym razem trzeba czyścić zakrętkę i miejsce, w którym wyciskamy produkt, bo zapycha się resztami produktu i twardnieje. Zapach do samego końca był zdecydowanym atutem tego balsamu.

Mam problem z bardzo suchą skórą, po każdym myciu staram się używać balsamu. Ostatnio zachęcona promocją kupiłam ten i żałuję. Po jego użyciu mam wrażenie że skóra jest bardzo napięta a sam produkt tworzy na skórze pewnego rodzaju ,,filtr". Brakuje mi w nim nawilżenia dlatego przed jego użyciem nakłam żel aloesowy. Dodatkowo zawiera on świecące drobinki które ciężko zmyć ze skóry. Mają one chyba tworzyć ten obiecany efekt rozświetlenia. Myślę, że balsam nada się do stosowania przed jakąś imprezą.

Nie zachwycił mnie pod żadnym względem. Nawilżenie średnie, drobinki odrobinę za duże, nie wyglądają specjalnie dobrze na ciele, zapach mało przyjemny - ale to oczywiście kwestia gustu. Zużyję do końca bo nie ma tragedii, ale nie kupię ponownie.

Produkty tej marki zainteresowały mnie od samego początku, kiedy jeszcze nie były dostępne w drogeriach. Zaraz po tym jak kilka rzeczy pojawiło się w Rossmannie, szybko chwyciłem za ten balsam. Nie wiem od czego zacząć ocenianie tego produktu, bo naprawdę nie interesuje mnie fakt, że się błyszczy. Jeśli chodzi o działanie pielęgnacyjne, to jest to dobre nawilżenie, nie za ciężkie, nie za lekkie. Obietnica producenta, co działania odżywczego, jest trochę przesadzona. Balsam pomimo naturalnego składu szybko się wchłania i nie zostawia nieprzyjemnej lepkiej warstwy na skórze. Efekty wizualne i zapachowe to już coś innego. Zapach balsamu jest przepiękny, trochę przypomina mi zapach odżywki proteinowej z Only Bio dostępnej kiedyś w Hebe. Drobinki są widoczne w sztucznym świetle, jest ich całkiem sporo. Czasami podczas aplikacji balsamu, czuję jak drapią wrażliwą skórę, co jest mało przyjemne. Czasami taki glow na torsie i brzuch się przydaje i wygląda bardzo efektownie ???? w niektórych sytuacjach. Całość oceniam dobrze, tak na 4. Nie jest to raczej produkt do codziennej pielęgnacji, ale od czasu do czasu fajnie jest z niego skorzystać.