Krem od marki Tołpa będzie dobrą propozycją ale nie dla bardzo wymagającej skóry. Działanie pielęgnacyjne ma bardzo przyjemne, ale denerwuje mnie fakt, że tak bardzo się łuszczy.
Kosmetyki od marki Tołpa to bardzo ciekawe zjawisko, ponieważ część z nich jest zachwycająca, niezastąpiona i kupowana regularnie przez naprawdę wiele osób, zaś druga część niestety ale potrafi bardzo negatywnie zaskakiwać, nie posiadać zbyt atrakcyjnego działania i po prostu odrzucać od siebie. Niestety większość produktów z serii Pure Trends należy do tej drugiej grupy, co widać po ich recenzjach i opiniach na ich temat. Ja sama miałam okazję stosować parę produktów z tej linii i w porównaniu z innymi znanymi mi kosmetykami tego producenta faktycznie nie wypadały one zbyt dobrze, natomiast też nie ma jakiejś wielkiej tragedii. Mimo wszystko podczas zakupów w drogerii Rossmann postanowiłam dorzucić do koszyka krem przeznaczony do nocnej odbudowy właśnie z tej serii, ponieważ zachęcił mnie opisem oraz promocyjną ceną.
Kremik zamknięty został w opakowaniu w formie niedużego i niepozornego słoiczka, przez co z początku nie chciałam uwierzyć, że ma ono pojemność 50 ml. Jest ono wykonane z częściowo przeźroczystego plastiku. Umieszczono na nim etykietkę, w moim przypadku o jasnobrązowej barwie, ponieważ kosmetyk posiada dwie wersje opakowania, dosyć zbliżone co prawda, ale jednak warto o tym wspomnieć. Znajdziemy na niej wszelkie najważniejsze informacje o produkcie, czyli logo jego producenta, nazwę czy bardziej szczegółowy opis. Kosmetyk dodatkowo pierwotne zamknięty jest jeszcze w kartoniku, który jest graficznym odwzorowaniem słoika, jednak znajdziemy na nim jeszcze skład czy zalecany sposób użytku.
Produkt ma dosyć gęstą konsystencję, trochę niczym masło do ciała z dodatkiem olejków. Posiada przygaszany kolor, który jak dla mnie jest połączeniem beżu z szarością. Pachnie dosyć ciekawie, chodź są to trudne do określenia wprost nuty. Trochę są takie ziemiste, z pewnością naturalne, delikatne, czuć tutaj również masło shea czy naturalne oleje. Skład tego kremu oparty jest w 98% ze składników naturalnego pochodzenia. Znajdziemy tutaj między innymi żeń-szeń czy grzybki Reishi.
Kosmetyk aplikowany był przeze mnie oczywiście wieczorem. Jest dosyć wydajny, nie ma potrzeby stosować go w dużej ilości. Mimo niezbyt lekkiej konsystencji nie pozostawia na buzi tłustej, nieprzyjemnej warstwy, ani nie nie obciąża skóry. Niestety bardzo mocno się łuszczy, jak już myślimy, że krem się wchłonął, to bardzo łatwo jest go zedrzeć po prostu przez dotknięcie twarzy, więc na to polecam uważać. Samo działanie pielęgnacyjne jednak jest bardzo dobre. Krem nawilża, odżywia oraz regeneruje naszą buzię. Koi i łagodzi ją po całym dniu noszenia makijażu. Bardzo przyjemnie zmiękcza.
Krem od marki Tołpa będzie dobrą propozycją ale nie dla bardzo wymagającej skóry. Działanie pielęgnacyjne ma bardzo przyjemne, ale denerwuje mnie fakt, że tak bardzo się łuszczy. Raczej polecam, ale z pewną dozą dystansu.
Zalety:
- Opakowanie
- Wydajność
- Skład
- Konsystencja
- Cena
- Nawilża
- Odżywia
- Zmiękcza
- Wygładza
- Regeneruje
- Zapach
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie