Pod względem działania nie mam zastrzeżeń – bardzo dobrze utrwala, nie skleja włosów, uelastycznia włosy i zwiększa ich objętość zapewniając nienaganny wygląd fryzury przez długie godziny, dodatkowo całkiem znośnie pachnie.
Lubię testować nowości, więc kiedy Isana wypuściła nowy lakier do włosów, od razu go zakupiłam. Rzadko stosuję lakier jako produkt stylizujący, ale kiedy stylizuję włosy i układam fale jest mi on niezbędny. W domu zawsze mam pod ręką jakiś lakier do włosów, najczęściej taki już sprawdzony, na którym wiem, że mogę zawsze polegać. Tym razem sięgnęłam po nowość i jestem bardzo zadowolona. Pod względem działania nie mam zastrzeżeń – bardzo dobrze utrwala, nie skleja włosów, uelastycznia włosy i zwiększa ich objętość zapewniając nienaganny wygląd fryzury przez długie godziny, dodatkowo całkiem znośnie pachnie.
OPAKOWANIE
Aluminiowa butelka z aplikatorem typu spray skrytym pod plastikową nakładką to można rzec standardowe opakowanie lakieru. Kolorystyka jest ciekawa i zdecydowanie odróżnia ten produkt na półce od innych – przeważa srebro i wyrazista, trochę neonowa, żywa zieleń z grafiką bambusa. Opis po polsku znajduje się na naklejce, i jest to minus, bo tekst ściera się bardzo szybko i po kilku dniach nic nie można z niej odczytać. Jednak taka mała wada nie jest mi straszna, znam niemiecki, więc i tak wiem co jest na opakowaniu napisane. Spray dozuje odpowiednią ilość produktu w formie lekkiej mgiełki, dzięki czemu lakier nie skleja włosów, jego ilość jest optymalna.
LAKIER
Lakier na włosach osadza się w postaci lekkiej mgiełki, co zapewnia sprężystość, elastyczność i naturalne wykończenie fryzury. Zapach to połaczenie zielonej herbaty i bambusa, jest dość świeży, choć ma na początku lekko alkoholowa nutkę, po czasie jednak ona zanika. To ciekawe urozmaicenie, bo większość lakierów nie ma zbyt przyjemnych aromatów, a tutaj proszę, miła niespodzianka. Producent zapewnia, że lakier nie skleja i nie obciąża włosów i jest to jak najbardziej spełniona obietnica, bo trzeba naprawdę sporo nałożyć aby przesadzić, ale jak w przypadku każdego lakieru wskazany jest umiar. Lakier jest jedynie wyczuwalny kiedy dotykamy włosów, bo są nieco szorstkie, poza tym nie widać go wcale. Utrwalenie jakie daje określiłabym jako średnie – kiedy rano stylizuję włosy, moja fryzura pod koniec dnia w pracy jednak nieco traci już kształt, więc deklarowane 48-godzinne utrwalenie niestety u mnie się aż tak długo nie utrzymuje, kilkanaście godzin tak, ale nie całe dwa dni. Produkt łatwo jest wyczesać i ewentualnie skorygować fryzurę. Zaciekawiła mnie również informacja w opisie, że zwiększa objętość włosów – u mnie minimalnie, ale jednak troszkę wydaje się ich być więcej. Z uwagi na obecność Alkohol denat. Produkt jak każdy lakier może nieco wysuszać włosy, choć w składzie mamy takie ciekawe substancje jak ekstrakt z bambusa, zielonej herbaty, panthenol, które mają właściwości pielęgnujące i dyscyplinujące. Ogólnie podoba mi się wykończenie jakie daje ten produkt i całkiem niezłe utrwalenie. Wydajność jest w normie – stosuje raz na jakiś czas, więc zużywałam go kilka miesięcy. Cena jak na produkt do stylizacji o dobrej jakości, jest bardzo korzystna, a dodatkowo można zakupić go w promocji już za ok. 8 zł.
PLUSY
dobrze utrwala
daje naturalne wykończenie
nie skleja włosów
dobra wydajność
korzystna cena
wygodne opakowanie
zapach nie jest najgorszy
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie