Joko Nature Of Love, Puder prasowany do twarzy 

Puder od Joko zakupiłam na promocji w Hebe. Jestem na wykończeniu pierwszego opakowania i to co mogę o nim napisać, to to że spełnia swoje przeznaczenie. Mam raczej jasną cerę, wiec wybrałam odcień 01. Puder fajnie matuje twarz, jest też wytrzymały, i starcza naprawdę na bardzo długo. Plus za gumkę na opakowaniu, dzięki temu puder nam się nie otworzy w kosmetycznie i nie rozkruszy.

Jest u mnie na podium w pudrowej kategorii. Ma prosty skład, bardzo ładnie wygląda na skórze. Nie wchodzi w załamania i zmarszczki. Pozostawia matowo-satynowy efekt. Nie ciemnieje, wyrównuje koloryt.

Tak bardzo się cieszę, że pojawia się coraz wiecej kosmetyków z naturalnym składem. Polskich, za półdarmo- jak puder Joko. Super sprawa! Używam do zmatowania nosa i czoła po aplikacji podkładu mineralnego. Bardzo mi się sprawdza! Wolniutko go ubywa. Czasem, jak nie mam pod ręką czystego pędzla, aplikuję palcami i też daje dobry efekt. Ma 3 odcienie, używam wszystkich. Najjaśniejszy wiosną i zimą, średni latem, a najciemniejszy jako bronzer. Taniocha za taką jakość. Mega plus za papierowe opakowanie ????. Świetny skład. Polecam serdecznie!

Przyjemny lekki puder na codzień nie obsypuje się daje trwały efekt piękny kolor wygodne opakowanie jest bardzo wydajny starcza na długo sprawdzi się na codzień jak i na większe wyjścia cena również przystępna polecam

Co prawda puder Joko zakupiłam trochę z przypadku, trochę z ciekawości. Mam cerę normalna/mieszaną i ostatnio używałam podkładów rozświetlających - jak to w lecie. Jednak niektóre dawały zbyt mocny efekt i szukałam czegoś co je "poskromi" i nada efekt satynowego wykończenia. Joko sprawdził się w tym tak dobrze, że aż spróbowałam go użyć na zwykły podkład (nawilżający- już nie rozświetlający) i tutaj już uzyskałam efekt matu, ale takiego soczystego, nie suchego, bez efektu maski. Czyli ten puder z całą pewnością spełnia swoje zadanie. Ponadto nadał skórze pięknego koloru- mam odcień #2 i mi skojarzył się z taką zdrową, brzoskwiniową cerą! Mówię Wam "wow" (I nie mylić tu z uzyskaniem efektu pomarańczowej twarzy, bo nic takiego nie miało miejsca. :) ) . W składzie tego pudru znajdziemy witaminę E, masło shea i olejek makadamia dzięki którym nie przesusza on skóry, nie podkreśla suchych skórek a tylko utrwala pięknie makijaż (wszystko zostaje na swoim miejscu), matuje go, nie robi plam i nadaje zdrowy wygląd skóry twarzy. Wszystko zamknięte jest w ekologicznym opakowaniu zamykanym na gumkę i ma bardzo przystępna cenę +/- do 20 zł kupicie go spokojnie. Jestem nim bardzo pozytywnie zaskoczona i na pewno do niego wrócę !

Kupiłam puder na jakiejś wyprzedaży w Rossmanie, z rok temu za 5 zł.. okazało się że pomimo naturalnego koloru jest dosyć ciemny, na jasnej twarzy robił ciapy koloru... nie zliczę ile razy musiałam rano zmywać cały makijaż.. Latem jest zdecydowanie lepiej, ale wielkiego wrażenia nie zrobił. Za tą cenę nie ma co narzekać ;)

Wróciłam do tego pudru, kupiłam kolejne opakowanie bo fajnie mi się sprawdza na mojej skórze (odwodniona, przetłuszczająca się) jako produkt matujący (choć nie tylko). Mój makijaż ogranicza się jedynie do przypudrowania cery (plus cień na brwi) i musi wystarczyć by skóra wyglądała estetycznie. - OPAKOWANIE: dla mnie coś nowego bo mamy tu papierową kasetkę zamykaną na klapkę, którą zabezpieczamy przed otwarciem gumką. Nie ma tu lusterka i nie ma też dołączonego puszka. O ile puszek to nie problem bo zawsze mam jakiś w domu lub nakładam puder pędzlem, to jednak lusterko by się przydało. Jednak rozumiem, że producent tutaj idzie w stronę eko więc może to stąd wynika. Jeśli nakładam kosmetyk w domu pędzlem to wysokość opakowania nie stanowi problemu, ale już pudełeczko z pudrem noszone w kosmetyczce do torebki, gdzie potrzebuję włożyć do puderniczki puszek, to już jest inna sprawa. Mianowicie klapka nie domyka się, choć gumka jest wystarczająco elastyczna by zabezpieczyć ją przed otwarcie. Nie jest to problem natury technicznej, ale zaznaczam jak jest. Warto jednak podkreślić, że gumka jest dobrze zamocowana. Natomiast złote dekory widniejące na wieczku starły mi się z czasem. - DZIAŁANIE: używam pudru w odcieniu 01, który idealnie stapia się z kolorytem mojej "przeciętnej" :) skóry, czyli typowego dla naszej części świata, (plus nie opalam się więc przez cały rok ton skóry jest taki sam). Puder ładnie matowi na wiele godzin, a jednocześnie delikatnie wyrównuje i wygładza. Nie jest widoczny na twarzy, pozostawia estetyczne wykończenie.

Puder zakupiłam na promocji z szafy z Biedronki, przyciągał Eco opakowanie, prostotą, coraz więcej kosmetyków jest veganskich, ekologicznych. Przyjemny w stosowaniu, lekko się usypuje przy użyciu pędzla, trwały, matowi makijaż i robi swoją robotę. Lubię za lekkość, naturalność i wydajność.

Puder ten kupiłam z czystej ciekawości. Chciałam w końcu wziąć się za naturalne kosmetyki do makijażu, bo przecież takich jest coraz więcej i to z naszych rodzimych marek. Kosztował mnie około 16 złotych w jednym ze sklepów internetowych. Posiadam odcień 01. Mam cerę mieszaną, która przetłuszcza się na strefie T, tak więc bez pudrów się nie obędzie. Co prawda mogę się nie przypudrować, ale muszę użyć mocno matującego podkładu, a na dworze musi być zimno. Wtedy wiem, że na pewno się nie wyświęcę, a jak już, to bardzo mało. Jednak w zdecydowanej większości przypadków się pudruję. Tym razem postawiłam na gagatka od Joko z naturalnej i wegańskiej kolekcji Nature of Love. Jak zapewnia producent, jest on wykonany w 100% ze składników pochodzenia naturalnego. Czy tak naprawdę jest różnica między takim naturalnym pudrem a zwykłym z drogerii? Dla naszej planety owszem. Dla mnie - nie ma. A chodzi mi o teksturę i efekt na skórze. Przede wszystkim delikatnie matuje, choć wciąż pozostawia lekko satynową poświatę. Wykończenie będzie się różniło w zależności od nałożonego podkładu (matujący czy nawilżający) oraz rodzaju cery, ale w moim przypadku i z moimi podkładami jest właśnie delikatny, satynowy mat. W upały natomiast nie dawał rady zapewniać mi dobrego utrwalenia i długotrwałego matu, ale nic w tym dziwnego, bo rzadko który puder sobie w takich warunkach radzi. Teraz, kiedy piszę tę recenzję, na dworze wieje chłodem i w taką pogodę jest idealny. Ponadto nie ciastkuje się - cały dzień wygląda świetnie, nawet wtedy, kiedy dołożymy warstwę na wyświeconą partię twarzy. No lepiej być nie mogło! Kolor z kolei, czyli numerek 01, należy do jasnych, ale nie wpada ani w ciepłe tony, ani w zimne. To typowy neutralny odcień. Na skórze wygląda niemal na transparentny, bo tylko minimalnie rozjaśnia. Myślę, że dopasuje się u osób z cerą od porcelanowej do średniej. Także podsumowując - połączenie natury ze świetną jakością i niską ceną. Takie perełki uwielbiam odkrywać. Kupujcie, póki gorące! Zapach jest bardzo delikatny i przypomina mi sklep budowlany, bo ma w sobie coś z farb i gipsów :D. Ale w pozytywnym sensie! Jakbym miała go opisać, to na pewno zaliczyłabym go do słodkawych i pudrowych. Czuć go wyłącznie podczas nakładania pudru na twarz. Opakowanie wykonane jest z kartonu i nie posiada lusterka. Ponadto zamyka się je na gumkę, zamiast na magnes. Bardzo podoba mi się też ta złota, estetyczna grafika (na dołączonym do recenzji zdjęciu widać, że trochę mi się starła). Całość utrzymana jest w typowo ''moich'' kolorach, więc cieszy oko. No i do jakości nie można się absolutnie przyczepić. Pojemność według producenta to 7g.

Mimo, że jestem fanką sypkich pudrów to czasem lubię sięgnąć po te prasowane, które są wygodniejsze w użyciu, do poprawek, czy w podróży. Puder z Joko posiadam w odcieniu 01, który będzie świetny dla jasnych karnacji. Produkt delikatnie pyli się w opakowaniu i najlepiej nakłada się go puszkiem, zwłaszcza w strefę T. Efekt jaki daje to miękkie, matowe wykończenie, utrwalenie makijażu, a przez lekki kolor puder dodaje też trochę krycia. Nie jest to produkt, który zmatowi twarz na cały dzień, ale sprawdza się świetnie z cięższymi podkładami lub do poprawek. Czasem używałam go też pod oczy, czy do rozcierania konturowania i też fajnie się sprawdza. Na duży plus to naturalny efekt, brak uczucia ciężkości, czy podkreślenia suchych miejsc na twarzy. Podoba mi się również jego kartonowe opakowanie i fakt, że jest puder z dobrym składem. ZALETY Naturalny efekt na twarzy Matuje i utrwala makijaż Dodaje krycia Wygodne opakowanie Odcień 01 Fajny do poprawek w ciągu dnia WADY Przez swoją lekkość nie matowi skóry na długo Trochę pyli się w opakowaniu Słaba dostępność