Bell Candy Shop, Gloss Błyszczyk do ust z efektem tafli

Błyszczyk pochodzi z limitowanej kolekcji Bell dla Biedronki. Produkt znajduje się w plastikowym opakowaniu na którym widoczny jest rysunek lizaka – nawiązanie do nazwy produktu. Aplikator jest precyzyjny, dzięki któremu możemy dokładnie obrysować usta i dokładać go bez patrzenia w lusterko. Błyszczyk jest koloru różowego, posiada małe drobinki. Usta po aplikacji produktu wyglądają soczyście. Co ważne, błyszczyk nie wysusza usta, wręcz pokusiłabym się o stwierdzenie że delikatnie je nawilża? Po „zjedzeniu się” produktu nie wyczuwałam przesuszenia, co odbieram za ogromny plus. Błyszczyk utrzymywał się 2/3 godziny w zależności od tego co jadłam i ile piłam. Nie wymagałam od niego aby utrzymywał się cały dzień, bo to raczej nie byłoby możliwe. Dodatkowo, nie kleił się na ustach zaś je otulał przyjemną, treściwą warstwą (to oczywiście pozytywna opinia). Ogólnie rzecz biorąc, jest to kolejny świetny błyszczyk z limitowanych kolekcji Bell. Warto się nimi zainteresować, jak nie z jednej kolekcji to z kolejnej bo jednak co kolekcję te błyszczyki się zmieniają, mają inne wykończenia, kolory. Każdy z nas znajdzie coś dla siebie.

Błaszczyk do ust z efektem tafli ładnie wygląda usta ładnie się błyszczą efekt tafli uznam za średni ma jasno różowy odcień i delikatne drobinki odbijające światło niby wszystko ok ale jest bardzo nie trwały brzydko się zbiera w kacikach ust czasem nie równomiernie się nakłada ma słodki zapach jest rzadkiej konsystencji szata graficzna jest ok wygodny aplikator no ale nie urzekł mnie

Błyszczyk sam w sobie dość fajny. Dobrze się go aplikuje na usta. Ma bardzo ładny kolor. Jednak ja wolę błyszczyki matowe i zastygającą. Tutaj przytkniesz się delikatnie bluzką i jest problem. Dodatkowo po dłuższym czasie robią się takie zacieki na ustach.

▫️ Błyszczyk jest w plastikowym opakowaniu z kopytkowym aplikatorem ▫️ Ma dość rzadką konsystencję w delikatnie różowym kolorze z drobinkami rozświetlającymi ▫️Ma cukierkowy zapach ???? ▫️ Daje przepiękny mocny efekt tafli na ustach ▫️ Pięknie wygląda połączony z matową pomadką ▫️ Nie jest długo trwały, szybko się zjada ▫️ Nie daje uczucia suchości na ustach ▫️ Jest wegański

Uroczy błyszczyk z kolekcji limitowanej Bell. Posiada ładny, różowy kolor. Optycznie powiększa usta. Produkt posiada wygodne opakowanie z wygodnym aplikatorem. Niestety należy uważać z aplikacją, ponieważ może nieestetycznie zbierać się na ustach. Błyszczyk dostępny był w Biedronce, w niskiej cenie. Kosmetyk wydajny.

Błyszczyk zrobił na mnie wrażenie jeszcze przed nałożeniem. Ma przepiękny, słodki zapach, któremu nie sposób się oprzeć. Do tego cukierkowe opakowanie przyciągające spojrzenie... Ale wracając do samego produktu, uważam, że jest on wart uwagi, ale też nie najlepszy jaki miałam. Przez opakowanie widać małe drobinki, które nie są zbyt mocno zauważalne po nałożeniu. Błyszczyk sprawia, że usta pięknie lśnią, co jest widoczne nawet z daleka. Jest on bardzo delikatnie kryjący, leciutki róż można dostrzec przez jakiś czas po aplikacji. Nie lepi się jakoś bardzo. Warto jednak uważać na ilość, jaką się nakłada, bo jeśli przesadzimy, na środku ust błyszczyk troszkę się "roluje", a wtedy jego nadmiar jest widoczny i wyczuwalny. W takim wypadku może też pozostawać na zębach. Po trzymaniu go w temperaturze pokojowej (z lekko grzejącym kaloryferem), zrobił się dziwnie rzadki. Uwielbiam produkty bell do ust, dlatego od razu kupiłam dwie sztuki, ale nie jestem przekonana czy szybko je zużyję.

Zacznę od aplikatora, ponieważ dla mnie jest bardzo przyjemny, mięciutki i można ładnie nim obrysować krawędzie ust. Sam błyszczyk nie jest jakiś trwały, ale lubię go. Ma lekko różowy kolor i przesłodki zapach. Rzeczywiście efekt na ustach jest dosyć ciekawy.

+ ładny zapach + ciekawy kolor + ładne opakowanie + niska cena + dostępność w Biedronce + posiada delikatne drobinki + wydajność + tworzę efekt - nie jest trwały - nierównomiernie rozkłada się na ustach - edycja limitowana

Pomalowane, podkreślone kolorem usta to ostatnimi czasy obowiązkowy element mojego makijażu. Co prawda najczęściej decyduję się na wersje matowe i zastygające, tak, aby nie musieć w ciągu dnia za dużo martwić się o jej trwałość no. w trakcie jedzenia. Mimo to, kiedy tylko zobaczyłam tę przeuroczą kolekcję od marki Bell w sklepie Biedronka o nazwie Candy Shop, nie mogłam się powstrzymać i wrzuciłam do koszyka bazę pod makijaż oraz recenzowany błyszczyk. Kosmetyk ma przepiękne, bardzo urocze opakowanie. Buteleczka, w której znajdziemy sam produkt jest przeźroczysta i wykonana z plastiku. Za pomocą srebrnej czcionki umieszczono na niej takie informacje jak logo producenta. nazwa kosmetyku oraz serii, z jakiej pochodzi. Aplikator posiada jasnoróżową rączkę i ma formę przyjemnego, miękkiego i nie za dużego kopytka. Błyszczyk ma częściowo transparentny, a częściowo różowawy odcień. Jego formuła jest bardzo przyjemna, wodnista, jednak nie klejąca się. Pachnie niesamowicie słodko, cukierkowo, ale nie mdląco. Posiada w sobie subtelne, ale wciąż zauważalne drobinki rozświetlające. Na ustach tworzy efekt tafli, jednak takiej delikatnej, szczerze mówiąc spodziewałam się tutaj czegoś bardziej spektakularnego. Dodatkowo błyszczyk ten nie daje jakiegoś mocnego efektu powiększonych ust, raczej jest on znikomy. Muszę przyznać, że kosmetyk ten zaaplikowany samodzielnie średnio mi się podoba. Ten różowy kolor nierównomiernie się rozkłada, zbiera się zwłaszcza w wewnętrznej części ust i może prezentować się nieestetycznie. Zdecydowanie bardziej podoba mi się efekt zaaplikowania tego błyszczyka na usta pomalowane wcześniej zastygającą, matową pomadką, czyli zrobienie z niego toppera. Fajnie nadaje to blasku i zmienia nasz makijaż, a dodatkowo daje możliwość uzyskania całkiem nowego odcienia na wargach. Należy mu też oddać fakt, że zawiera w sobie działanie pielęgnacyjne, bo bardzo fajnie nawilża nasze usta i niweluje suche skórki. Jak dla mnie błyszczyk ten jest poprawny. Zdecydowanie nie zrobił na mnie aż tak pozytywnego wrażenia jak baza z tej serii, ale nie jest najgorzej. Ciekawy kosmetyk za niewielkie pieniądze, fajny jako dodatkowy gadżet, ale niekoniecznie obowiązkowy w kosmetyczce.