Eveline Cosmetics Look Up, Neon Lime Eyeshadow Palette Paletka cieni do powiek

Ta paletka ma cudowne kolory. Można z nią wymyśleć mega dużo kolorowych i odważnych makijaży. Ja kocham kolory więc musiałam ją mieć i wiecie co .... nie zawiodłam się . Pięknie się nakładają , blendują , mają naprawdę dobra pigmentację i nie osypują się . Mamy w palecie 2 błyski które ładnie dopełniają całośc makijażu jak i 7 matów którymi stworzymy piękna bazę. Opakowanie ma troszkę słabej jakości i ta górna część szybko odpada. Mimo to naprawdę warta zakupu.

paletka inspirowana paletką huda beauty neon green obsessions, ma dość niecodzienne kolory w czym 1 bazowy, znajdziemy tu błyski i maty, głównie do makijaży artystycznych ma średnią pigmentacje, nie osypuje się, niestety opakowanie bardzo słabe ponieważ bardzo szybko łamie się górna część przy gwintach

Kolory dla odważnych, sama prawda. Otrzymałam paletkę Neon Lime w prezencie, sama nie kupiłabym jej, ale okazuje się, że kolory są całkiem użyteczne. Cienie mają bardzo dobrą pigmentację i świetnie przylegają do powieki, nie oksydują i pozostają intensywne na wiele godzin. Bardzo mocno nasycone, ostre kolory, na zdjęciu tego nie widać. Jest jeden neutralny beż jako wyjątek z całej palety. Pozostałe to: ostry pomarańczowy, neonowy żółty i zielony (seledyn albo sałata), ostry niebieski, szalony róż, żywy fiolet w odcieniu wina. One są wszytskie matowe. Natomiast jeszcze jest jeden miedziany pomarańczowy miękki perłowy cień i w prawym dolnym rogu metaliczny błysk cień foliowy w kolorze limonki i to jest mój ulubiony kolor z całej palety najbardziej go lubię. Dziki fiolet i "wściekły róż" uzywam jako tint do ust i świetnie sie te cienie sprawdziły w tej roli. Kolorowe cienie kładę na powiekę oszczędnie bez przesady i nakrywam topperem, też Eveline ultra błysk. Wszystkie te kolorowe matowe cienie bardzo ładnie wykonują też robotę jako eyelinery kolorowe, po wymieszaniu z kroplą płynu micelarnego tworzą gęsty płynny eyeliner, robię nimi kreski za pomocą cienkiego pędzelka z dowolnego eyelinera jaki akurat mam (po zużyciu kosmetyku tych pędzelków nie wyrzucam) czy miałam. Generalnie paleta jest ciekawa, dużo zabawy i radości mi sprawia.

Tę paletę używam na większe wyjścia. Uwielbiam w niej kolor ten jasny żółty co jest na środku i zielony błyszczący choć ten jasny ma kiepski pigment i trzeba dokładac za to błyski są przepiękne. Polecam używać takich kolorów paniom które mają niebieskie oczy pięknie wybije kolor teczówki.

Kolorowa propozycja od marki Eveline Cosmetics , czyli paletka cieni Neon Lime. ●świetnie napigmentowa ●utrzymuje się przez cały dzień ●fantastyczne odcienie ●dobra jakość ●nie kruszy się ●łatwość blendowania Te odcienie totalnie kojarzą mi się z wiosną i latem. Można tyle różnych makijaży wyczarować tą paletką. Uwielbiam.

Paleta cieni z neonowymi odcieniami , kolorów jest 9 są świetnie napigmentowany mój ulubiony to ten kominkowy kolor Palety używam najczęściej do tworzenia kolorowego eyelinera z użyciem duraliny Osobno również są warte uwagi , jest to tania paleta

Dobra paleta cieni , poręczna można zabrać do torebki czy kosmetyczki , nie zajmuje dużo miejsca , ładne połączenie kolorystyczne , żółty cień - jak to bywa w innych paletach że wypada blado , tutaj bardzo napigmentowany , cienie nie obsypują się

Paletkę zakupiłam przy okazji zakupów w drogerii. Szukałam dla siebie intensywnych, wiosennych kolorów na dolną powiekę. Opakowanie jest wykonane z porządnego plastiku, od kilku miesięcy nic złego się z nim nie dzieje. W środku znajdziemy 9 cienii - 2 metaliczne i 7 mocno napignemtowanych matów. Wszystkie są intensywnie napigmentowane, niestety przy blendowaniu ten pigment lekko gdzieś ginie, ale dalej nie jest źle. Bardzo dobrze sprawdzają się z kropelką Duraline, jako kolorowe eyelinery ;) Praca z nimi jest łatwa, szybka i przyjemna. Nie osypują się jakoś super intensywnie, nałożone na powiekę są na niej od rana do wieczora (na bazie pod cienie) w niezmienionej formie. Polecam do eksperymentów i jako cienie dające kolorowy akcent np. na dolnej powiece.

Ogólnie paleta przyzwoita, ładna kolorystyka, cienie dosyć dobrze napigmentowane, przyjemnie się nimi pracuje. Jednak trwałość - trochę się zawiodłam, bo jest to jedna ze słabszych palet Eveline pod tym względem. Na co dzień, w letnie dni, sprawdzi się. Na wyjścia jednak bym się nie pokusiła.

Moja przygoda z paletką cieni Look Up Neon Lime od Eveline Cosmetics zaczęła się bardzo obiecująco. Zaskoczył mnie intensywny neonowy wygląd i gama żywych, odważnych kolorów - to były właśnie powody, dla których zdecydowałam się na ten produkt. Poleciłam go nawet kilku przyjaciółkom, zafascynowana jego początkowym wydajem i pigmentacją. Niestety, moje początkowe entuzjazm nie trwał długo. Z czasem zauważyłam, że jakość cieni zaczęła drastycznie spadać. Podczas nakładania na powiekę, cienie zaczęły tworzyć nieestetyczne plamy. To było frustrujące, szczególnie gdy próbowałam stworzyć bardziej skomplikowany, wielowarstwowy look. Dodatkowo, cienie stawały się coraz trudniejsze do rozblendowania, co oznaczało, że musiałam spędzać więcej czasu na ich aplikację. Największym rozczarowaniem był jednak fakt, że cienie szybko się wysuszyły i zaczęły kruszyć, co skutkowało bałaganem w paletce i utratą wielu produktu. Mimo iż opakowanie jest plastikowe, nie udało się utrzymać odpowiedniego poziomu wilgotności cieni, co doprowadziło do ich uszkodzenia. Podsumowując, chociaż paleta cieni Look Up Neon Lime od Eveline Cosmetics początkowo wydawała się obiecującym produktem, ostatecznie okazała się rozczarowaniem. Wysoka pigmentacja i atrakcyjne kolory nie wynagrodziły problemów z jakością cieni, które z biegiem czasu stawały się coraz bardziej widoczne.

uwielbiam Pigment jak na takie kolory idealny Dobrze się rozcierają , Fajne błyski limonka i ten niebiesko fioletowy ( na zdjeciu całkiem niebieski ale w rzeczywistości nietypowy kolor ) - mała miłość

Cienie mają bardzo fajna aksamitna konsystencja, mocny pigment i bardzo długo utrzymują się na oku Powiem szczerze że nigdy nie malowałam się takimi odważnymi kolorami, hm... w sumie to wogole nie malowałam się cieniami więc było to dla mnie wyzwanie Jeżeli chodzi o tą paletkę ma piękne wiosenne kolory, piękny pigment i naprawdę długo się trzyma czego chcieć więcej

Osobiście wolę robić kolorowe makijaże niż takie w brązach bez względu na porę roku. Kiedy te neonowe paletki weszły do sprzedaży polowałam na tę różowa , jednak gdy były jakieś promocje to ciężko było ją kupić a 45zł to bym za nią nie dała. Koniec końców w moje ręce trafiła ta limonkowa. Niespecjalnie mi się podobała ale ponieważ była wyprzedaż i jej cena wynosiła 8zł to długo się nie zastanawiałam. Czytałam różne opinie na jej temat , raczej niepochlebne więc tym bardziej się cieszyłam że nie straciłam dużo kasy. Opakowanie bardzo mi się spodobało bo jest w soczystym zielonym kolorze i ma przeźroczyste wieczko więc widać zawartość która kusi ferią barw. Jest w miarę mocne jak na plastik i nie rysuje się szybko a używam jej od września. W środku mamy 9 cieni: 2 błyszczące a'la folia i 7 matów. # Błyski są w kolorach pomarańczowym i limonkowym .Są najlepsze z całej paletki. Mocno błyszczą , na kleju trzymają się dobrze cały dzień. Ja nakładam je palcem jak wszystko z drobinkami aby lepiej wprasować w powiekę. Nie zauważyłam żeby drobiny się osypywały. # Matowy cielisty cień nakładam pod łuk brwiowy. Sprawdza się dobrze i tyle w jego temacie. # Dwa róże bardzo mi się podobają , bo to jest to co kocham. Pigmentacja jest dość średnia ale widać je na oku. #Najsłabsze są pozostałe kolory żółty, pomarańcz, limonka i niebieski. Są w konsystencji bardzo suche, troszkę się osypują i mają słabą pigmentacja. Dodatkowo podczas blendowania na oku tracą swoją moc i robią się pastelowe. Nie mogę nadbudować koloru bo dokładając je psuje się cały makeup, robią się prześwity. Podsumowując Połowa cieni jest w porządku, reszta słaba ale jak za 8zł to jestem w stanie zużyć tą część która mi odpowiada.

Paletka odrazu rzuciła mi się w oczy dzięki pięknemu, limonkowemu cieniowi i zielonemu błyskowi. Na początku cena nieco mnie zaskoczyła bo ponad 40 zł za tak małą paletkę ? Kupowałam większe tej firmy za mniej niż 50 zł. Powiedziałabym ,że najlepiej poczekać na promocję ale obawiam się że produkt rozchodzi się jak ciepłe bułeczki właśnie dzięki nietypowym kolorom. Nie miałam jeszcze okazji wypróbować wszystkich kolorów ale niewątpliwie będą prezentowały się pięknie na oku. Dobrze trzymają się bazy, nie obsypują się i nierolują. Nie trafiłam w moich dotychczasowych paletach na lepsze błyski a to zdecydowanie jest dużym plusem produktu. Paleta jest dość mała i to jest również jej zaletą, bo kolory są nietypowe i pewnie nie będą tak często używane jak kolory bardziej stonowane typu nude. Polecam dla zdecydowanych o odważnych makijaży. Raczej nie kupiłabym drugi raz ponieważ są to kolory raczej sezonowe ale jest warta wypróbowania.

Kolorystyka palety jest zaskakująca - neony, niebieskie, fioletowe, żółte zielone - takich palet w drogeriach ze świecą szukać i to w cenie niecałych 40 zł Same cienie są dośc suche, robią średni osyp ale przy takich kolorach to dość częste. Kolory matowe ładnie się blendują ze sobą ale ten błyszczący już jest problematyczny jeśli chcemy do dołożyć na maty, trochę nie współpracuje. Maty mają niezłą pigmentację ale nie jest to 100% krycia, choć w tej cenie to i tak zaskakująca formuła. Ogólnie takie kolory jak żółty czy zielony neon są mega trudne w osiągnięciu więc i tak daję im duzy plus. Cieni raczej nie da się budować, prędzej je zetrzemy, są dość delikatne. Fiolet i róż są za to piękne, ładnie się nakładają praktycznie bez obsypki. Ogólnie paleta zasługuje na dobrą czwórkę bo takich palet jest niewiele na rynku w wersji "drogeryjnej" niektóre cienie są lepsze, niektóre gorsze ale ogólnie na plus.

Paletka ma intensywne piękne, intensywne kolory, które długo utrzymują się na powiekach. Nie jestem fanką makiajżu oczu, ale z tą paletką naprawdę je polubiłam. Polecam.

Wszystkie cienie w tej paletce są bardzo fajne. Nawet błyski okazały się być dobrze napigmentowane i trwałe. Ja jestem bardzo zadowolona z niej i na pewno kupię ponownie.

jestem totalnie zakochana w tych kolorach i tym, że mogę je idealnie wpasować w moje ulubione kredki z golden rose, ale wracając do cieni to są one z całkiem dobrą pigmentacją. Są lepsza i gorsze kolory, ale osobiście uważam, że pracuje się nimi całkiem ok. Oczywiście ABH to to nie jest ;) ale jednocześnie ładnie one wyglądają. nie zauwazyłam żadnych dziur u siebie, nie widze problemu z blendowaniem się kolorów. Jedyne co to się trochę osypują i trzeba je budować warstwami, ale za taką cenę nie oczekiwałam czegoś jak z półki 150-300 zł za paletkę.