PheroStrong PheroStrong Angel for Women Pheromone Perfume 

To coś przypomina mi wszystkie mdłe zapachy z najniższych półek zapachowych. Nie mówię tu o cenach, bo i wśród tanich można znaleźć perełki warte uwagi. Tym pokropilam ręce zaraz po otrzymaniu paczki . I z minuty na godzinę marzyłam by być w domu i zmyć to coś słodkiego z lekka przebijająca się nuta udająca coś w stylu arabskiego olejku.

Otrzymałam w prezencie bon do sklepu marki PheroStrong o której wiele słyszałam. Byłam przeszczęśliwa, że będę miała okazję przetestować ten produkt ponieważ widziałam go u wielu świetnych influencerek i byłam ciekawa, czy naprawdę jest tak świetny jak o nim mówiono. Jako, że moim prezentem był bon, mogłam wybrać dowolny produkt . Na początku byłam troszkę sceptycznie nastawiona, ponieważ nie lubię wybierać zapachów przez strony internetowe, nie mogąc go uprzednio powąchać. Tutaj dla mnie przede wszystkim liczył się skład produktu i jego nuty zapachowe. Mogłam wybrać dowolny produkt ze strony producenta, jednak nuta serca jaką w tym przypadku jest : cytryna, bergamotka, migdały, kawa sprawiły, że mój wybór padł właśnie na ten zapach. Flakonik jest boski. Jest to szklana buteleczka z pięknie wyprofilowanym zamknięciem, które stanowi jedność opakowania tworząc prostokąt co widać na zamieszczonych przeze mnie tutaj zdjęciach. Na buteleczce widnieje napis Angel wraz z wrysowanymi anielskimi skrzydełkami. Zapach jest nieziemski. Na początku lekko cytrusowy, orzeźwiający, następnie przechodzi w lekko drzewny. Wydaje się być seksowny i uwodzicielski. Po prostu stworzony dla mnie. Jeśli chodzi o jego trwałość utrzymywał się na skórze zdecydowanie przez cały dzień. Producent zapewnia, że oprócz zwykłej funkcji perfumy mamy tu do czynienia z feromonami. Nie wiem czy feromony działały w jakimś większym stopniu, jednak na pewno zapach dodawał mi pewności siebie w pracy, na zakupach czy spotkaniach z przyjaciółmi. Mojemu partnerowi również się bardzo podobał.