Isana Lady Rasierer Perfect Shape Maszynka do golenia dla kobiet

Maszynka do golenia Isana Perfect Shape, zawiera 4 ostrza i otoczkę tworzącą pianę, przez co nie wymaga używania żelu ani pianki do golenia. Maszynka jest wielokrotnego użytku, ostrza można wymieniać. Nie podrażnia a skóra jest nawilżona.

Już na pierwszy rzut oka można zauważyć, że maszynka jest duża i niełatwo dotrzeć nią w każde miejsce (szczególnie problematyczne są okolice bikini). Fajne jest to że można sobie dokupić same ostrza i wymieniać więc tu duży plus. Poduszeczki wytwarzające pianę to moim zdaniem zwykłe mydło w kostce tylko uformowane naokoło ostrzy. Od razu powiem, że już po pierwszym użyciu maszynka wygląda OBRZYDLIWIE! Mega dużo włosków zostaje właśnie na tym mydle i za nic w świecie nie da się ich z tego zmyć, chyba że zdrapując, ale takim sposobem pozbędziemy się szybciutko tego mydełka. Samo golenie jest naprawdę przyjemne, faktycznie nie potrzeba używać dodatkowo pianki do golenia czy tam żelu pod prysznic, a skora po goleniu jest przyjemna. Wydaje mi się jednak, że włosy nie są dobrze ogolone gdyż przez rozmiary szczoteczki nie przylega ona też do skóry i nie ścina na łyso. Trzeba też uważać po goleniu żeby nie odłożyć maszynki poduszeczkami do dołu ponieważ potem przyklejają się one do podłoża i przy odczepieniu traci się część poduszeczki, która w dodatku jest ciężka do zmycia z miejsca gdzie się przykleiła. Ja byłam zadowolona z pierwszego ostrza, zapewniało mi komfort golenia jakieś dwa miesiące, a mogłoby nawet dłużej ale stwierdziłam, że wygląda już nieestetycznie, mydła zostało mało to sobie zmienię. Po dodaniu nowego wkładu dramat, na początku mnie pozacinała co było dla mnie szokiem bo poprzednie ostrza super delikatne, a teraz po niecałym miesiącu widzę że te poduszeczki prawie całe wypłukane, dodatkowo z dołu mi się oderwały przez wspomniane wcześniej pozostawienie ostrzem do dołu z roztargnięcia i teraz już drapie lekko przy używaniu i szczerze mam ochotę już zmienić wkład na nowy. Ogólnie dużo lepsze niż klasyczne jednorazówki, ale zdecydowanie nie jest to jeszcze mój faworyt, będę szukać dalej :)

Produkt bardzo polecany wszędzie, ale na mnie szału nie robi. Odpychającą rzeczą w tej maszynce jest zostawanie włosków na maszynce. Nieważne jak próbowałam je spłukać z różowej części, to i tak zostawały. Pozytywna rzecz o tym produkcie to możliwość zakupienia tylko wkładów bez zbędnej maszynki.

Maszynkę mogę polecić osobom, które mają problemy z goleniem się i wyskakiwaniem krostek i tak zwanych „truskawkowych nóg”. Pod wpływem poślizgu oraz mydełka, wszystko idzie sprawnie i nie ma mowy o zacięciu się. Jeden wkład maszynki starcza na kilka użyć.

Mimo mieszanych opinii innych użytkowników ta maszynka jest moją ulubioną :) Staram się kupować wkłady na promocji, więc wtedy jest dużo tańszym zamiennikiem podobnych maszynek z wyższej półki. Goli mi się nią super, nie podrażnia. Ja mimo wszystko zawsze golę się na żel do mycia, bo mam skórę skłonną do podrażnień, więc mydełko samo w sobie nie zapewniłoby mi komfortowego poślizgu bez późniejszych podrażnień, ale sprawdza się super jako taki booster golenia. Pierwsza warstwa zużywa się faktycznie trochę szybko, ale nie zauważyłam by mydełko przestało "działać" podczas, gdy ostrza jeszcze są w porządku, jest to raczej współmierny proces. Zawsze udaje mi się nią ogolić na gładko, czy to nogi, pachy czy okolice bikini. Musiałam trochę zmienić taktykę, bo faktycznie głowica jest sporo większa od standardowych, ale przy wypracowanej technice golenie przebiega sprawnie i udaje się zawsze do "zera" ;) Brak nasadki zabezpieczającej również mi nie przeszkadza, bo zazwyczaj do kosmetyczki na wyjazdy wrzucam nową głowicę w opakowaniu, a na powrocie wkładam do osobnej kieszonki lub wrzucam do woreczka. Podsumowując, ostrza maszynki są idealnie ostre, przez co nie rwą włosów, tylko sprawnie golą. Mydełko daje dodatkowy poślizg redukując podrażnienia. Fakt, głowica jest duża, ale da się do tego przyzwyczaić i nauczyć :) No i cena za wymienne wkłady również na plus :) Polecam!

zdecydowanie nie nadaje się do golenia bikini. Ze duża ta nasadka, niby 4 ostrza ale ja lubie na gładko a przez te mydełko naokoło którego jest dużo i dobrze bo daje fajny poslizg ale przez to ostrza nie przylegają do ciała i nie gołą aż do samej skóry :( Nie ma nakładki ochronnej więc do kosmetyczki nie wrzucę bo będę się bała że się potnę. Na mydełku zostają włosy i nie da się ich zmyć bez zdrapywania tegoż mydełka, co wygląda nieestetycznie bo u mnie np maszynki leżą na wierzchu ????????‍♀️ Czy jestem zadowolona? ???? Jestem, myślę że do golenia nóg czy pach jest okej ale tam używam depilatora więc maszynki potrzebuje tylko do bikini a jak do bikini to ja tej konkretnej podziękuję i wrócę do mojego Venus

Z racji iż mam problem wrastających włosków wciaz szukam idealnej maszynki i cóż kolejne rozczarowanie..Zaczne mimo wszystko od plusów można do niej dokupić wymienne ostrza Raczka maszynki jest dosc przyjemna i ma antypoślizgową gumę. A teraz to co najbardziej mnie rozczarowało po depilacji moje wloski dalej wrastaja mimo , ze uzywam przed peelingow, ciezko mi nia bylo wygolic okolice biki duzo bylo gimnastyki ;/ i mimo wszystko uwazam ze jak za taka cene nie jest tego warta nawet w promocji

Wraz z tą maszynką pojawiła się w drogeriach "nowa fala" maszynek. Do kobiecych golarek byłyśmy już przyzwyczajone, ale osobiście przetestowałam prawie wszystkie z nich i już mi się nudziły, z chęcią sięgnęłaby,m wtedy po nowe wzory/kolory. Tu z odpowiedzią przyszły nowe maszynki i nowe rozwiązania, m.in. Isana Perfect Shape. Innowacją w tej maszynce i jej podobnych miała być poduszeczka, która sama tworzy pianę i dzięki temu używanie żelu do golenie nie jest już konieczne. Brzmi cudownie. Do tego wyglądała naprawdę ładnie, miała śliczny design. Kupiłam ją, bo chciałam się przekonać jak się używa tych maszynek z poduszeczkami. Rzeczywistość okazała się trochę rozczarowująca: te poduszeczki to obramowanie główki golarki mydełkiem, które owszem - po zmoczeniu daje poślizg, tworzy na skórze pasmo żelu, ale absolutnie nie jest to wystarczające do szybkiego, bezproblemowego golenia - trzeba i tak użyć pianki czy żelu. Wystarczające to jest na mały obszar np. do depilacji pach, ale na nogi to o wiele za mało. Także sama pianka to za dużo powiedziane. To zwykłe mydełko i zwykły pasek żelu, nic to się nie pieni i nie wygląda tak ładnie jak na opakowaniu - pianka z bąbelkami - można o tym zapomnieć. Czy więc ta maszynka przypadła mi do gustu? Częściowo. Na pewno wypełniła niszę na rynku kosmetycznym w odpowiednim czasie a jej innowacyjność - -poduszeczka z pianą pozwoliło na doświadczenie czegoś nowego, jeśli chodzi o depilację. Była to miła odskocznia od starych schematów. Na tym jednak plusy się kończą - w rzeczywistości nie było aż tak idealnie. Owszem, stosowana tylko do depilacji pach starczyła z tym mydełkiem na długo i ten obszar goliło się naprawdę łatwiej. Ale to za mało, żebym ponowiła zakup.

Maszynka 'Perfect Shape' od Isany miała zostać moim hitem, ale niestety zupełnie się nie polubiłyśmy. Dlaczego zdecydowałam się na zakup ? - Kocham pianki i żele od Isana, więc myślałam, że maszynki będą równie dobre. - Włoski lubią mi się wrastać i mam 'truskawkową skórę'. - Zamiast zwykłych nawilżających pasków są mydełka o dużej powierzchni wytwarzające piankę. Nie musiałabym używać pianek czy żeli. - Cztery ostrza. - Wymienne główki, żeby chociaż trochę być eko ! - Niska cena w porównaniu do popularnych marek. Kolejnym argumentem, który pchnął mnie w kierunku tej maszynki były polecajki na instagramie. Upolowanie maszynki początkowo było nie lada wyzwaniem, bo była ona wiecznie wyprzedana. Jak tylko udało mi się ją kupić, tego samego wieczoru przystąpiłam do testowania i puff !!! Czar prysnął ! Maszynka wcale nie jest taka cudowna ... jest po prostu zwykła ! Problem podrażnień i wrastających włosków nie zniknął! Maszynka ma dosyć dużą główkę, więc depilacja okolic bikini jest trudna, bardziej czasochłonna. Jeśli chodzi o mydełka to fajna sprawa, ale do dopracowania! Maszynka ma fajny poślizg, ale mydełka nie wytwarzają na tyle dużo pianki abym mogła całkowicie zrezygnować z akcesoriów typu żel/pianka. Tak, tak ! Wiem, że maszynki do golenia powinny być użyte raz... ale czy ktokolwiek tak robi ? ;) Większość z nas używa jednej maszynki kilkukrotnie. W tytule recenzji napisałam, że nie polecam osobom z wysokim poczuciem estetyki i już rozwijam Wam moją myśl. Do mydełka przykleja się po prostu MASA włosków! Próbowałam je wypłukać pod mocnym strumieniem wody, zdrapywałam je paznokciami. Na dłuższą metę jest to okropnie męczące i denerwujące. Jestem osobą z dosyć wysokim poczuciem estetyki i po prostu drażni mnie to, że moja maszynka po jednym goleniu tak okropnie wygląda. Kochane Wizażanki! Żałuję, że nie przeczytałam Waszych recenzji zanim dokonałam zakupu. To dla mnie kolejna nauczka na przyszłość ! Nie polecam tej maszynki, bo nie wniosła ona nic więcej do mojego życia niż zwykła jednorazówka za kilka złotych.

Kupiłam ją z polecenia od influencerki. Maszynka była wyprzedawana bardzo szybko i dosyć długo nie potrafiłam jej kupić, potem o niej zapomniałam, a pewnego dnia podczas zakupów w rossmannie ją zauważyłam i chętnie kupiłam. Niestety żałuję. Nie rozumiem czym się tutaj zachwycać. Po niej miałam notorycznie podrażnienia, co mi się rzadko zdarza. Nie goliła dobrze i dokładnie, golenie z jej użyciem zajmowało mi więcej czasu niż zwykle. Poduszeczki słabo wytwarzają pianę, fakt, dają fajny poślizg, ale nie przekonała mnie ta forma, dodatkowo bardzo szybko się zużywały. Niewygodnie mi się używało tej maszynki do golenia. Nie polecam.

Wkłady do tej maszynki kupiłam przez przypadek. W domu zaciekawiła mnie ta formuła, w której nie muszę używać nic dodatkowego do usuwania włosków. Postanowiłam dać jej szanse. Maszynka goli dobrze, jednak na moich nogach pojawiły się wrastające włoski, które z czasem stawały się coraz większym problemem. Pojawiły się kropki, zaczerwienienia, podrażnienie skóry. Mam niestety w zapasie jeszcze trzy wkłady do tej maszynki, których nie zużyję, tylko oddam je koleżance lub mamie, którym mogą lepiej sprawdzić się niż u mnie. Jeśli macie tendencję do wrastających włosków, „truskawkowych„ nóg, to nie polecam.

Maszynkę kupiłam z polecenia przyjaciółki. Skóra na moich nogach jest bardzo delikatna, przez co każde golenie tańszymi golarkami kończyło się dużą ilością podrażnień. Cena może i jest dość wysoka, ale produkt na pewno wart jest swojej ceny. W opakowaniu dostajemy jedną różową rączkę oraz jedną poduszeczkę. Osobno można dokupić same poduszeczki, pakowane po 3 sztuki. Na początku zbyt jej nie ufałam i używałam jej razem z pianką do golenia, również marki Isana. Jednak pewnego dnia, pianki zabrakło, szykowało się ważne wyjście, więc postanowiłam zaryzykować, zaufać producentowi i użyć jej bez pianki. Nie zawiodłam się! Poduszeczka wytwarza delikatną piankę, która ułatwia golenie, a co najważniejsze, zapobiega podrażnieniom! Byłam naprawdę mile zaskoczona na następny dzień, kiedy nie znalazłam żadnej ranki czy nic nie swędziało. Jest niesamowicie delikatna. Myślę, że jest to maszynka z kategorii, jeśli cię podrażni, to pomoże już tylko depilacja laserowa. Z całego serca polecam!

Produkt zakupiony w Rossmann zamknięty w kolorowym kartonie w którym znajdziemy maszynke ma rączkę w ciemnoróżowym kolorze oraz jedno ostrze w małym plastikowym opakowaniu , poczwórne ostrze posiada jasnoróżowa poduszeczkę wytwarzająca pianę nawilżająca ułatwiająca golenie ,maszyna jest bardzo poręczna szybko dokładnie goli bez podrażnień ,nie kaleczy poduszeczka rzeczywiście ułatwia golenie , rewelacyjna maszynka niestety ma kilka wad jednak nadal jestem bardzo zadowolona i polecam

Golenie nóg nie było jeszcze tak szybkie i wygodne. Fakt, pianka to nie jest raczej żel. Można dokupić wkłady wymienne. Maszynka delikatnie goli nogi nie pozostawiając podrażnień. Jednocześnie nawilza skórę nadając jej miękkość i lekki zapach. Uwielbiam tą maszynkę. Na pewno kupię ją ponownie(tzn wklady). Używam jej głównie do nóg. Najlepiej używać ją na mokro cały czas zwilżając. Cena to 30 zł więc całkiem sporo. Wkład starcza na plus minus miesiąc.

Innowacyjność maszynki Perfect Shape od Isany polega na tym, że posiada zamiast tradycyjnych pasków nawilżających, poduszeczki dookoła całej maszynki, które po kontakcie z wodą, wytwarzają pianę, która ma zastąpić piankę do golenia. Muszę jednak przyznac, że nie jest to najbardziej optymalne rozwiązanie. Jakby nie patrzeć, takie rozwiązanie czyni maszynkę większą niż standardowe. W związku z tym nie ma opcji dokładnego ogolenia nią okolic bikini. Maszynka gładko sunie po skórze, nie tępi się w zastraszającym tempie, ale pasek z pianką dość szybko przestaje być zdatny do użytku, z pewnością prędzej niż ostrza. W takiej sytuacji zakup takiej "wypasionej" maszynki mija się z celem, skoro przy którymś użyciu trzeba i tak sięgnąć po jakiś produkt ułatwiający golenie. Trzeba przyznać jednak, że wspomniana piana nawilża skórę. Nie jest jednak ta maszynka remedium na podrażnienia po goleniu, jak wielokrotnie slyszalam w recenzjach w sieci. Mialam 4 ostrza do tej maszynki także moglam przetestować na różnych ciała i na tych delikatniejszych niestety pojawiły się krostki. Jeśli ktoś lubi testować różne maszynki i zmaga się z problemami po goleniu to myślę, że mimo wszystko warto spróbować, bo każda skóra jest inna, a cena nie jest wygórowana. Kupując maszynkę raz, wystarczy dokupować wkłady.