Bell HYPOAllergenic, Freckles Maker Pisak do piegów

Pisak jest bardzo prosty w użyciu. Można nim szybko i łatwo narysować piegi, które wyglądają fajnie, jeśli chodzi o kształt. Największy problem to kolor – zamiast brązowych piegi wychodzą zielone. Przez to wyglądają trochę dziwnie i nienaturalnie. Jeśli lubisz eksperymenty w makijażu jakieś charakteryzacje to może się przydać. Ale jeśli chcesz, żeby piegi wyglądały naturalnie, to ten pisak się nie sprawdzi.

Nie specjalnie przepadam za piegami ale postanowiłam spróbować i jako , że lubię firmę Bell i jest dostępna w niewielkich pieniądzach wybór padł na tego gagatka. Jest to klasyczny pisak z twardą końcówką. Zawiera 87% składników pochodzenia naturalnego i jest przebadany pod kontrolą lekarza dermatologa. Maluje się nim dobrze, nieregularnie - o to chyba w nim chodzi bo w końcu piegi nie są regularne. Końcówka się zwęża więc można nim namalować także malutkie kropeczki. Piegi nim namalowane po wyschnięciu są trwałe. Ten pisak ma jednak jeden zasadniczy problem, który go dyskredytuje i mimo wszystkich innych zalet nie jestem w stanie go używać. Namalowane nim piegi są ...zielone. Wygląda to niedobrze, nie naturalnie i nie wiem co producent chciał tym osiągnąć. Dla mnie bubel!

Świetny produkt za niewielkie pieniądze, super się sprawdza do zaznaczenia piegów, kolor i formuła idealna. Kupiłam już drugą sztukę i z pewnością zakupię ponownie. Często bywa na promocji w hebe, wtedy to już wgl się opłaca.

To mój pierwszy produkt do rysowania piegów - i jestem z niego całkiem zadowolona. Przede wszystkim nie zauważyłam, żeby był zielony w odcieniu - jest brązowy. Przechowuję go do góry nogami, tak, żeby tusz spływał i końcówka była mocno nasączona. Kropki rysuje bardzo precyzyjnie, można większe lub mniejsze. Szybko zasycha na twarzy, ale zanim wyschnie wklepuję go delikatnie w skórę, żeby uzyskać naturalny efekt piegów, a nie namalowanych kropek. Podsumowując - fajny i tani kosmetyk ????

Pisak ten jest bardzo precyzyjny i można nim stworzyć naprawdę różnorodne kropeczki na twarzy. Kolor mi odpowiada - pasuje idealnie do moich rudych włosów i neutralnego odcienia cery. Ten jasno brązowy, lekko zielonkawy kolor bardzo ładnie wtapia się w skórę. Piegi są półprzezroczyste i wyglądają całkiem naturalnie, jednak myślę, że do innego koloru włosów niż rudy lub innego odcienia cery nie będą już wyglądały tak dobrze. Jedynym minusem (dla mnie) jest słaba trwałość produktu - już po lekkim przejechaniu po twarzy piegi się zmazują. Mimo tego jestem zadowolona z tego produktu i myślę, że kupię go ponownie.

Jeżeli chodzi o plusy, to pisak nie plami i robi naprawdę ładne kropki, które są półtransparentne. Natomiast to wszystkie jego pozytywne aspekty, jakie mogę wymienić. Ten kolor jest po prostu okropny. Jest zielony, ale to chyba najbrzydsza zieleń, jaką widziałam. Przez to kropki na twarzy nie wyglądają jak piegi, a jak dziwne chorobowe zmiany. Nie wiem czy jest jakikolwiek odcień karnacji, któremu by to pasowało.

Zacznijmy od plusów. Robi ładne kropeczki, większe mniejsze, dobrze zastyga. Niestety bell chyba nie wie co to znaczy "natural brown", bo mi ten kolorek kojarzy się z czymś może i naturalnym, ale niezbyt apetycznym.