Seche Dry Fast Top Coat Utwardzacz do lakieru

To że się ciężko pracuje tym produktem to jedno. Jest gęsty, przez co robi trochę smugi. Gorzej że daje słaby efekt jak na top „o efekcie hybrydy”. Nadaje połysk ale widać każde załamanie paznokcia. Po innych topach na paznokciu jest idealnie gładka tafla. Ten nie tylko był droższy 2 razy niż inne topy, to wygląda na paznokciu jak zwykły przezroczysty lakier. Nie kupię więcej.

Chociaż w pełni i chętnie korzystam z dobrodziejstw hybrydowego manicure, to lubię tez sięgać po klasyczne lakiery, szczególnie gdy nie mam czasu oraz humoru na bardziej złożony proces hybrydowania. Jestem fanką manicure turbo błyszczącego-ma być połysk żelowy, widziany z kosmosu oraz odbijający światło niczym zęby Krzysia Ibisza w reklamie pasty do zębów. Dlatego podstawą dla mnie jest dobry top coat. I tak porwałam się na Seche. I to pełnowymiarową butelkę. Dlaczego tak bardzo nie lubię tego topowego topu(sic!)? Ponieważ okrutnie ściąga oraz kurczy lakier. Trzeba nakładać go bardzo precyzyjnie(najlepiej grubą kroplą i szybko rozprowadzić go po całej płytce), inaczej obszar niedotknięty Seche będzie brzydko się odznaczał. Mimo starannego malowania i tak nieraz mi się zdarzyło, że ten produkt skurczył lakier przy skórkach co wygląda po prostu brzydko. Ponieważ zmienia nieco odcienie emalii, rozjaśnia je oraz lekko rozbiela. Przy jasnych kolorach to jeszcze ok, ale ja lubię na paznokciach ciemne czerwienie oraz błyszczącą szmaragdową zieleń, a Seche odbiera im całe piękno. Ponieważ jest gęsty już na dzień dobry. Przez co trzeba z nim pracować szybko i umiejętnie, ponieważ lubi gęstnieć już na pędzelku tworząc nierówności oraz gluty na płytce. Ponieważ gęstnieje też w buteleczce, przy zużyciu do połowy zgęstniał tak bardzo, że jego używanie stało się męczące. Ponieważ zauważyłam też, że lubi sobie pobąbelkować. Ponieważ śmierdzi okrutnie(po jego użyciu zawsze musiałam dobrze wywietrzyć pokój). Ponieważ zawiera niezbyt dla nas zdrowy toluen. Przyznaję, nie zwróciłam uwagi na ten fakt, dopiero teraz postanowiłam to sprawdzić i niemiło się zaskoczyłam-po renomowanej marce spodziewałam się lepszego oraz bezpieczniejszego składu. Nie powiem, naprawdę pięknie nabłyszcza lakier, dodaje mu mokrego oraz świeżego połysku. Jednak nie jest to efekt trwały, następnego dnia już matowieje oraz traci życie. Do tego moim zdaniem Seche nie dość, że nie przedłuża żywotności lakierów to jeszcze go skraca-mam dosyć zdrowe paznokcie oraz sprawdzoną bazę pod lakier i wiem, że kolorowe emalie potrafią mi się trzymać do 4-5 dni przy dobrych wiatrach. Tymczasem przy Seche już następnego dnia widzę starte końcówki, odpryski także pojawiają się szybko. Mam wrażenie, że ten produkt rzeczywiście przyspiesza wysychanie tego co jest pod spodem, jednakże muszę pilnować żeby nie nakładać go na świeży manicure, bo ściąga kolor z paznokcia na pędzelek(przez to też zabarwia resztę produktu w buteleczce). Ja zazwyczaj odczekuję kilka minut, nakładam Seche i po kliku minutach mani jest na tyle suchy, ze mogę robić większość rzeczy spokojna o to że nie zniszczę efektu(oczywiście jeśli nie kładziemy grubych warstw kolorowej emalii), co jest dla mnie ważne o tyle, że paznokcie zazwyczaj maluję późnym wieczorem co grozi na rano widokiem odciśniętej pościeli :) Pędzelek jest klasyczny-dosyć wąski, ale wygodny w malowaniu, nie mam zastrzeżeń. Dawno nie czułam takiej kosmetycznej ulgi jak w momencie gdy wyrzuciłam do kosza tę buteleczkę. Powiem Wam, że teraz używam jakiegoś randomowego top coatu z Miss Sporty(kupionego na promocji za zawrotne pięć złotych) i...szczerze, to jest on według mnie o niebo lepszy niż Seche Vite :)

Top coat Seche Vite zakupiłam przypadkowo, ponieważ skończył mi się mój żelowy top coat Essie. Nie był dostępny więc zdecydowałam się na zamiennik Seche Vite. Użyłam go dopiero kilka razy, ale chce podzielić się moimi spostrzeżeniami odnośnie jego jakości. Cena - przystępna, zakupiłam w promocji za £6.00 Pędzelek - nieco wąski, ale wydaje się być w miarę wygodny w manewrowaniu. Jest to moja osobista preferencja, ale zdecydowanie lepszy byłby płaski szeroki pędzel by zminimalizować ilość pociągnięć Konsystencja - średnia/gęsta. Nie rozlewa się więc dość łatwo prowadzi się po warstwie lakieru. Nie zostawia wąskich prążków które tworzą się czasami przy aplikacji niektórych topów. Zapach - umiarkowany, nie jest zbyt mocny w porównaniu do innych topów - śmierdzieli Wykończenie - schnie szybko, ale..... podobnie jak inne Wizażanki, doświadczyłam tu kurczenia/ściągania. Zauważyłam że różne marki lakierów reagują na niego rowniez różnie, niektóre obkurczają się bardziej, inne mniej. Przy aplikacji trzeba bardzo uważać by ten top coat był dociągnięty od krawędzi do krawędzi lakieru pod spodem. Inaczej, w procesie wiązania tworzą się linie, gdzie widać granicę gdzie top nie pokrył lakieru pod spodem. Aplikacja - nakładam na nieco przeschnięty lakier ponieważ w innym wypadku top "zbiera" kolor i pigment zostaje na pędzelku. Ogólnie jest to dość poprawny top coat, ale żeby wykorzystać jego pełen potencjał należy uzbroic się w cierpliwość i nabrać trochę wyczucia/wprawy. Buteleczka na wizus szału nie robi, wygląda nieco retro, jak produkt z lat 80'.

Top ma bardzo gęstą konsystencję- jak lakiery hybrydowe. Zapach nie zachwyca (chemiczny, sztuczny) ale przecież nie o zapach chodzi. Kupiłam go z ciekawości. Mam dość delikatne paznokcie, podatne na uszkodzenia. Każdy lakier mi odpryskiwał po 2-3 dniach najdalej. I nagle on- seche vite pozwolił mi nosić manicure nawet tydzień bez poprawek. Tak, zdecydowanie przedłuża efekt manicure, pięknie nabłyszcza płytkę i daje efekt „wow”. Po kilku tygodniach zauważyłam jednak tragiczny stan paznokci - prawie każdy rozdwojony, czasem nawet na środku płytki „skruszony”. Nie wiedziałam od czego to ale zrezygnowałam z malowania a więc i topu seche vite na rzecz odżywek. Po kilku miesiącach powróciłam do malowania - już innymi lakierami ale z topem- znowu to samo. Znowu odżywki- paznokcie powracały do normy, znowu lakier i top- i znowu dramat. Przeanalizowałam sytuację: lakiery przeróżne, tylko top zawsze ten sam. Zmywacz odpada ponieważ podczas nakładania odżywek również je zmywałam a paznokcie były coraz zdrowsze. Doszłam więc do wniosku, że ten top dramatycznie wysusza płytkę paznokcia. Wytrawia ją do cna. Może jak ktoś ma mocne paznokcie to ten efekt go ominie lub będzie mniej zauważalny ale dla słabych paznokci - szczerze odradzam bo będzie gorzej niż źle.

Jak w tytule, nie znam drugiego takiego produktu. Warstwa, którą tworzy jest nie do zdarcia, nie pojawiają się na niej rysy jak na typowym topie czy lakierze. Wygląda gładko i przepięknie, no i jest trwały.

Od lat uwielbiany top przedłużający trwałość lakieru. Polecam w szczególności na pedicure, ponieważ zdarzyć się może że lekko ściąga lakier. Przy manicure mnie to czasem drażni ;) oprócz tego pięknie nabłyszcza i przedłuża trwałość zwykłego lakieru,a o to tu przede wszystkim chodzi.

Nie wyobrażam już sobie malowania paznokci bez niego, nie tylko pomocny w ich szybkim schnięciu ale przede wszystkim cudowny zabezpieczacz trwałości lakieru To właśnie dzięki niemu lakier jest w stanie wytrzymać na moich trudnych paznokciach nawet 5 dni co wcześniej nie było możliwe Do tego daje cudowny błysk i podbicie koloru Bardzo wydajny, buteleczka ma dużą pojemność, niestety zdarza się że produkt gęstnieje, dlatego już zawsze zaraz po zakupie rozlewam go na dwie buteleczki i bezproblemowo jestem w stanie wykorzystać cały produkt do końca

Utwardzacz lakieru Seche Vite podpatrzyłyśmy kiedyś z siostrą u Red Lipstick Monster i od tego czasu kupujemy regularnie. To cudo wysusza mokry lakier w parę minut, pozostawiając na paznokciach gładką, błyszczącą taflę. Przedłuża też jego trwałość. Jest w stanie wysuszyć nawet dość stary lakier. Coś, co mogę też zauważyć i dodać, że po okolo 4 dniach, trochę przyciemnia lakier. Warto wyczuć i dobrać odpowiednią ilość, aby nakładając nie naruszać lakieru pod spodem, ale też, aby nie nałożyć za dużo- wówczas zalewa skórki i trudniej wysycha. Kiedyś można je było kupić w wersji mini i to była świetna opcja, bo im jest świeższy, tym lepiej działa. Ogółem- jest to stały bywalec w mojej toaletce. Gorąco polecam przetestowanie go.

Po przeczytaniu opinii w necie zamówiłam produkt i nie mogłam doczekać się sprawdzenia go. Marzy mi się malowanie paznokci raz na tydzień, a nie 2-3x w tygodniu. Moje pierwsze malowanie nie wyszło najlepiej, ponieważ albo nałożyłam na zbyt suchy lakier, albo na zbyt mokry, co spowodowało ściągnięcie lakieru z części paznokcia :/ Bardzo zwracam uwagę na szczegóły, więc zaczęło mnie to drażnić w świetle dziennym, jak to było widoczne, zatem znów postanowiłam pomalować paznokcie. Nie wyszło mi to dobrze na każdym z nich (jeden mi nie wyszedł), jednak kilka dni przebolałam ;) Ponownie sięgnęłam po utwardzacz i najnowszy lakier, który miałam i.. udało się! Teraz wiem, jak do tego podejść, kiedy nakładać utwardzacz i mam nadzieję, że więcej mnie nie zawiedzie. Aktualnie ostatni lakier mam na paznokciach 4 dni i to już coś :) Jednak nie jest to produkt idealny, ponieważ trzeba się nauczyć go nakładać, a ja jestem dość niecierpliwa :) Natomiast dałam mu szansę i póki co nie zawodzi. Warto jednak dokładnie pomalować paznokcie lakierem, żeby przy odrastaniu nie było widać niedociągnięć. Jeszcze jedna rada- nakładajcie utwardzacz dokładnie pokrywając lakier, gdyż później widać, gdzie został nałożony, a gdzie nie. Ja dalej będę doskonalić sztukę nakładania Seche Vite i próby pogodzenia go z lakierami różnych firm. Na razie dobrze się dogaduje z Golden Rose ;) Na chwilę obecną nie spotkałam się z lepszym. Powodzenia przy nakładaniu :)

Kupiłam około rok temu. Parę razy malowałam paznokcie u stóp, bo u rąk nie maluję. Jako bazę dawałam Semilac 2 in1. Lakier trzymał się bez zmian, aż były duże odrosty i po prostu go zmyłam. Trzyma mi się lepiej niż hybrydy. Bardzo się błyszczy i paznokieć jest twardy. według mnie wygląda lepiej od hybrydy, bo nie daje takiego plastikowego efektu. Nie będę już eksperymentowała z innymi lakierami. Będę się trzymała tego, bo naprawdę jest super. Jeśli podczas malowania wyjdą jakieś nierówności to ten top jakby podczas zasychania wyrównuje się i powierzchnia jest równa i gładka.

Mam z nim styczność od około dekady z przerwą na hybrydy i czasem żelowe paznokcie. To niezawodny top, przedłuża trwałość każego lakieru niezależnie od marki, raz krócej raz dłużej, na paznokciach u nóg to moj must have, Nie zawodzę się nigdy nim od lat. Jak nie mam weny na nowość wracam do niego.

Po kilku latach robienia hybryd chciałam wrócić do zwykłych lakierów, żeby nie męczyć paznokci i ogólnie je wzmocnić, bo zrobiły się słabe i cienkie. Ale po hybrydach to nie potrafiłam już czekać, aż lakier wyschnie ;) Aż odkryłam ten top w Hebe. Pierwsze próby z jakimiś tańszymi lakierami nie były udane. Top dziwnie sie utwardzał, było go widać w taki nieestetyczny sposób, czasem marszczył lakier. Aż w końcu trafiłam na lakiery marki Orly, które same w sobie szybko schną. I generalnie taki system mi sie sprawdza: - warstwa lakieru i czekam 5 minut - druga warstwa lakieru i czekam kolejne 5 minut - nakładam top i czekam 8-10 minut i normalnie paznokcie są twarde jak po hybrydzie i co najważniejsze - suche, nic sie nie odbija! Co fajniejsze- jak zetrą mi sie już końcówki lakieru, to nie zmywam, tylko maluje 3 warstwę lakieru i znowu nakładam top- i pazy jak nowe! Polecam gorąco, połączenie tego topu i lakierów Orly jest mega! Edit: z lakierami Sally Hansen Pure tez rewelka!

Trochę zapomniałam o tym produkcie przez to, że jest dosyć trudno dostępny. Niesamowity utwardzacz. Dzięki niemu lakier na paznokciach utrzymuje się naprawdę długo i nie ma odprysków. Testowałam go na przeróżnych lakierach, zarówno tanich jak i tych z wyższych półek. Świetnie się sprawdza na każdych. To mój pewniak.

Na ten top coat trafiłam przypadkowo, był na przecenach w Hebe, a ja potrzebowałam czegoś na szybko przed wyjazdem na wakacje. Jakie było moje zaskoczenie jak pięknie wyglądają paznokcie. Top daje efekt hybrydy, ma piękny połysk i trwałość w zaledwie kilka chwil. Przyjaciółka nie mogła uwierzyć, że to zwykły top i w dodatku bez użycia lampy :)

Szczerze? Nie wierzyłam, że jakiś top coat jest w stanie znacząco poprawić trwałość mojego manikiuru. Na moich paznokciach lakier trzyma się BARDZO krótko, maksymalnie do 3 dni, czy to z topem czy bez. Jednak nie w idealnym stanie, ścierać lub odpryskiwać zaczyna zazwyczaj już po kilku godzinach. Na co dzień noszę więc lekkie róże i nudziaki, a zdecydowane kolory tylko na kilka godzin, na wyjścia. Seche Vite stosuję wg instrukcji, na mokry lakier kolorowy. Po kwadransie wszystko jest już twarde i można lecieć podbijać świat. Co do skuteczności - cudów nie ma. Zazwyczaj już nazajutrz lakier zaczyna się lekko ścierać na końcach paznokci. Zmywam po 4-6 dniach, co jest dla mnie świetnym wynikiem. To najlepszy top coat, jaki miałam, jednak o tygodniu czy dwóch z jednym manikiurem mogę tylko pomarzyć.

Mój wieloletni ulubieniec, rzadki, dobrze się rozprowadza, dobrze zabezpiecza lakier. Minusem jest to że potrafi lekko rozpuścić/rozmazazać jakieś zdobienie ale odkąd znudziło mi się zdobienie paznokci i maluje na jednolity kolor to problem jest dla mnie marginalny.

Szybkoschnący top coat marki Seche Vite znam od lat i co jakiś czas do niego wracam. Ponieważ moje paznokcie nie lubią się z hybrydami jestem skazana na standardowe lakiery do paznokci. Lubię wykańczać swój manicure jakimś szybkoschnącym topem, który dodatkowo przedłuży trwałość lakieru. Seche Vite uważam za dobry top coat, który faktycznie przyspiesza wysychanie lakieru, przedłuża jego trwałość (do ok. 4 dni bez odprysków, przy standardowym moczeniu rąk, tzn. kąpiele, zmywanie, mycie włosów). Poza tym produkt bardzo ładnie nabłyszcza lakier i przez jakiś dzień lub dwa wyglądają praktycznie jak hybrydy. Mam wrażenie, że po tych dwóch dniach jakaś jego zewnętrzna warstewka ściera się i błysk staje się mniej spektakularny. Seche Vite to top coat znajdujący się w standardowej dla tego typu produktów szklanej buteleczce z czarną zakrętką, w którą wbudowany jest pędzelek. Buteleczka jest przezroczysta, dzięki czemu widać pozom zużycia produktu. Pędzelek jest średniej grubości, dobrze mi się nim nakłada produkt. Średnio podoba mi się zapach topu, niemniej jednak większość tego typu produktów pachnie chemicznie. Nie niszczy paznokci ani nie powoduje u mnie alergii. Niestety, ten top coat nie jest bez wad, mianowicie bardzo szybko gęstnieje. Na początku, po otwarciu buteleczki jego konsystencja jest idealna i łatwo się go nakłada. Natomiast po ok. miesiącu można zauważyć jak stopniowo staje się gęściejszy i po 2 miesiącach d otwarcia jest już tak gęsty, że staje się gumowaty i ciągnie się przy aplikacji. Nigdy nie udało mi się wykorzystać produktu do końca, przeważnie zmuszona byłam wyrzucać go już w połowie buteleczki, właśnie przez to szybkie gęstnienie. Muszę więc stwierdzić, że jest nieekonomiczny. Seche Vite jest produktem raczej łatwo dostępnym, zarówno stacjonarnie (kilka razy kupowałam go w Superpharm), jak i w drogeriach internetowych. Cena waha się między 15-20 zł, w zależności od miejsca w którym się zaopatrywałam lub ewentualnych promocji. Nie jest to wygórowana cena. Lubię ten produkt, choć jak wspomniałam ma swoją wielką wadę, czyli gęstniejącą zbyt szybko konsystencję. Wracałam do niego już kilka razy na przestrzeni lat i z pewnością jeszcze kiedyś z niego skorzystam, jak mnie najdzie ochota. Uważam jednak, że w tej cenie są dostępne równie dobre jakościowo produkty typu top coat, które nie gęstnieją w takim tempie. Dlatego moim najulubieńszym lakierem nawierzchniowym pozostaje niezmiennie produkt innej marki. Niemniej jednak Seche Vite wart jest polecenia i z pewnością każdy, kto zdecyduje się na zakup, będzie zadowolony z efektu, jaki dzięki niemu zyskuje manicure.

Najlepszy top coat jaki miałam. Utwardza lakier i przyśpiesza jego wysłuchanie, a paznokcie wyglądają pięknie. Lakier pomalowany top coatem utrzymuje się od tygodnia do dwóch. Używałam z różnymi lakierami i zawsze działa. Na początku nakładanie go może sprawić problemy. Trzeba się nauczyć jak go aplikować, ale już po 2-3 użyciach wiadomo jak się zachowuje i nie sprawia problemów :)