Always Platinum Day & Night, Podpaski higieniczne ze skrzydełkami rozmiar 3 

Always Platinum kupiłam za granicą, gdzie pracuję. Tampony się niestety nie sprawdzają w pracy, gdzie czasami nie ma jak wyjść do toalety, a jak już się uda to stan higieniczny tej toalety jest różny. Nie ukrywam, że wolę tampony, ale w sytuacji 40 stopni w cieniu i braku czasu często na toaletę. Te podpaski chronią super. Naprawdę, nic nie wycieka, nie śmierdzi i nawet jak przetrzymana była trochę dłużej to katastrofy nie było. Nie odparzyła mimo dużej ilości plastiku i folii w sobie. Zapach świetnie maskuje okresowe wonie, ale co wrażliwsze pupy może uczulić. W podpaskach przeraża mnie ta ilość plastiku, która będzie rozkładać się miliony lat. Chyba że ta podpaska trafi do spalarni śmieci...

Always Platinum to moje ulubione podpaski które ciągle kupuję i zużyłam już wiele opakowań. Zazwyczaj kupuję je gdy są w promocji i kosztują powyżej 8zł. Mają odpowiednią wielkość, skrzydełka które chronią brzegi bielizny. Są niezwykle miękkie i komfortowo się je nosi.Ich zapach jest kwiatowy ale nie zbyt intensywny.Jeszcze nigdy nie zdarzyło mi się aby przeciekały lub odklejały się od bielizny. Na noc gdy potrzebuję większej ochrony używam rozmiaru numer 4.

Stosuję zarówno tampony, jak i podpaski, naprzemiennie. Jest to jedna z marek, które najlepiej się u mnie sprawdzały. Opakowanie jest kolorowe, przykuwające wzrok. Plus za praktyczne zapakowanie oddzielnie każdej podpaski w folię, co ułatwia zabieranie ich np. do torebki lub w podróż. Wygląda to estetycznie i nie zajmuje dużo miejsca. Podpaski posiadają zapach, ale nie spowodowały u mnie podrażnień. Dobrze chłoną i neutralizują nieprzyjemne aromaty, ale oczywiście należy je regularnie zmieniać, w zależności od indywidualnych skłonności do obfitych krwawień. W przypadku przeciętnej obfitości powinny zdać egzamin. Są również komfortowe w użytkowaniu, jak dotąd nie odklejały mi się ani nie zwijały. Nie wykluczam, że na przykład w przypadku wzmożonej aktywności ruchowej mogą powodować dyskomfort lub się odklejać, ale nie miałam okazji testować ich podczas uprawiania sportu. Myślę, że sięgnę jeszcze po produkty tej firmy, jak nie po ten konkretny, to po jakiś inny rodzaj.

Generalnie w moim okresowym królestwie na tronie panuje marka Bella, ale od czasu do czasu lubię się skusić na coś innej firmy, by zaspokoić moją chętkę testowania nowości. Tym razem padło na podpaski Always Platinum, które to kupiłam w ilości 12 sztuk w jednej z popularnych drogerii, gdzie były akurat w cenie promocyjnej. Są one zamknięte w estetycznie wykonanym opakowaniu zbiorczym, a każda sztuka jest dodatkowo oddzielnie zapakowana w folijkę. Lubię takie rozwiązania, gdyż higienicznie można wrzucić pojedyncze sztuki np. do torebki. Podpaski dobrze dopasowują się do bielizny, a dzięki skrzydełkom trzymają się cały czas na swoim miejscu, bez przesuwania w trakcie chociażby aktywności ruchowej, aczkolwiek zdarzało się, iż trochę się zwijały na końcach. Zapewne dlatego, iż są długie, co ja osobiście uważam za zaletę, gdyż większa część bielizny jest skutecznie zabezpieczona. Grubość również jest dla mnie akceptowalna, podpaski są wyczuwalne podczas codziennego funkcjonowania, ale nie jest to niekomfortowe. Zaskoczyło mnie zaś mocne naperfumowanie produktu, co niestety niekoniecznie jest zaletą. Fakt, może i chroni przed ewentualnymi nieprzyjemnymi woniami, ale jednocześnie zwiększa ryzyko podrażnień. Materiał, z którego wykonane są podpaski jest miękki i przyjazny dla skóry, co bezsprzecznie jest atutem. Chłonność określiłabym jako sporą - w pełni wystarczającą nawet na większe krwawienie. Generalnie gdyby podpaski nie zawijały się na końcach i nie pachniały aż tak intensywnie, chętnie dałabym im ocenę bardzo dobrą, jednak ze względu na powyżej wymienione wady ode mnie mocna czwórka.