BasicLab Dermocosmetics Micellus, Tonik - primer tonizujący do skóry tłustej, trądzikowej i wrażliwe 

Tonik ma bardzo wygodny w używaniu atomizer. Zdecydowanie ułatwia to aplikację kosmetyku. Jedyne co to mgiełka ma nieco zbyt duży rozprysk, ale jest to drobny szczegół. Jeśli chodzi o działanie to nie jest to kosmetyk dla mnie. Według obietnic producenta miał wręcz łagodzić cerę a na mojej pojawia się lekkie zaczerwienienie. Nie zauważyłam by jego działanie w jakikolwiek sposób wpływało pozytywnie na cerę. Po użyciu konieczne jest użycie kremu.

Nie wyobrażam sobie podstawowej pielęgnacji bez toniku. Dlaczego skoro ostatnio mówi się, że tonik wcale nie jest konieczny? A dlatego, że mam takie przyzwyczajenie i uważam, że tonizacja mojej skórze robi dobrze. A tu przychodzi produkt 2w1, primer, który jednocześnie jest tonikiem ale także bazą pielęgnującą. Wiec musiałam go wypróbować i przepadłam. Pokochałam od razu opakowanie ze sprayem. Choć butelka jest dość prosta z zieloną naklejką, to największe wow robi właśnie atomizer. Jest rewelacyjny, tworzy przepiękna, delikatną mgiełkę, która jest ledwo wyczuwalna a jednak daje odczucie odświeżenia i przyjemną rześkość na twarzy. A do tego jest tak wydajny, że czekam aż w końcu go skończę i będę mogła wypróbować kolejny. Naprawdę mam go od 3-4 miesięcy i mam wrażenie, że nie zamierza się kończyć. Primer jest bezzapachowy i za to ode mnie kolejny plus. Za dużo kosmetyków posiada jakieś zapachy, a ja akurat jestem na nie bardzo wrażliwa, wiec jeśli jest coś bezzapachowego to wiem, że się polubimy. Primer jest do skóry tłustej i trądzikowej ale z zaznaczeniem, że również wrażliwej. Często taka cera ma zaburzoną barierę hydrolipidową, dlatego należny postępować z nią delikatnie i ostrożnie; I ten primer taki właśnie jest. nawilża, łagodzi, regeneruje i pięknie uelastycznia skórę. dzięki zawartości komórek macierzystych z noni łagodzi podrażnienia ale tez wycisza zmiany trądzikowe, do tego dodatek allantoiny który również działa regenerująco i kojąco a także glicyryzyna, która koi zaczerwienienia i zmiany zapalne. A co z tym trądzikiem? I tu znajdziemy wojowników którzy się nim zajmą, między innymi niacynamid, glicyryzynę czy sarkozynę. Wszystkie te składniki będą wyciszały zmiany zapalne, normalizowały ujścia gruczołów łojowych. Dodatkowo primer wygładza a także przygotowuje skórę do dalszych etapów pielęgnacji i pomaga kolejnym produktom lepiej penetrować skórę. Dla mnie to numer 1 wśród takich kosmetyków. Jestem ciekawa tez działania innych primerów z tej rodziny i myślę, że niedługo sprawdzę kolejne.

zmagam się od jakiegoś czasu z trądzikiem, pozbyłam sie go w wiekszym stopniu, ale na linii żuchwy ciągle pojawiało się pełno pryszczy, nic nie pomagało aż trafiłam na ten tonik. po kilku dniach zauważyłam, że jest mniej zmian na linii żuchwy. jest wydajny, aktualnie jest to moje drugie opakowanie i na ten moment czasami się coś pojawi na żuchwie, ale bardzo mi pomógł, cieszę się, że zdecydowałam się na niego

Kupiłam prawie całą tą serię w zestawie i tonik akurat szału nie robi. Po prostu tonik jak tonik. Mam cerę mieszaną, dosyć suchą, wrażliwą, ale przetłuszczającą się, ze skłonnością do zapychania i zaskornikami. Dodatkowo mega zapchał mnie róż wiec moje policzki są w opłakanym stanie. Atomizer dobrze dozuje produkt. Nie psują za dużo produktu w jedno miejsce sprawiając, że twarz jest zbyt mokra. Takie 3 psiknięcia na całą twarz wystarczają. Dodam, że używam go 2 miesiące dwa razy dziennie i zostało mi 1/3 opakowania, więc wydajność jest super. Tonik przede wszystkim nie podrażnia, nie powoduje zaczerwienia skóry a wiele toników mnie podrażnia. Nie lepi się a na to jest bardzo wyczulona. Delikatnie nawilża skórę i przygotowuje do dalszej pielegnacji. U mnie od kilku lat tonik w pielęgnacji musi być, ale wiem, że wiele osób pomija ten krok. Nie reguluje wydzielania sebum czy nie poprawia stanu cery. Nie kupię go ponownie, bo jest dosyć drogi a nie robi nic specjalnego. Zdecydowanie lepiej sprawdza mi się tonik z Apis do cery trądzikowej czy ten z Bielenda Professional, które chyba wychodzą taniej patrząc na objętość a widać po nich poprawę stanu cery a nie tylko nawilżenie.

Tonik-primer to po nic innego, jak dodatek do pielęgnacji. Po włączeniu go do codziennej rutyny ciężki zauważyć spektakularną zmianę w stanie i wyglądzie skóry. Tonik sprawdzał się latem do odświeżenia skóry i szybkiego przywrócenia komfortu po umyciu. Ciężko jednak doszukać się jakiegoś działania, oprócz poprawy wchłaniania kolejno użytych kosmetyków. Zaletą tego produktu na pewno jest jego opakowanie i forma mgiełki, chociaż sam atomizer nie jest najdelikatniejszy i potrafi prysnąć solidną dawkę toniki na raz. Sama wydajność jest raczej średnia, bo jednak przy codziennym stosowaniu i ilości, jakiej zwykle potrzebuję, aby poczuć komfort na twarzy, ucieka dosyć szybko z opakowania. Jak to wszystkie produkty marki, ten też jest bezzapachowy i nie kłóci się z innymi kosmetykami.