BeneFit Stay Don`t Stray Utrwalacz do cieni i korektora

Nie wiem, co producent sobie myślał wypuszczając ten produkt. Naprawdę? Można bylo się trochę poduczyć, jak taki produkt ma działać, jak powinien działać. Bo tu za wysoką cenę dostajemy bubel. Opakowanie - może przemilczę temat, chociaż tutaj to opakowanie nie jest jeszcze najgorsze, ale dla mnie generalnie opakowania tej marki wyglądają bazarowo, a produkty są tak przeciętne, że nie widzę sensu wydawania na nie pieniędzy. Ten produkt od nich nie odstaje, a raczej odstaje, bo on nawet do przeciętnych nie należy, on jest zwyczajnym bublem. Ale o samym produkcie. Niby pomaga korektorowi pod oczami się trzymać lepiej? Bzdura totalna, nałożony dosłownie w znikomej ilości sprawia, że korektor pod oczami (przypudrowany) warzy się dosłownie w pół godziny i zbiera się w zmarszczkach. Bez użycia tego produktu nic złego się nie dzieje. Drugi sposób użycia - jako baza na powieki. Serio Benefit? To śmiesz nazywać bazą? To nie utrzymuje cieni na swoim miejscu nawet godzinę. Wszystko jest zrolowane. Po dwóch tygodniach męczarni, bo tak, to była męczarnia z tym bublem - wywaliłam go do śmieci i kasa poszła w błoto, a Benefit zniechęcił mnie do siebie jeszcze bardziej.

Dostałam próbkę tego produktu po skorzystaniu z usług Brow Baru Benefitu. Jestem nieco znudzona bazą, którą mam i którą kupuję od lat, więc z chęcią zabrałam się za testowanie. Największy minus - szybko wchodzi w załamania. Nie zauważyłam żeby przedłużał trwałość innych produktów, ale trudno żeby tak było, skoro sam się nie trzyma buzi. Nakładam różnie - raz rozcieram go pędzelkiem (ale wtedy łatwo przesadzić), raz rozcieram opuszkiem palca. Podoba mi się jego odcień - teraz stosuję go solo na powieki, bo lubię efekt make up-no make up. Jednak używam go tylko wtedy, kiedy nie wychodzę z domu na długi czas ;) Używam tego produktu od: dwóch tygodni Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszej probki

Mam mieszane uczucia co do tego produktu, pomimo dużej sympatii do marki Benefit... Kolor jest dość jasny, raczej dla bledszych niż opalonych. Konsystencja - wydaje mi się, że mogłaby być lżejsza. Opakowanie i dozowanie - zdecydowanie przesadzone, za dużo kosmetyku na jedną porcję.. Jako baza pod cienie sprawdza się w miarę dobrze. Nie zauważyłam, żeby jakoś dramatycznie przedłużał ich trwałość, ale też nie powoduje u mnie jakiegoś drastycznego osypywania się, rolowania itp. rzeczy. Cienie łatwo się rozprowadzają i dobrze blendują. Jako podkład pod korektor - tak, ale na większe wyjścia i z mocniejszymi, bardziej kryjącymi podkładami. Przy lekkim podkładzie zaczyna być widoczne za dużo warstw, a korektory również używam z Benefita. Fajne jest to, że można go również stosować jako korektor na jakieś drobiazgi, lekkie przebarwienia, zaczerwienienia itp sprawy. Na plus również ilość produktu w opakowaniu, chociaż dozowanie go jest pomyłką. Minus za konsystencję, która czasem lubi się zbijać i rozwarstwiać. No i niestety cena... ale to tyczy się chyba wszystkich kosmetyków Benefita.. chociaż niektóre z nich są warte tych pieniędzy ;) Używam tego produktu od: 1 rok Ilość zużytych opakowań: 1 pełnowymiarowe i 2 próbki

Kupiłam ten produkt w Sephorze, po namowie Pani konsultantki. Produkt bardzo źle się rozprowadzał, oddzielał się taki płyn przezroczysty od tego gęstego, generalnie masakra, po nałożeniu twarz wygląda bardzo nienaturalnie. Bardzo mało wydajny, aplikacja z pompki nie była dobrym pomysłem. Uzywałam korektoru z Benefitu Boi-ing więc mam jako takie porównanie. Z całą pewnością nie polecam, ale może akurat mój był felerny. Używam tego produktu od: 5 m-ce Ilość zużytych opakowań: 1 całe opakowanie

Mam bardzo mieszane uczucia co do tego produktu. Generalnie uważam, że za tę cenę to chyba żart. Ja swoją kupiłam w zestawie (baza, różowa kredka eye bright, róż bella bamba i mini high beam) który kosztował 30 euro, więc tutaj cena jest do przyjęcia, bo produkt \'jakoś\' się sprawdza. A reszta kompletu jest fajna, zdecydowanie bardziej niż ta baza. Jako baza na powieki - nie. Obojętnie jak ją aplikuję, nie robi nic, a wręcz przeciwnie. Po chwili wszystko zbiera się w załamaniu. Obojętnie, czy nałożę na nią cień, czy nie, cała baza (wraz z zawartością) ląduje w załamaniu. Jako baza pod korektor po oczy - nie. Za dużo warstw. Wszystko zbiera się w załamaniach, podkreśla zmarszczki. Jako korektor pod oczy - tak. Ale nie na całą dolną powiekę, tylko tam, gdzie skóra nie pracuje (nie posiadam jeszcze specjalnie zmarszczek, ale moja budowa oka jest taka, że na dolnej powiece non stop mam załamanie, w którym zbiera się każdy produkt, podkreślając wszystkie nierówności i "produkując" zmarszczki , benefit nie jest tu wyjątkiem). Baza jest jasna, żóltawa, łądnie rozświetla. Jako lekki korektor - tak. Chociaż kryje średnio. Na zaczerwienienia przy nosie i w innychy rejonach - ok. Na niespodzianki - tak sobie. Jako podkład - tak. Zwłaszcza, że pojemność jest wielka, a data ważności - jedyne 6 mcy. Nie da się tego inaczej zużyć. Zwłaszcza, że czasem przyciśnie się pompkę do końca i ilość, jaka wychodzi jest nie do spożytkowania na same oczy/zaczerwienienia. Podsumowując - cena produktu nieadekwatna do jego jakości. Produkt ma śmiesznie krótką datę przydatności, pojemność wielką, jednocześnie potrafi być okrutnie niewydajny. Samej bazy bym najprawdopodobniej nie kupiła, ale cały zestaw pewnie tak. Używam tego produktu od: 2 mcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Produkt ten kupilam poniewaz akurat skonczyla sie moja baza pod cienie ArtDeco i chcialam sprobowac czegos nowego. Ku mojemu rozczarowaniu utrwalacz nie spelnia swojego podstawowego zadania - nie nadaje sie jako baza. Mam tluste powieki ktore staja sie jeszcze bardziej tluste pod wplywem tego kosmetyku, trwalosc cieni jest bardzo marna. Zaczelam uzywac bazy jako korektora pod oczy i tylko z tego powodu otrzymal dwie gwiazdki. Nie jest to korektor idealny, wprawdzie nienajgorzej sie rozprowadza ale czasami sprawia ze skora staje sie sucha i wszystkie malutkie zmarszczki sa widoczne. Tak ze radze uwazac. Nie polecam. Używam tego produktu od: 2lata Ilość zużytych opakowań: 1 duze

zalety: -utrzymuje cienie na mojej bardzo bardzo tłustej powiece osiem godzin niezależnie od pogody. To doskonały wynik. -duża pojemność, cena przez to wydaje się nadzwyczaj przystępna wady: -działa tylko jeśli nałoży się cieńką warstwę i tuż po nałożeniu nie otworzy się oczu przez mniej więcej minutę (po prostu liczę do 60), a potem całość delikatnie się przypudruje. Bez tego roluje się kwadrans po nałożeniu. -mam tylko dwoje oczu i chwilowo nie zapowiada się na więcej (kryzys). Przy codziennym używaniu ta pojemność starczy na lata. Ale produkt ma 6-miesięczną datę przydatności. Czy to jakaś polityka prorodzinna benefita czy jak? Używam tego produktu od: rok Ilość zużytych opakowań: jedno i końca nie widać

Choć lubię kosmetyki marki benefit, jako typowa sroka , rzucam się na pudry i rozświetlacze, zapominając , ze kosmetyki o tak dziwacznych zastosowaniach jak " baza pod korektor " mogą okazać się strzałem w 10. Produkt oceniam na podstawie kilku próbek, ktore zużyłam w ciągu tygodnia i ... żal, ze już się skonczyly ;-) Plusy : - kolor jaśniuteńki, idealny do bladej karnacji - konsystencja - świetnie się wchłania - nie wysusza, nie wałkuje się - faktycznie przedłuża trwałość innych kosmetyków - można stosowac nietypowo - np. w wewnętrznym kąciku oczu pięknie rozświetla i ożywia spojrzenie, dodaje oczom "blasku " - maskuje cienie pod oczami, czesto korektor nie byl mi juz potrzebny ! Minus : - cóż, cena ... Nie wiem czy kupię ponownie, ale będę intensywnie myśleć :-) Używam tego produktu od: tygodnia Ilość zużytych opakowań: próbki

Przez ostatnie kilka lat mam problem z utrzymywaniem się cieni na powiece toteż skazana jestem na bazy. Artdeco ktora uzywalam wczesniej byla poczatkowo super,ale sposob aplikacji jaki proponuje producent sprawil,ze niestety nie bylam w stanie jej wydobyc do konca z opakowania i zmienila swoje wlasciwosci jak i zaczela podrazniac,dlatego musialam znalesc alternatywe. Zanim kupilam Benefit uzywalam tez Smashboxu, rewelacyjna aplikacja,ale sama baza srednio wydajna. Bazy benefitu jest z reszta 4 x tyle za podobna cene co jest zdecydowanie na jej korzysc! W zasadzie to dzialanie jeden i drugiej jest bardzo zblizonej -jedna i druga sprawdza sie genialnie , ale niestety sposob aplikacji jest dosc denerwujacy,bo niesttey sporo bazy sie marnuje jedna pompka starcza na przynajmniej 2 pary oczu! Ten nie ekonomiczny i nie wygodny sposob uzycia troche odrzucaja mnie od ponownego jej kupna. Używam tego produktu od: w trakcie 1 Ilość zużytych opakowań: miesiac

Naiwnie wierzyłam, że za tą cenę (wyższa o wiele niż kilka podobnych produktów) kupię dobry produkt, albo przynajmniej przyzwoity. Stay don\\\'t stray ma dwa zadania: przedłużać trwałość cieni do powiek oraz korektora pod oczami. Zacznę od drugiego zadania, z którego się nie wywiązuje wcale. Nałożony na niego korektor roluje się, pęka, pod oczami robi się cieńka skorupka, między ktorą tworzą się rowki, niestety bardzo widoczne. Efekt jest bardzo nieestetyczny. Natomiast jako korektor sam w sobie nie sprawdza sie dla mnie, bo jest o wiele za ciemny. Jako baza pod cienie do powiek spisuje się o wiele lepiej- przedłuża trwałość cieni na powiekach, ale nie jest to wystarczająco, żeby usprawiedliwić cenę. Wielki minus za opaniwanie: tubka z pompką, którą bardzo ciężko operować, bo trzeba ją dociskać bardzo delikatnie. Albo z opakowania nie wylatuje z nic, albo dozownik \\\'wypluwa\\\' ilość produktu, która wystarczyłaby na pokrycie połowy twarzy, a nie ma możliwości włożenia do opakowania nadmiaru. Wydajność jest więc mizerna. Gdyby produkt kosztował 20 złotych, byłby ceny warty, jednak prawie 100 zlotych, które na niego wydałam, uważam za zmarnowane.

Jest to najgorszy produkt jaki znalazł się w mojej kosmetyczce.Bardzo żałuję wydania tych 130zł Minusy: -Zupelnie nie sprawdza sie jako baza pod cienie,ani nie przedluza trwałości cieni,ani nie podbija intensywnosci kolorów -wałkuje się -nie matuje powiek -bardzo krótki termin ważności,po niespełna 5 miesiącach nie dało się juz z nią z nic zrobic,gdyz wylatuje z niej dziwny plyn,a połowa jeszcze została w opakowaniu -bardzo wysoka cena jak na produkt takiej kiepskiej jakości Plusy: +ladne,poreczne opakowanie,dozuje odpowiednia ilość produktu +jedyne do czego się nadaje to w roli korektora pod oczy,świetnie maskuje cienie Niestety ta baza zniechęciła mnie do uzywania produktów tej firmy,a szkoda bo miałam ochotę sprobowac jeszcze kilku produktow Używam tego produktu od: jeden rok Ilość zużytych opakowań: jedno

Za co tyle pieniędzy ?? najgorsza z baz jaką miałam nawet Joko z nią wygrywa co to ma być? Utrzymuje się z 3 godz potem wszystko pięknie osadza się w załamaniach powieki , pod oczy jako korektor ? hmm za ciemny kolor ale de facto komuś może podpasywać ten odcień,warunek małe zasinienia, pod korektor jako baza? też nie bo zmienia nam jego kolor, więc w zasadzie jaka ma być jego rola? Odradzam jego zakup zważywszy na cenę , bo jak dla mnie są to pieniądze wyrzucone w błoto, na chwilę obecną używam jej jako korektora do powieki bo to jedyne do czego JA mogę ją z użyć a poprawki zajmują chwilę Używam tego produktu od: 2 mc Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Chciałam kupić korektor YSL, ale niestety dopadła mnie konsultantka Benefita i tak mną zmanipulowała, że wyszłam z tym oto produktem :) Polecono mi go jako lżejszą alternarywę dla korektora pod oczy. I jako taki produkt sprawdził się na lekko naciąganą 4. Stosowany jako baza pod cienie sprawdził się mizernie (czyt. nie widzę żadnego efektu). Plusy: duże, wydajne opakowanie z pompką, zadowalające krycie cieni pod oczami (ale bez ochów i achów). Używam tego produktu od: listopada 2010 Ilość zużytych opakowań: 1 niepelne (ze względu na termin ważności) dzisiaj wylądowało w koszu

Skonczyla sie moja baza pod cienie Artdeco a z racji, ze tutaj gdzie mieszkam nie moglam jej dostac, zdecydowalam sie wyprobowac Benefita.. Jesli chodzi o utrwalanie to jest to, jak wspomnialam w tytule, zwyczajny bubel. Stay don\'t Stray to lekki fluid o brazowawym kolorze i tak tez zachowuje sie na powiece - utrwalenie cieni jest minimalne, nie ma porownania z uzywana przeze mnie wczesniej baza Artdeco. Jednak.. kosmetyk ten spisuje sie calkiem niezle jako korektor pod oczy! Konsystencje ma leciutka a dodatkowo pigment wiec przy mojej bladej cerze wyglada calkiem zachecajaco. Tak tez zamierzam go uzywac - jako korektora pod oczy. W roli bazy jest beznadziejny. Używam tego produktu od: 2 miesiace Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Rozczarowałam się. Bardzo. Spodziewałam się kolejnego hitu na miarę bazy pod cienie LUMENE, a tymczasem czekają mnie dalsze poszukiwania. Uczciwą ocenę muszę wystawić z dwóch punktów widzenia. JAKO BAZA POD CIENIE. + przyjemnie się rozprowadza + nie wysusza skóry + satynowy efekt po aplikacji cieni I to by było na tyle jeśli chodzi o zalety. - nawilża aż za bardzo, cienie trzymają się KRÓCEJ niż bez jakiejkolwiek bazy. Próbowałam z różną ilością i ciągle to samo. - baza pod cienie powinna dawać pudrowe, suche wykończenie a nie takie, jak krem. Już mój podkład jest bardziej bazowy... Jak ktoś szuka BAZY POD CIENIE zdecydowanie NIE POLECAM! JAKO BAZA POD KOREKTOR LUB JAKO SAM KOREKTOR. Tutaj jest zdecydowanie lepiej. + aplikacja super + skóra nawilżona i wygładzona + wyrównuje kolor w bardzo naturalny sposób + przykryty podkładem daje cudny efekt (sam podkład był za suchy do okolic oczu, a nie używam korektora jako takiego) + nie włazi w zmarszczki czy załamania skóry - znika. Albo ja mam zwidy. Po jakimś czasie, ale da się przeżyć. Wygodne opakowanie, przyjemny zapach, konsystencja cudna, cena na allegro przyzwoita (rzadko kupuję w drogeriach jakiekolwiek kosmetyki, wolę sprawdzonych sprzedawców na allegro; to tak z litości dla mojego portfela). Generalnie wiadomo, że jak coś jest do wszystkiego, to jest do niczego. Ten produkt obronił się tylko tym, że nada się jako korektor. Inaczej żałowałabym bardzo, a tak żałuję trochę mniej. Używam tego produktu od: tygodnia ciągłych testów. Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Plusy: + ładne opakowanie + wydajny + trwały + bardzo dobrzy jako baza pod cienie + łatwo się aplikuje + wyrównuje koloryt skóry na powiece jaki i pod oczami + współgra ze wszystkimi moimi cieniami do powiek + wyciaga kolor cieni, dzięki tej bazie cienie są trwalsze, intensywniejsze, nie roluja się + baza nie utrudnia rozcierania, blendowania. Minusy: - dość wysoka cena 125zł w Sephorze - pompka wydziela zbyt dużo produktu. Będąc w Sephorze natknęłam się na szafę Benefitu, a nie powiem byłam zdziwiona bo u mnie w mieście w żadnej z Sephor nie było tej marki. Nie ukrywam mojego zadowolenia, że do jednej z Sephor wstawili szafę Benefitu :) Od razu zaczęłam ogladać produkty i w oko wpadła mi między innymi właśnie ta baza. Zastanawiałam się dłuższy czas czy warto ja nabyć, ale moje wątpliwości rozwiała pani konsultantka, gdyż bardzo chwaliła ten produkt, ja ogólnie takie pochwały traktuję z przymróżeniem oka bo nie raz są bardzo naciągane. Ale w końcu zdecydowałam się i zakupiłam, czego teraz wcale nie żałuję i uważam że pieniądze wydane na tą bazę nie zmarnowały się. Produkt jest świetnej jakosci, bardzo dobrze sprawdza się jako baza pod cienie, cienie nie roluja się, nie osypuja się, baza wyciąga kolor pigmentów, dobrze sie na niej cieniuje,blenduje. Świetnie wyrównuje koloryt skóry i już sama w sobie ładnie maskuje niedoskonałosci, więc korektora już nie musimy używać lub używamy w mniejszej ilości. Produkt jest wydajny, łatwo się aplikuje. Jedynie co mi przeszkadza to pompka wydziela zbyt dużą ilość produktu, nie trzeba jego aż tyle nakładać w okolice oka. Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Bardzo fajna baza pod cienie i korektor. Podoba mi sie jej naturalny kolor, nawet jesli nie polozy sie na niej cieni wyrownuje kolor powieki i bardzo ladnie, naturalnie wyglada. Cienie po jej uzyciu zdecydowanie dluzej utrzymuja sie na oku, nie osypuja sie i nie roluja. Dzieki bazie kolory cieni na oczach sa zdecydowanie bardziej intensywne, dokladnie takie jak w opakowaniu, co w przypadku niektorych marek bez bazy jest niemozliwe do osiagniecia. Jestem bardzo ostrozna przy wyborze produktow do stosowania w okolicach oczu, jednak w przypadku tej bazy nie dostalam alergii ani innych nieprzyjemnych efektow ubocznych. Malenki minusik daje za to,ze pmimo,iz uwielbiam tego rdzaju produkty z pompka to dozuje ona zdecydowanie za duzo produktu, trzeba bardzo uwazac,zeby nie zmarnowac niepotrzebnie tego dobrego ale dosc drogiego produktu. Podsumowujac najlepsza baza jaka do tej pory stsowalam, szczerze polecam!:) Używam tego produktu od: 2 tygodnie Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Używam go głównie jako korektora, a cienie mam EKSTREMALNE, na to kładę korektor żółty lub przeciwzmarszczkowy i czasem odrobinę rozswietlacza, to jedyne co jest w stanie zatuszować moje cienie a nie włazi przesadnie w zmarszczki. Jest naprawdę OK, nie lubię tylko opakowania, jest niestabilne, za dużo się nakłada za jednym naciśnięciem no i nie widać ile kosmetyku zostało w środku. Używam tego produktu od: 2 miesiące Ilość zużytych opakowań: 1/2 opakowania