Lirene Dermoprogram Instant Smooth 3in1, Baza wypełniająca zmarszczki 

Baza pod podkład która delikatnie wygładza skórę, utrwala makijaż przy czym nie ma efektu maski na twarzy. Podkład dobrze się na niej rozprowadza, nie roluje. Konsystencja dla mnie lekko silikonowa w odczuciu, przez co twarz po użyciu jest bardziej gładka w dotyku. Wygodne opakowanie, łatwo nałożyć odpowiednią ilość produktu. Rozprowadzanie na twarzy jest bezproblemowe. Po nałożeniu należy odczekać chwile do wchłonięcia produktu i dopiero nałożyć podkład. Dla mnie super produkt.

Baza pod makijaż Lirene w kolorze nude kupiona została przeze mnie w promocji. Była to cena 19,99 i wydaje mi się korzystna. Jestem zaskoczona krytyką, bo baza nie jest zła, zwyczajnie wyrównuje powierzchnię skóry, by ułatwić nałożenie makijażu i przedłużyć jego trwałość. Tak też zadziała. Nie zauważyłam szczególnie natarczywego zapachu, wręcz żadnego. Baza ma przyjemną konsystencję, przyjemnie się z nią pracuje. Należy aplikować małą ilość bazy i dokładnie rozsmarować, delikatnie wklepać. Makijaż utrzymuje się dłużej. Nie wierzyłabym w wypełnianie zmarszczek za pomocą tej bazy. Owszem, lekkie wygładzenie jest, ale nie jest to wypełnianie zmarszczek czy porów skóry. Zauważyłam, że można tez nosić tę bazę zupełnie bez podkładu, tylko z korektorem, pudrem itd. Nie podoba mi się zakrętka. Co prawda ma ona ładny kolor metaliczny niebieski, ale farba- lakier odpryskuje i brudzi ręce, osadza się na opuszkach palców, trudno ją domyć, a najgorzej- można się niestety ubrudzić na niebiesko podczas aplikacji bazy na twarz. Tak więc z zakrętką niewypał, można upstrzyć sobie twarz.

Znowu zwiodła mnie reklama pt: "Nasze konsumentki potwierdzają*: 95 % natychmiastowo wygładza zmarszczki" Oczekiwania miałam nastawione przede wszystkim na owo wygładzenie. Skóra dojrzała, mieszana. Nie mam jeszcze głębokich zmarszczek, ale tu i ówdzie przydałoby się wygładzenie dla poprawy efektu makijażu. Baza ma postać beżowego żelu, który łączy się z kolorem cery. Już po roztarciu w palcach czuć, że jest naszpikowana silikonami. Szybko się wchłania zostawiając na skórze typowo silikonową powłoczkę dającą pozorne uczucie wygładzenia. Dlaczego pozorne? W dotyku czuć wygładzenie, ale nie przekłada się to na efekt wizualny. Nałożyłam sprawdzony podkład na jedną stronę twarzy po użyciu tej bazy, na drugą bez. Szczerze, nie zauważyłam nawet minimalnej różnicy. Umówmy się, żadna baza nie czyni cudów, po których zmarszczki znikają jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Ta jednak nie niweluje ich nawet w małym stopniu. Uwaga dla tzw nadwrażliwców na zapachy, albo z tendencją do migren --> To, co u mnie ostatecznie skreśla ten produkt to zapach. Ciężki, intensywny, mocno perfumowany, duszący. Czułam go przez cały dzień. Dla mnie nie do przejścia. Tu mój błąd - bazę kupiłam online.

Baza, która bije inne na głowę za nieduże pieniądze. Zacznę od opakowania. Zgrabne, eleganckie opakowanie, efektowna nakrętka. Wygładza pory, matuje skórę, makijaż nie spływa. Bardzo dobrze współgra z kremem, podkładem i pudrem. Boski efekt zwężenia porów. Wystarczy niewielka ilość bazy, więc jest mega wydajna. Nie ma się do czego przyczepić.

Nie używam często tego typu produktów, ale obietnice producenta zachęciły mnie do przetestowania produktu. Bardzo tego żałuję! Produkt ma utrwalać makijaż, a w moim przypadku wszystkie podkłady, które na niego nakładałam rolowały się. Oczywiście, stosowałam go pod dotychczas znane mi kosmetyki, z ktorymi nie mialam takich problemów. Testowałam go również na kilka kremów i efekt ten sam. Nawet jeśli to wyłącznie 'wina' moich produktów to myślę, że warto wiedzieć, że możliwe będą takie efekty po zastosowaniu tej bazy. Skład również nie powala, dlatego tym bardziej jestem zła, że zdecydowałam się na zakup produktu. Muszę jednak przyznać, że rzeczywiście po nałożeniu bazy twarz była zauważalnie wygładzona. Jednak co z tego jeśli nie spełniała swojego zadania czyli nie utrwalała makijażu?! Producent nie wspomina nic o tym, że niektóre produkty mogą się nie polubić z tą bazą. Ja jestem niezadowolona, nie polecam.

Opakowanie to tubka z zakrętką. Prosta szata graficzna przyciągająca uwagę. Baza ma gęstą, kremową konsystencję o beżowym kolorze i przyjemny, świeży zapach, który jest delikatny. Można ją używać jako peptydowo-ceramidowe serum, jako bazę lub utrwalacz makijażu. Ja sięgałam po nią jako po bazę pod makijaż. Łatwo się nakłada i szybko się wchłania. Bardzo ładnie wygładza skórę i przedłuża trwałość. Dobrze współgra z nakładanymi kosmetykami sprawiając, że makijaż wygląda dużo lepiej. Nie zostawia tłustej warstwy, nie zapycha i nie podrażnia. Niewielka ilość wystarcza na pokrycie twarzy więc jest wydajna. Jako samo serum jest zbyt słaba, ale jako baza pod makijaż sprawdza się doskonale. Polecam.

Baza wypełniająca zmarszczki "INSTANT SMOOTH" , bardzo ją polubiłam bo super wygładza skórę i przedłuża trwałość makijażu. Zużyłam już całe opakowanie i z chęcią sięgnę po kolejne bo jest naprawdę warta uwagi i wydanej kasy na nią. Ma fajną lekką i szybko wchłaniającą formułe która dba o piękny wygląd każdego dnia. A to dzięki połączeniu bazy z peptydowo-ceramidowym serum przeciwzmarszczkowym, które ma działanie opóźniające proces starzenia się skóry. Takie właściwości są jak najbardziej pożądane dla skóry z oznakami starzenia. Ja po 30stce już tylko szukam kosmetyków aby ten nieszczęsny proces starzenia opóźnić i powstałe już zmarszczki troszkę zakryć. Baza fajnie wygładza skórę, nadając jej promiennego wyglądu. A podkład, który użyjemy ładnie się na niej rozprowadza i zapewnia dobrą jego trwałość. Opakowanie zdecydowanie przykuwa wzrok a sama aplikacja jest prosta i przyjemna. Dzieki tubce możemy wykorzystać produkt do samego końca, przecinając ją.

Baza ma świetną konsystencje i super pracuje z podkładami. Wydajna, wygodne opakowanie. Nie widzę szczególnie tego że ukrywa zmarszczki ale makijaż na pewno dłużej się trzyma. Po dłuższym stosowaniu przez kilka dni z rzędu zapycha

Baza Instant Smooth 3w1 - wypełnienie zmarszczek oraz zadbanie o młody wygląd i kondycję skóry Dlaczego 3 w 1? Otóż jest po pierwsze wygładzającą bazą pod podkład, po drugie pielęgnującym, peptydowo-ceramidowym serum przeciwzmarszczkowym a po trzecie ma przedłużać trwałość makijażu. Brzmi świetnie, prawda:)? *baza zamknięte są w miękkiej, wygodnej tubce z dziubkiem, można bez problemu wydobyć odpowiednią ilość *pojemność to aż 30ml *zapach jest świeży, przyjemny, delikatny *konsystencja jest gęsta ale aksamitna, dobrze się rozprowadza po natychmiast dając widoczne wygładzenie. Skóra jest miękka, widoczność porów zmniejszona. *baza szybko się wchłaniają, nie zostawiają tłustej warstwy *fajne połączenie pielęgnacji i makijażu *w ostatnim czasie używałam codziennie i nie zauważyłam zapychania skóry *nie podrażnia, nie powoduje pieczenia oczu *świetnie współgrają z podkładami. Podkład nałożony na bazę wygląda lepiej, bardziej gładko. Mam wrażenie, że lepiej się aplikuje. Dodatkowo jest trwalszy - mniej się ściera, a ja potrzebuję mniej poprawek w ciągu dnia Myślę, że takie bazy to fajna opcja kiedy od makijażu potrzebujemy czegoś więcej:)

Produkt ma świetną konsystencję -pozostawia twarz wygładzoną, daje wrażenie silikonowego wykończenia. Bardzo fajnie rozprowadza się na nim podkład czy korektor -nic się nie roluje, a ładnie wtłacza. Nie ma co oczekiwac po niej cudów, nic w pełni nie zastąpi zadbanej cery, niemniej pomaga. Ja używam go wtedy kiedy chcę stworzyć swój makijaż na dłuższe wyjście i potrzebuję lepszego efektu niż na codzień.