Rituals The Legend of the Dragon, Gold Foaming Shower Gel Złota pianka pod prysznic w żelu

Bardzo lubię firmę Rituals, a pianki uważam za jedne z najciekawszych produktów tej firmy. Ta odsłona jest jednak nieco inna niż pozostałe. Zawiera 91% składników naturalnych. W nutach zapachowych króluje tutaj śliwka i drzewne akordy drzewa sandałowego. Myślę, że zapach jest bardzo unisexowy, intensywny, dosyć długo się utrzymujący. Jeśli ktoś lubi drzewne nuty na pewno mu się spodoba. Produkt ma postać rzadkiego żelu, który zmienia się w puszystą piankę. Jest bardzo wydajny. Nie jest to produkt po którym wyraźnie czuć nawilżenie skóry ale nie można mówić, też , że przesusza skórę. Ja po użyciu pianki i tak zawsze stosowałam jeszcze balsam do ciała ale takie same w tej kwestii działania na skórę są w zasadzie wszystkie pianki Ritualsa. Żałuje jednego - że nie doczytałam, że ta wersja ma rozświetlać skórę i zawiera drobinki. Może wtedy bym ją za każdym razem przed użyciem porządnie wstrząsnęła i skorzystała z tych drobinek. Niestety zużyłam ją całą i dopiero pod sam koniec ku mojemu zdziwieniu pianka zmieniła kolor na złoty i pozostawiła na skórze delikatne, złote drobinki. Szkoda bo wyglądały super. Tak więc jeśli sięgniecie po tą wersję pamiętajcie aby wstrząsnąć porządnie opakowanie przed użyciem :) Dla mnie super na lato i na pewno jeśli będę miała okazję to do niej wrócę.

Jestem wielką fanką produktów Rituals a w szczególności żeli zamieniających się w pianki do mycia ciała. Tą piankę otrzymałam w kalendarzu adwentowym w niejszej wersji ( na całe szczęście bo zapach nie jest dla mnie) Opakowanie jak zwykle piękne seria Legendary of the dragon na opakowaniu jak sama nazwa wskazuje ma smoka. Zapach słodkawy , trochę orientalny ale nie mój. Konsystencja żelu z lekkimi drobinkami szybko przemieniająca się w piankę , której wystarcza niewielka ilość do umycia ciała. Skóra nawilżona delikatnie utrzymujący się zapach. Chętnie kupię kolejne ale nie w tym zapachu.

Orientalny lekko wytrawny zapach. Pianka ma w sobie malutkie złote drobinki, które niestety nie utrzymują się na ciele. Bardzo wydajna, wystarczy niewielka ilość. Przyjemna w użytku. Nie wysusza skóry, dobrze myje i zapach się długo utrzymuje.

Piękny zapach, unosi się na ciele i czuć go na prawdę długo. Śliwki tutaj nie czuje, bardziej drzewo sandałowe, mocne nuty zapachowe. Wygląd fajny, przyciąga uwagę. Lubię formę musu, który zamienia się w piankę, jest wydajny, wystarczy niewielka ilość aby się umyć i długo pięknie pachnieć. Minusem dla mnie jest to, że brakuje mi większego uczucia nawilżenia, olejkowej formuły, uczucia olejku j nawilżenia na skórze - który był w przypadku pianki z serii Sakura. Posiada złote drobinki, ale kiedy mus zmienia się w piankę znikają, myślami że może będą się utrzymywać na skórze, ale niestety nie. Czy polecam? Tak, piękny zapach. Na wiosnę i lato kupię kolejne zapachy do testowania ❤️