Delia Bio Nails, Wzmacniające serum do paznokci z kolagenem 

Patrząc na skład śmiem przypuszczać, że to taka tańsza odpowiedź Delii na serum kolagenowe Arkady-substancjami czynnymi w obu przypadkach są kolagen oraz olejek z drzewa herbacianego. Produktu z Arkady nigdy nie miałam, bo nie miałam też nigdy poważniejszego problemu podologicznego(typu onycholiza czy zielona bakteria), zaś to z Delii kupiłam bo lubię wszelkie odżywki do paznokci w formie wchłanialnych płynów, ser czy olejków. Ze względu na zawartość olejku z drzewa herbacianego produktu używam raz dziennie(na noc), aby nie przesuszyć płytki. I nawet przy takiej częstotliwości używania widzę, że to serum jest pomocne w pielęgnacji paznokci-płytka nabiera zdrowego blasku i troszkę się wzmacnia, aczkolwiek nie zregeneruje zniszczonych paznokci-na początku tego roku kosmetyczka przepiłowała mi płytkę i wciąż czekam aż odrosną mi zdrowe paznokcie(obecny progres oceniam na 70%). Dlatego nie oczekuję od tego serum, że końcówki przestaną mi się zadzierać i łamać, bo to jest ta słabsza część pamiętająca szkody. Od tego serum oczekuję odżywienia macierzy z której wyrasta paznokieć i mam wrażenie, że produkt tutaj pomaga. Mam też wrażenie, że to serum pomaga w przyrastaniu płytki paznokciowej do łożyska. Na jednym kciuku odchodził mi troszkę paznokieć po bokach(to chyba była reakcja uczuleniowa na konkretny lakier hybrydowy) i zauważyłam, że przy stosowaniu Delii lepiej przyrasta wracając do pierwotnej formy, tak samo na reszcie paznokci widzę, że pojawiło się wydłużenie różowej części paznokcia, czyli przyrost. Produkt ma postać rzadkiego płynu, wchłania się dosyć szybko, ale też można nim zrobić szybki masaż pobudzający krążenie(co też na pewno pomoże paznokciom). Pachnie charakterystycznie olejkiem z drzewa herbacianego. Buteleczka z pędzelkiem(jak w lakierach do paznokci) dla mnie jest najwygodniejszą opcją w tego typu produktach, bo nie muszę toczyć walki ja vs. pipeta i spływający produkt.