Marker do piegów jest moim ostatnim zakupowym eksperymentem. Sama jestem posiadaczką piegów, ale są one bardzo delikatne i ledwie widoczne. U mnie znajdują się głównie na nosie i kilka piegów nad górną wargą. Na co dzień używam filtra SPF 50, więc moja cera jest oporowo chroniona przed słońcem, dlatego moje naturalne piegi nie mają szans się wybarwić mocniej. Dodatkowo używam serum z witaminą C, niacynamidu, czasem kwasów, więc moja cera ciągle jest dodatkowo rozjaśniana. Mimo wszystko zapragnęłam "wyciągnąć" trochę te swoje piegi. Byłam ciekawa trwałości, ponieważ kiedyś robiłam to czystą henną i efekt był tak na góra 2 dni. Tutaj producent mówi o prawie 4 dniach. Dałam mu więc szansę. Marker znajduje się w wygodnym zakręcanym opakowaniu w kształcie pisaka, w kolorze blado-różowym. Sam pędzelek jest dość twardy i ostro zakończony, dzięki czemu łatwo narysować precyzyjnie małą kropeczkę. Jak dociśnie się go mocniej to kropka wychodzi większa. Preparat ma rudo-brązowy kolor i po nałożeniu jest dość mocno widoczny, wg mnie wygląda sztucznie, nie użyłabym go jako markera do piegów na makijaż. Ja nakładam go na noc, na oczyszczoną i suchą skórę. Zostawiam i idę spać. Marker szybko wysycha, nie plami pościeli ani ubrań. Preparat jest bezzapachowy. Rano myję twarz żelem lub pianką i jak marker się zmyje, to efekt jest delikatniejszy, wygląda to jak realne piegi. Ja go nakładam głównie w miejscach, gdzie są moje naturalne piegi, więc u mnie efekt jest dość naturalny, miejsca są przypadkowe, nie są to sztucznie wytworzone kombinacje kropek. Po użyciu markera naprawdę je w końcu widać. Piegi wychodzą w kolorze rudo-złocistym. Moje włosy są w kolorze ciemnego, złocistego blondu, z domieszką miedzi więc mi ten odcień jak najbardziej pasuje. Twarz z piegami nabiera młodzieńczego, świeżego wyglądu, wg mnie odejmuje to wizualnie kilka lat. Po umyciu twarzy nakładam serum, krem z filtrem i zaczynam makijaż. Nie kładę na twarz grubej warstwy podkładu, używam go mało, rozprowadzam beauty blenderem. Podkład i puder nie zakrywają piegów, nadal są one widoczne. Oczywiście pewnie zależy od mocy krycia podkładu, mój jest powiedziałabym raczej z tych średniokryjących (dokładnie Eveline Wonder Match). U mnie piegi najdłużej trzymały się dwa dni a nie prawie 4, jak obiecuje producent. Jest to myślę też kwestia mojej pielęgnacji i tego, że wieczorem zmywam twarz dwuetapowo, czyli używam masełka a potem żelu. Tłuszcz doskonale zmywa barwnik, więc jeżeli Wam coś nie wyjdzie lub nie będzie Wam się podobało, to spokojnie, możecie umyć twarz ze 2 razy masełkiem, potem żelem i wg mnie nie będzie śladu a jakby był, to jednorazowy peeling enzymatyczny załatwi sprawę. Z jednej strony trochę szkoda, że barwnik jest tak nieodporny na tłuszcz, ale z drugiej może to poratować jak coś pójdzie nie tak. U mnie dwa dni to był max. Dlatego ja poprawiam codziennie wieczorem te piegi, które miałam z poprzedniej nocy. Przy codziennych wieczornych poprawkach jest całkiem okej. Produkt nie podrażnił mi skóry, nie spowodował alergii a mam do niej skłonność. Jednak, jeżeli macie uczulenie na hennę, to odradzam, bo pisak ma ją w składzie. Wg mnie bardzo fajny i udany produkt, na pewno wygodniejszy w użyciu niż dziubanie się wykałaczką zanurzoną w naturalnej hennie. Jest poręczny, nie zajmuje wiele miejsca w kosmetyczce, można go zabrać w podróż. Wg mnie będzie bardzo wydajny, bo do narysowania piegów nie potrzeba dużej ilości produktu. Chyba, że wam się zamarzy cała twarz w piegach a nie kilka kropeczek :) Fajny kosmetyk, szkoda, że nie wytrzymuje 4 dni, choć może gdybym nie używała SPF i nie myła twarzy masełkiem i żelem to by wytrzymał. Może testy prowadzone były na osobach, które nie używają cięższych kremów czy nie zmywają twarzy tłuszczem. Niestety nie zrobię testu tego typu, bo u mnie dokładne oczyszczenie twarzy wieczorem to podstawa. Dobry i dzień - dwa, dorysowanie wieczorem kilku kropeczek nie stanowi problemu, to 2 minuty. Cena myślę, że jest okej, około 19 złotych bez promocji. Polecam wypróbować :)
Zalety:
- poręczne opakowanie i aplikator
- wydajność
- efekt, który daje
- cena bardzo okej
Wady:
- trwałość nieco krótsza niż deklaruje producent
- u mnie w mieście dostępność była średnia, produkt na wyczerpaniu, złapałam ostatnią sztukę w Rossmannie (nie wiem czy cieszy się taką popularnością, czy wręcz na odwrót i dlatego było tak mało sztuk na stanie)
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Trwałość
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie