Lovely Delightful, Boosting Lipgloss Błyszczyk do ust nadający efekt wet look

Mam kolor 03-róż opalizujący na złoto, typowy rose gold. Na ustach jest transparentny, daje jedynie blask, ale taki dosyć sztuczny-nie jest to efekt soczystych ust, widać jedynie wielkie złote drobiny. Mam dwa błyszczyki o podobnym wykończeniu z innych firm i wyglądają o wiele lepiej na wargach niż ten recenzowany. Do tego w Lovely te drobinki są bardzo wyczuwalne, drapiące. W połączeniu z efektem szczypania(tak, szczypania, tutaj nie ma mrowienia czy chłodzenia, a takie nieprzyjemne podszczypywanie) ten błyszczyk jest niezbyt przyjemny w noszeniu. Na ,,szczęście" produkt ten jest bardzo nietrwały-po 15 minutach blask znika, na ustach jedyne co czuję to mnóstwo drapiących drobin, które akurat uparcie nie schodzą tak łatwo jak reszta błyszczyka. Nie nawilża, nie chroni ust, wręcz przeciwnie-gdy produkt szybko zejdzie to czuję, że delikatny naskórek jest trochę wysuszony oraz podrażniony. Jestem przyzwyczajona do tego, że współczesne błyszczyki łączą makijaż z odrobiną pielęgnacji, więc mówię NIE wysuszającym produktom z tej kategorii. Aplikator jest klasyczny-malutka gąbeczka, całkiem w porządku(chociaż mogłaby być trochę większa. Zapach-mdły budyń waniliowy, nuuuudaaaa. Po błyszczyku z letniej limitki spodziewałam się czegoś soczystego, owocowego i radosnego, tymczasem ten pachnie typowo i nijako. Produkt kupiłam na wyprzedaży za około 7 zł i dla mnie nie jest warty nawet tyle.