Liz Claiborne, Curve Chill EDT

Liz Claiborne, Curve Chill EDT

Średnia ocena użytkowników: 2 /5

Pojemność 50 ml
Cena 100,00 zł

Opis produktu

Zgłoś treść

`Curve Chill` to kwiatowy zapach dla kobiet, skomponowany w 2006 roku. Twórcami są Laurent le Guernec, Loc Dong, Jean - Marc Chaillan.

Nuty zapachowe:
nuta głowy: imbir, zielona herbata, cytrusy
nuta serca: peonia, frezja, słodki groszek
nuta bazy: piżmo, wetiweria, cedr

Cechy produktu

Nuty
kwiatowe
Rodzaj
wody perfumowane
Pojemność
50 - 100ml
Pokaż wszystkie Schowaj

Składniki

Pokaż wszystkie Schowaj

Recenzje 1

Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne. Przed dodaniem recenzji każdy/a użytkownik/czka musi podać informację, jak długo stosował/a recenzowany produkt oraz gdzie go nabył/a.

Średnia ocena użytkowników: 2 /5
Trwałość:
Zapach:
Flakon:
Więcej ocen Schowaj

2 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

imbirowy zawrót głowy

Szukałam jakiegoś lekkiego zapachu na wiosnę, który dodawałby energii i optymizmu. Na pewnym forum przeczytałam, że Curve Chill przypomina CKOne, ale z dodatkiem zielonej herbaty. CK znam od dawna, cenię i czuję respekt do tego klasyka unisexów. Natomiast zieloną herbatę kocham miłością bezbrzeżną, więc pomyślałam, że zapowiada się ciekawie tym bardziej, że aż trzy nosy pracowały nad tym zapachem. Kiedy wreszcie dotarł do mnie flakonik już nie mogłam się doczekać pierwszego kontaktu z moją skórą.

Psiknięcie na nadgarstek i ... o rany! To niemożliwe! Nie było cytrusów, frezji, herbaty, a jedynie mgnienie czegoś świeżego. Zaraz potem pojawiła się
kwiatowa duszna woń, przypominająca "perfumy" z kiosku za czasów słusznie minionych. Ten typ zapachu, przepraszam bardzo, ale kojarzy mi się z "wypachnionymi" starszymi paniami, podążającymi do kościoła. Trwało to może pół godziny, a ja tkwiłam w rozterce - "umyć ręce czy jeszcze poczekać na rozwój wypadków"? Wytrwałam. I nagle spod babcinych woni wystrzelił imbir! Nie było mowy o jakimś subtelnym wyłanianiu się przyprawowych nutek, nie jest to zapach podszyty imbirem, ale prawdziwy cios w nos. Dalej nic się nie zmienia i nie rozwija.

Na mnie ten imbir trzymał się upiornie długo, bo około siedmiu godzin. Dłużej nie wytrzymałam i poszłam pod prysznic.

Następnego dnia flakonik został oddany w "dobre ręce" i okazało się, że na obdarowanej pachnie inaczej - bardziej kwiatowo, więcej jest przyjemnych dla nosa nutek, ale moim zdaniem i tak nie jest to majstersztyk sztuki perfumiarskiej. Potwierdza się więc stara prawda, że zapachy z każdą skórą inaczej się komponują. Dlatego zainteresowanym polecam testy (w miarę możliwości, bo w Polsce nie widziałam go w perfumeriach). A w ogóle to polecam raczej miłośniczkom przypraw kuchennych ;-).

Flakonik dość infantylny.




Używam tego produktu od: testy
Ilość zużytych opakowań: pięćdziesiątka od razu poszła w świat

Najaktywniejsze recenzentki
  1. 1

    0
    produktów

    0
    recenzji

    687
    pochwał

    10,00

  2. 2

    0
    produktów

    3
    recenzji

    501
    pochwał

    8,67

  3. 3

    2
    produktów

    3
    recenzji

    609
    pochwał

    8,63

Zobacz cały ranking