Nivea Pure Effect, Matt Beauty 2w1 Matujący krem nawilżający + lekki podkład

Tego produktu nie zapomnę chyba nigdy. Były to moje początki z "makjażem", bo makijaż to zbyt hucznie powiedziane. Zapewniono mnie, że jest to kolor odpowiedni dla mojej cery, uwierzyłam, bo w sumie większego wyboru nie było. Na początku testowałam ten produkt ja, na jasnej skórze - byłam brązowo-pomarańczowa, a jakby tego było mało, to można go było ściągnąć suchym palcem. Daleko temu było do nawilżenia...

Miałam go bardzo dawno temu. Używałam go ja, moja mama i przyjaciółka. U żadnej z nas się nie sprawdził. Konsystencje ma rzadko-gęstą. Rozwarstwiał się. Na twarzy okropnie ciemniał. Nakładał się nie równomiernie, plamicie. Tworzyły się dziury. Wyglądał na twarzy jak maska. Nie wtapiał się. Okropnie wyświecał się na twarzy i nie wyglądał ładnie, nawet na mojej suchej skórze. Nie da się go nosić. Produkt słaby i zbędny. Wcale nie kosztował parę groszy. Chyba i tak jest już chyba (na szczęście) wycofany.

Używałam go w mrocznych czasach, gdy nie dostrzegałam, jak ciemny jest na mojej twarzy. Przypomina połączenie samoopalacza z klasycznym kremem Nivea. Zapychacz o kiepskim składzie.

Nie jestem osobą wybredną i wiele wybaczam, nie wierzę też w cudowne właściwości kosmetyków i traktuje je bardziej jako wsparcie, ale toż to jest tragedia, ludzie. Krem jest bardzo ciemny i brudzi ciuchy. Kupowałam go dwa razy, drugi raz uznając, że może się przekonam. Jak mówi porzekadło "człowiek wiedział, a jednak się łudził". Skończyło się wyrzuceniem kremu.

To jest jeden z moich must have na lato! Jest bardzo lekki i pozostawia efekt naturalnej twarzy co w lecie jest dla mnie szczegolnie ważne, jednak dla innych może być minusem, ponieważ nie zakryje wszystkich niedoskonałości. Poprawia koloryt skóry :) Niestety nie nadaje się dla każdej osoby ze względu na odcień, jednak jak dla mnie pasuje idealnie. Po jego nałożeniu nie muszę nakładać już suchego pudru, ponieważ zostawia piękne matowe wykończenie :) Co również ważne jedno opakowanie wystarcza na bardzo długo. Jedną gwiazdkę obejmuje za bark możliwości wyboru odcieni.

Utleniający się krem, który zniechęcił mnie do kosmetyków Nivea oraz do wszystkich kremów BB, CC, kremów z podkładem. Odcinał mi się bardzo na twarzy, robił plamy, z żadnym innym kosmetykiem nie miałam tyle przykrych wspomnień. Jedynie zapach jest ładny, reszta, okropna! Kto zgodził się na sprzedaż tak złego kosmetyku?

kolor za ciemny, po wymieszaniu z jaśniejszym podkladem jest ok. Łatwo sie rozprowadza ale jednak do makijazu sie nie nadaje. u mnie spowodowal lekkie podraznienia i zapychal pory

Kupiłam produkt, skuszona opisem matowej skóry i lekkiego krycia na lato. Jednakże zawiodłam się i to bardzo. Kolor był zdecydowanie za ciemny, nie mówiąc już o tym że bardzo źle się rozprowadzał po twarzy. Mimo rozcierania zostawiał bardzo dużo kresek i nierówności mocno widocznych w świetle dziennym i nocą. Krycie było średnie ale do przeżycia. Brakowało mi naturalności w tym produkcie, chciałam uzyskać make up no make up a wyszło... No wyszła pasiasta zebra z ciemnymi plamami. Wiadomo, że nie o taki efekt mi chodziło. Plusem jest opakowanie i bardzo przyjemny zapach. Konsystencja w sumie też była niczego sobie, ale niestety nie jest to produkt po który sięgnęłabym po raz drugi.

Kolor pozostawia wiele do życzenia. Kupiłam w wakacje, bo niby naturalny odcień, a ja byłam lekko opalona. Po nałożeniu wyglądałam komicznie. Nie wiem czy matowi, bo po prostu jest za ciemny.

Matujacy to on tylko z nazwy jest. Jest to zwykly krem nawilzajacy w kolorze bezowym, ktory o dziwo nie daje nawet koloru na twarzy (pomimo ze jest kolorowy). Konsystencja lekka, piankowa, musu. Opakowanie praktyczne, nie wyslizgujace sie z reki, matowe. Moze opis na opakowaniu "matujacy" tyczy sie wlasnie tubki nie kremu?

Jejciu mam ten produkt,to jakaś tragedia.Zakupiłam go Latem jak byłam opalona,na opakowaniu napisane, że naturalny odcień, a ja mimo, że opalona, to i tak ten niby naturalny odcień okazał się za ciemny, totalna porażka.Zostawia straszne smugi.Nie polecam

Zalety: - ma lekką konsystencję, która szybko się wchłania i matuje skórę - wygładza i zapobiega błyszczeniu - ma świeży bardzo przyjemny zapach Wady: - zawartość podkładu jest znikoma, praktycznie nie widać jej na skórze po rozsmarowaniu, nie ujednolica kolotytu, nie kryje żadnych niedoskonałości

Skuszony promocją w drogerii rozglądając się za kremem matującym dla mężczyzn postanowiłem dać szansę temu produktowi. Z dwóch powodów: zacząłem zastanawiać się nad podkładem, żeby zatuszować niedoskonałości i blizny trądzikowe, jednak uznałem, że może warto spróbować z tym produktem. Nie wierzylem za bardzo, że cokolwiek zdziała na mojej twarzy, w końcu to krem matujący z lekkim tylko, jak obiecuje Nivea podkładem. Po nałożeniu na twarz, a powiem jeszcze, że cerę mam raczej ciemną, podkład wyróżniał się bardzo, efekt maski, co u mężczyzny wygląda o wiele gorzej. Postanowiłem jednak go nie zmywać, tylko poczekałem, kolor faktycznie dopasował się do mojej cery. +dobra konsystencja ułatwia rozprowadzanie +produkt niewidoczny na męskiej twarzy +nie daje efektu makijażu, matowi i wyrównuje koloryt skóry +dobrze współgra z korektorem +jest wydajny +niska cena +nie zatyka porów ani nie powoduje zmian ropnych -nieprzystępna forma (tubka) -jeden kolor, co dla niektórych może być problemem - sprawdzi się tylko u osob z ciemną karnacją Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: jedno opakowanie

Kupiłam go jako mój pierwszy krem typu "BB" zachęcona słowami dopasowuje się do kolorytu skory... nie dopasowuje się. Jest bardzo ciemny, a należę do bladziochow, więc od razu poszedł w kąt. Plusy: +zapach Minusy: - zbyt gęsty - ciężko się rozprowadza na skórze - zbyt ciemny - można sobie zrobic plamy - nawilżenia nie zauważyłam Ogólnie nie dla bladziochów, ale może komuś przypadnie do gustu:) Używam tego produktu od: roku Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Nivea Matt Beauty to jeden z pierwszych produktów do makijażu, jakiego używałam. Nie miał jakiegoś super krycia, ale na początek mi wystarczał :) Plusy: + dobrze się rozprowadza (trzeba jednak uważać z ilością, bo można zrobić sobie plamy) +dobrze nawilża (mam cerę mieszaną ze skłonnością do suchej) + nie zatykał porów +bardzo przyjemny zapach, charakterystyczny dla marki Nivea Minusy: - matował na krótko - nie utrzymuje się za długo - jest tylko jeden odcień do wyboru (co prawda dopasowuje się do koloru skóry, ale aż taki uniwersalny to on nie jest) Podsumowując, jest to dobry produkt, jeżeli odcień komuś odpowiada i chce mieć efekt bardzo lekkiego makijażu. Używam tego produktu od: 3 lata Ilość zużytych opakowań: około 3-4 opakowań

Uwielbiam Nivea, ale ten krem był jak nóż prosto w plecy. Producent zapewnia, że nasza skóra będzie nawilżona, a jej koloryt ładnie wyrównany. Idylliczna zapowiedź, a co dalej? Walka zaczyna się przy pierwszym nałożeniu, kiedy to nie możemy rozpracować gęstych smug zostawianych przez krem. Zresztą nie robią one na nas już takiego wrażenia - widzimy, że krem jest stracony już w chwili otwarcia. Kolor! Myślę, że co setnej osobie pasuje. Mam raczej ciemną cerę, a ten krem i tak spokojnie mógłby zostać moim bronzerem. pewnie by został, gdyby nie to, że po dniu stosowania moja cera jest zapchana i pełna krostek... Plusy? Zapach, tak bardzo charakterystyczny dla Nivei. Ale nie po to kupujemy kremy, by nam pachniały. Używam tego produktu od: 2 miesięcy Ilość zużytych opakowań: niecałe 1

Wady: -nie matuje (skóra w zasadzie świeci się znacznie szybciej niż bez produktu) -odcień nie jest \'\'naturalny\'\' i nie wtapia się w skórę. Jest po prostu ciemny, odcień typu podkładów, które można kupić na bazarach -nie sprawdza się jako \'\'lekki podkład" - nie daje żadnego fajnego efektu na twarzy, pogorasza wygląd Zalet ten krem nie ma, odradzam zakup tego komukolwiek bo w tej cenie można znaleźć mniej tandetne rzeczy. Używam tego produktu od: 10 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 3/4 pierwszego, potem wyrzuciłam

Jak dla mnie okropny produkt. Wysusza, nie kryje, nieładnie pachnie (czuć mocno alkohol), a co najgorsze, robi okropne smugi i STRASZNIE, ale to strasznie ciemnieje na twarzy. Coś strasznego, nie polecam. Używam tego produktu od: Krócej niż miesiąc Ilość zużytych opakowań: 1