Zielone Laboratorium Zaczarowany BB Cream do twarzy i ciała 

Obecnie mam juz trzecie opakowanie tego Kremu BB. Od dawna już nie używam podkładów, pomimo że mam już 44 lata ... Ale właśnie z wiekiem zrozumiałam, że im mniej mam na twarzy kosmetyków kolorowych , tym lepiej czuję się sama ze sobą ???? Pierwsze opakowanie kupiłam w ciemno na Allegro . Już przy pierwszym użyciu wiedziałam, że to będzie związek na lata ????. Fakt , Zaczarowany Krem BB nie będzie dobrym wyborem przy jasnej karnacji ,ponieważ faktycznie kolor jaki przybiera jest bardziej opalony. Ale u mnie akurat wpasował się kolorystycznie wręcz Idealnie . Ma lekką formułę białego kremu i pod wpływem ciepła dłoni dopiero na skórze kapsułki z pigmentem pękają i pojawią się kolor . Krem redukuje zaczerwienienia , prawie nie ma krycia, lecz w przepiękny sposób rozpromienia twarz . Już od dłuższego czasu odstawiłam nawet klasyczne kremy BB , na rzecz tego od Zielone Laboratorium. Nie potrzebuje do niego ani pędzla ani gąbeczki. Wystarczą dłonie i w dosłownie chwilkę mam już gotową twarz ... świetnie sprawdzał się też latem ... jako jedyny "makijaż " jaki miałam na twarzy . A teraz czasami dorzucam trochę pudru , ale też nie zawsze . Przyjemnie też zmiękcza skórę i ją uelastycznia , a to dzięki obecności oleju kokosowego, jojoba i masło shea . Jak dla mnie połączenie idealne . A dzięki Marce Zielone Laboratorium otrzymałam drugie i obecne trzecie opakowanie - przy nawet regularnym stosowaniu wystarcza mi na rok , dzięki też dużej 100 ml pojemności. Jeśli szukacie czegoś z pogranicza pielęgnacji i makijażu, nie potrzebujecie mocnego krycia, a blasku zdrowo lśniącej skóry- może to być bardzo ciekawa alternatywa . Mój Totalny HIT ostatnich lat .

▪️Kremy bb używam najczęściej latem, gdyż nie lubię. podczas upałów zapychać mojej skóry ciężkimi podkładami, bo zazwyczaj spływają mi one po twarzy i zapychają pory w efekcie makijaż wygląda nieestetycznie i mam dużo zaskórników. ▪️Dlatego cieszyłam się, gdy od znajomej w prezencie urodzinowym otrzymałam ten Zaczarowany krem, bo już dawno chciałam go wypróbować. ▪️Opakowanie : ➖️Krem zamknięty jest w plastikowym przezroczystym słoiczku z czarną nakręcana nakrętką. ➖️ Pod nakrętką znajduje się foliowe zabezpieczenie, dzięki czemu mamy pewność, że nikt przedtem z niego nie korzystał. ➖️Etykieta na wieczku o skromnej szacie graficznej. ➖️Napisy czytelne szczegółowe w języku polskim. ▪️Pojemność: Słoiczek o pojemności 100ml. ▪️Konsystencja – kolor – zapach Krem o lekkiej kremowej konsystencji. Krem w kolorze białym o przepięknym zapachu. ▪️Dlaczego ten krem nazywa się Zaczarowany, bo po nałożeniu nałożeniu skórę i rozprowadzaniu go po skórze przechodzi przemianę z białego w beżowy. ▪️Użytkowanie : Krem łatwo się aplikuje bardzo szybko się wchłania, nie pozostawiając tłustej warstwy. ▪️Efekty: ➖️Krem niemal natychmiast wyrównuje koloryt nawilża oraz odżywia moją skórę, a moja skóra jest promienna jak nigdy przedtem. ➖️Krem sprawił, że moja skóra wygląda na zdrową i w końcu czuje się piękna. ▪️Krem posiada doskonały naturalny skład, w którym znajdziemy: ➖️Masło shea ➖️Olej Jojoba ➖️Olejek lemongrasowy ➖️Olejek pomarańczowy ➖️Sferyczne mikrocząsteczki pigmentu, które wyrównują koloryt naszej skóry i sprawiają, że staje się ona promienna I wygląda na zdrowszą. ▪️Więc jeśli szukacie dobrego kremu bb, który możecie aplikować na twarz i ciało to koniecznie musicie wypróbować ten Zaczarowany krem bb od marki.

Zaczarowany krem BB do twarzy i ciała to polski i wegański kosmetyk, który znajduje się w lekkim i wygodnym opakowaniu o pojemności 100 ml. Jest lekki, daje naturalne wykończenie z lekkim glow. Nie pozostawia smug, równomiernie się roprowadza i szybko wchłania. Skóra po użyciu wygląda jakby była opalona, ale tak lekko i naturalnie, bez pomarańczowych tonów. Perfekcyjnie ujednolica kolor skóry. Nie jest komedogenny, nie uczula. Nie zapewnia krycia jak typowe kremy BB więc sprawdzi się na skórze bez niedoskonałości i przebarwień. Pachnie pomarańczami i zawiera cząsteczki pigmentu zamknięte w mikrokapsułkach które podczas aplikacji pękają i stąd ten piękny kolor. W składzie olej kokosowy jojoba i masło shea, które nawilżają i zmiękczają skórę. Proteiny roślinne wygładzają skórę. Kosmetyk w sam raz na wiosnę, by uzyskać piękny i naturalny odcień skóry.

Konsystencja jest kremowa, trochę gęsta ale dobrze się wchłania i rozprowadza. Zapach cytrynowo pomarańczowy, przyjemny i orzeźwiający. Produkt jest przeznaczony zarówno do twarzy jak i ciała i szczerze mówiąc trochę się tego obawiałam. Mam cerę mieszaną w kierunku tłustej, bałam się że krem który jest do ciała może zapychać moją cerę. Na ogół używam oddzielnych kosmetyków,a takie produkty dwa w jednym nie bardzo mnie przekonują , Dlatego też najpierw używałam tego kremu tylko do ciała, ale nie byłabym sobą gdybym nie sprawdziła go pod każdym względem więc w końcu z lekkim niepokojem wylądował też na twarzy . Okazało się, że moje obawy były niepotrzebne, bo w sumie używam go codziennie właśnie na twarz i jestem zadowolona . Nie zapycha, wygładza, nawilża.No i ta magia z kolorytem jest na prawdę zaskakująca. W słoiczku krem wygląda na całkiem zwyczajny,a gdy go weźmiemy w dłonie i rozprowadzimy zmienia swój kolor na bardziej pomarańczowy . Na szczęście nie wyglądam jak marchewka, krem dodaje bardzo ładnego i zdrowego kolorytu. Jakbym była opalona,a jestem dość blada więc dla mnie super. Jak nie mam czasu czy ochoty na makijaż to używam tylko tego kremu i cera naprawdę lepiej wygląda, podkład nie jest potrzebny. Efekt jest trwały i zaczarowany. Krem dobrze też współgra z innymi produktami do pielęgnacji i podkładami czy pudrami. Skład świetny, naturalny. Produkt wegański a przy okazji kupując pomagamy zwierzętom. Polecam.

Zapowiadał się ciekawie, ale niestety aluminium w składzie składnik, którego staram się unikać. Z resztą są też inne składniki podrazniajace skórę wrażliwa..

Zacznę od tego , że jak na krem bb to jest bardzo tłusty a jego treść gęsta. Ma prześliczny zapach, trochę cytrusowo ale zawiera w sobie olej kokosowy, jojoba i masło shea. Zadaniem kremu jest uelastycznić i zmiękczyć skórę. Krem ma jasno orzechowy kolor, fajnie się po rozsmarowuje po buzi. Początkowo wydaje się, że krem nie ma koloru ale za chwilę skóra robi sie od niego pomarańczowa . Na szczęście z czasem gdy krem zaczyna wsiąkać w skórę to i kolor blednie a skóra staje się gładka, mocno nawilżona i ma wyrównany koloryt. Jak dla mnie ten krem nadaje się na chłodniejsze dni bo latem tłusta skóra nie jest za fajna mimo, że maskuje się go pudrem. Trzeba też uważać, bo krem zanim wyschnie lubi pobrudzić ubranie. Ogólnie to fajny kosmetyk warty większej uwagi.

Zaczarowany krem! Nie bez powodu taka jest jego nazwa. Początkowo zmylona nazwą BB krem, spodziewałam się lekkiego podkładu do ciała i twarzy. Po otwarciu opakowania okazało się, że jest to bardzo odżywczy krem. Gęsty i treściwy. Po wmasowaniu w skórę, zyskuje ona pięknego kolorytu i blasku. Szara i zmęczona cera wygląda zdrowo. Opalenizna jest idealnie podkreślona. Cudownie sprawdza się rano, po szczotkowaniu ciała na sucho. Bardzo podoba mi się jego uniwersalność. Jeden kosmetyk aplikuję na twarz i ciało

Kosmetyk ma jakby lekko zielony kolor w opakowaniu, a na skórze nabiera koloru skóry delikatnie muśniętej słońcem. Idealnie wyrównuje koloryt skór, wygładza i zmiękcza ją. Dodatkowo świetnie nawilża i odżywia. . Już po pierwszym użyciu skóra wygląda na zdrową i zadbaną. jestem pewna że ten kosmetyk zostanie ze mną na długo

Jestem zła na producenta tego produktu, ponieważ ten kosmetyk z pewnością nie przypadnie do gustu osobom z jasną karnacją. Wcale nie było żadnego muśnięcia słońcem, tylko nagle stałam się pomarańczowa. To całkowicie "gryzło się" z pozostałymi częściami ciała i wyglądało tragicznie. Przez zakupem trzeba wiedzieć, że po nałożeniu tego kremu nie mamy typowego efektu jak w przypadku innych kremów BB, tylko jak po aplikacji bazy pod makijaż, która wygładza cerę. Niestety przy tym wszystkim produkt zamiast lekko zamaskować wszelkie niedoskonałości, to je tylko uwydatnił. Nie mam idealnej cery, jest na niej jeszcze trochę blizn po trądziku, ale przy innych markach kremu BB tego nie było! Miałam zawsze wygładzoną twarz, ale do tego zamaskowane delikatnie blizny. Dlatego odradzam, a polecam (o ironio!) do przetestowania tylko osobom z ciemniejszą karnacją i nieskazitelną cerą :)

Może moja recenzja jest zbyt szybka, bo mam ten produkt stosunkowo krótko - jednak jest fantastyczny. Cytrusowy zapach, lekka konsystencja, szybko się wchłania i zostawia skórę - tak jak obiecuje producent - muśniętą słońcem, a do tego nawilżoną. Najlepszy kosmetyk na lato!