SKIN79 VIP Gold, Super Plus Beblesh Balm SPF 25 PA ++ Krem BB do cery suchej lub mieszanej

Krem jest świetny do suchej cery, gdyż fajnie ją nawilża pozostawiając na twarzy delikatne glow. Krycie określibym jako średnie, które jednak można stopniować. Produkt ma gęstszą nieco kosnystencje i bardzo fajnie stapia się ze skórą, wyrównując jej koloryt. Nie wchodzi w jej załamania ,ani nie podkreśla jej suchych skórek. Zwykle aplikuję go nawilżoną gąbką do makijażu po czym utrwalam pudrem sypkim. Krem dogaduje się świetnie zarówno z wcześniej wspomnianym utrwalaczem ,jak i z resztą towarzystwa czyli z brązerem, różem czy rozswietlaczem. Nie tworzy na twarzy ani smug ,ani efektu maski. Skóra wygląda zdrowo i naturalnie. Nie zapycha ,ani nie podrażnia mojej mieszanej, skłonnej do przesuszeń cery. Mazidło przyjemnie pachnie i dość długo utrzymuje się na twarzy. Mimo tych wszystkich zalet ,niestety nie mogę sięgać po niego zimą, gdyż jego odcień mimo iż ładny, beżowy to jest zdecydowanie za ciemny dla mojej bladej jak ściana twarzy. Zostawię go sobie na okres letni, gdyż wspomniany wcześniej glow ,będzie się fajnie komponował z wakacyjnym ,urlopowym ,słonecznym klimatem;)

Proszę państwa... Oto król! Krem BB znajduje się w pięknym opakowaniu z pompką. Jest dość gęsty i bardzo wydajny! A skóra... moje drogie Panie... Skóra jest przepiękna gdy go użyjemy! Błyszczy się, jakby była zdrowa i młodziutka, koloryt jest wyrównany a cera nawilżona. Można go utrwalać pudrem i nakładać na niego inne kolorowe kosmetyki i dalej wygląda się przepięknie! Dla kogo? Dla suchej cery, normalnej lub mieszanej. Dla fanek nawilżenia i delikatnego, naturalnego efektu Do pracy, na imprezę, na zakupy, na większą imprezę (ale należy pamiętać, że on nie zastyga) Może minimalnie zbierać się w liniach uśmiechu jeśli nałożymy go za grubą warstwą i dobrze nie wpracujemy

Krem BB ze Skin79 ma jak dla mnie krycie lepsze niż tysiące podkładów do twarzy jakie przerobiłam. Jest dość tłustawy i daje duży efekt glow, z którym nie wszyscy się polubią ale przy przypudrowaniu będzie do zaakceptowania. Krem BB mieszam z moim podkładem z Revlon Colorstay. Edycja Gold ma super chłodny odcień pasujacy do mojej karnacji. Często zamawiam na promocji na stronie Skin79 zwłaszcza w małych, wygodnych pojemnościach. Jedyny minus to jego krótką trwałość na twarzy. Samodzielnie na twarzy wytrzymuje mi jedynie max 3-4 godziny. Później mi się warzy na twarzy. Dlatego mieszam go z podkładem który przedłuża mu trwałość.

Krem bb skin79 VIP Gold do cery suchej lub mieszanej dostępny jest stacjonarnie w hebe. Za 7ml produktu zapłacimy ok 20zl. Mamy również większą wersję. Ja akurat używam mniejszej. Opakowanie tego produktu to mała plastikowa zakrecana tubka w kolorze złotym. Tubka zamknięta jest w kartoniku. Szata graficzna bardzo ładna taka minimalistyczna. Formuła tego kremu jest dość gęsta. Krem ten jest wydajny wystarcza jego niewielką ilość przy robieniu makijażu. Odcień to jasny bez. Ładnie stapia się że skóra. Nie podkreśla suchych miejsc. Przyjemnie pachnie i dobrze się aplikuje. Ja nakładam go najczęściej palcami. Efekt jaki daje na buzi jest bardzo ładny. Ma dobre krycie, ładnie wyrównuje koloryt. Lekko rozjaśnia. Mam wrażenie że po nalozeniu skóra jest nawilżona a nie przesuszona jak w przypadku podkładu. Utrzymuje się praktycznie cały dzień. Jest to krem bb więc odrobinę się świeci mi to nie przeszkadza wystarczy go lekko przypudrować. Bez problemu aplikuje się na niego róż czy bronzer. W składzie znajdziemy kawior, złoto, aebutyne i wiele innych cennych składników dla naszej skóry. Produkt nie spowodował u mnie podrażnień ani wysypu niedoskonałości. Myślę że warto go wypróbować.

Zacznijmy od tego, że moja skóra jest mieszana, w kierunku tłustej. Nie trafiłam jeszcze na podkład/krem BB, który sprostałby jej wymaganiom. Zazwyczaj po 2h cała się już świecę, a po 4-5h cały podkład się waży, robią się plamy i generalnie masakra. Ostatnio zaczęłam testować różnego rodzaju kremy BB zważywszy na ich lżejszą konsystencję. Ten krem okazał się najlepszy z najlepszych - ma idealny kolor (raczej zawsze wybierałam jaśniejsze tony, więc nie wiem czy też dopasowałby się u kogoś z ciemniejszą karnacją), idealnie matuje (na cały dzień!), dodatkowo nie wysusza skóry, nawet pokusiłabym się o stwierdzenie, że lekko ja nawilża. Dodatkowo fakt, że utrzymuje się naprawdę cały dzień, nie wyświeca się, nie waży, nie migruje, sprawia, że stał się moim ulubionym kosmetykiem tego typu - zdecydowanie wart jest swojej ceny. Stosuję go zazwyczaj na krem Bioderma Sebium Global - jest to dla mnie połączenie doskonałe. Przetestowałam jeszcze 2 wersje kremu BB od Skin 79 - różową i pomarańczową, i ta okazała się najlepsza, najbardziej trwała i dopasowana.

Przetestowałam 3 miniaturowe wersje tej serii i wszystkie są naprawdę dobre. Utrzymują się na długo i co jest dla mnie najważniejsze, nie wchodzą w załamania. Produkt wart swojej ceny

Kupiłam próbkę kremu i jestem bardzo zadowolona. Nie mam problemów z cerą, potrzebuje tylko wyrównania kolory i nawilżenia. Super, że krem posiada SPF.

Mam cerę mieszaną z przetłuszczającą się strefą T. Moja skóra na twarzy często bywa odwodniona przez ciągłą antybiotykoterapię (trądzik hormonalny). Krem BB VIP Gold od Skin79 potrafi ukryć niedoskonałości, przebarwienia i zmęczenie, ukryje również wszystkie suche skórki. Mimo dość "ziemi sto-szarych" tonów świetnie dopasowuje się do koloru mojej cery. O dziwo sprawdził się u mnie lepiej niż krem BB Orange tej samej marki, który dedykowany jest tłustym cerom.

Co tu dużo pisać - dla mojej mieszanej skóry - zimą bardziej suchej, z suchymi skórkami ale świecącej się, latem bardziej tłustej na całej płaszczyźnie, ten krem jest rewelacyjny! Pięknie się rozprowadza, idealny odcień - jeszcze nie udało mi się spotkać podkładu w takim odcieniu, ale odkąd mam ten krem nie szukam podkładu :-). I najważniejsza zaleta - NIE PODKREŚLA PORÓW! Odkąd w czasie 2 ciąż oraz urlopów macierzyńskich przestałam się malować zaczęłam dostrzegać jak bardzo podkłady podkreślają mi pory - wcześniej malując się codziennie jakoś tego nie widziałam. Po powrocie do pracy zaczęło mi to przeszkadzać - jakiegokolwiek podkładu bym nie użyła, kropki na twarzy widoczne. Tutaj tego nie ma! Wręcz przeciwne ten krem jakby je ukrywa a twarz robi się jak u porcelanowej laleczki :-). MAGIA! :-) Wszystkie podkładu odeszły w kąt. Używam go codziennie w porannym pośpiechu nie mając czasu na pełny makijaż: nakładam ten krem, lekko go przypudrowuję albo nie -zależy od stanu skóry w danym okresie, odrobinę bronzera na policzki, tusz do rzęs, podkreślam brwi, pomadka ochronna na usta lub w pośpiechu w pędzie do garażu po samochód jakiś błyszczyk i jestem gotowa :-). Ten krem robi wszystko :-). Komu polecam? Osobom z suchą skórą lub z odwodnioną (tak jak moja jest odwodniona ale po pewnym czasie w ciągu dnia się wyświeca - trudna w pielęgnacji). Wydaje mi się, że może się nie sprawdzić u osób z naprawdę tłustą cerą i mogą na niego narzekać osoby z dużymi zmianami trądzikowymi lub plamami pigmentacyjnymi, jeżeli zależy im na mocnym kryciu. Dla mnie ten krem jest wystarczająco kryjący, ale wiadomo, że każdy ma inne oczekiwania w tym względzie. Nie należy do super lekkich kremów. Konsystencję ma raczej gęstą i kremową ale nie tłustą. Ze swojej strony polecam przynajmniej wypróbować jeżeli odcień Wam odpowiada. Mam zamiar zrobić przesiew w toaletce i zostawić tylko 1-2 podkłady na większe wyjście, bo nie ma sensu trzymać ich więcej ponieważ większych wyjść mam jak na lekarstwo,a na co dzień i na wyjścia, kiedy nie mam czasu na dłuższe posiedzenie przy lusterku, ten krem jest idealny, bo choćbym go dokładnie nie roztarła na żuchwie, to i tak mi się nie odznacza! IDEAŁ! PO PROSTU IDEAŁ! :-)

Jest to krem BB  z potrójną funkcją działania, który wyrównuje koloryt skóry i idealnie stapia się z cerą. Super jest dla mnie to, że krem zapewnia wysoką ochronę przeciwsłoneczną i pielęgnuje skórę dzięki aktywnym składnikom, które ma w składzie np. złoto i kawior, które przyspieszają regenerację komórek. Kawior  przywraca cerze jędrność, napięcie, elastyczność i gęstość. Dodatkowo odżywia ją, koryguje zmarszczki oraz zapewnia gładkość i promienny blask. Krem jest mega wydajny. Nie potrzeba dużej ilości, żeby ładnie pokryć twarz. Jest dość treściwy. W konsystencji bardziej przypomina podkład niż krem bb. Kolor w złotym opakowaniu (są 3 kolory) jest to naturalny beż. Krem zapewnia dobre krycie, nie tworzy przy tym efektu maski i na buzi ładnie się prezentuje.  Polecam.

Krem BB jest dostępny w formie miniaturki i właśnie w takiej formie miałam okazję go testować. Przetestowałam już 4 wersje kremów od Skin79 i muszę przyznać, że wersja VIP Gold chyba najbardziej przypadła mi do gustu. Kolor jest jasny, ale ziemisty. Ładnie dopasowuje się do cery i tylko minimalnie różni się od koloru mojej skóry, który jest bardziej żółty. Krem BB jest gęsty i lepki, dlatego podczas nakładania trzeba uważać, żeby nie zabrać krycia i koniecznie wszystko zapudrować. A krycie ma lekkie - scala koloryt cery, ale bardzo delikatnie przykrywa niedoskonałości, które przebijają na szaro. Krem nie wchodzi w pory, wygląda naturalnie na twarzy i jest niewyczuwalny. Wyświeca się po około 5/6 godzinach, ale nadal wygląda ładnie i naturalnie. Daje wrażenie makijażu no makeup i z wszystkich dostępnych wersji jakie testowałam wygląda najlepiej jeśli przymniemy oko na krycie. Nie waży się, nie ciastkuje.

Od skin79 zaczęłam moją przygodę z koreańskimi BB. Najpierw zamówiłam próbki, potem na promocji zdecydowałam się na VIP Gold. Ponieważ miałam porównanie z kilkoma europejskimi kremami bb, to ten od Skin79 wydał mi się wówczas cudowny. Jest lekki, prawie nieodczuwalny na skórze, łatwo się rozsmarowuje i wtapia. Odcień pasował mi najbardziej ze wszystkich, których próbki miałam (gold, orange, green, pink), ale nadal był dla mnie zbyt jasny i zbyt ziemisty. Ponieważ używam do niego pudru transparentnego, to kolor zostawał, jaki był. Dopiero po kilku pytaniach czy przypadkiem nie mam anemii, zorientowałam się, że może coś jest nie tak ;). Z wad, których w swoim zachwycie na początku nie dostrzegałam - krem ściera się po kilku godzinach, zwłaszcza na nosie i w okolicy oraz na czole. Jeśli chodzi o jakąś pielęgnację, to szczerze nie zauważyłam różnicy - ani na plus ani na minus. Skóra po nim zdaje się być lekko nawilżona i świeższa, ale u mnie efekt znikał wraz z dokonanym demakijażem. Po czasie, gdy poznałam też inne koreańskie BB, to zachwyt zniknął, chociaż z sentymentu dam 4 gwiazdki, a nie 3. Nawet w promocji(kupiłam za około 50 zł.) cena jest dla mnie wygórowana. Można kupić taniej lepsze kremy BB. Także - mimo sentymentu, już do niego nie wrócę.

Skuszona opowieściami o azjatyckiej pielęgnacji skusiłam się na kremy BB od Skin79. Wybrałam wersję trzech mini kremów by przetestować każdy z nich. Ten złoty okazał się dla mnie najlepszy. Ma naprawdę dobre krycie. Posiadam na twarzy przebarwienia i niedoskonałości, które ładnie je przykrył. Kolor jest neutralny i dopasowuje się do reszty twarzy. Nie zapycha mnie w przeciwieństwie do pomarańczowego i różowego kremu tej firmy. Niestety nie wytrzymuje całego dnia, dlatego pewnie dalej będę szukała swojego ideału.

Kupiłam małe opakowanie na promocji w celu przetestowania. Krem ma ziarnisty odcień, który po nałożeniu na buzię dostosowuje się do kolorytu cery. Konsystencję ma gęstą, zwartą, która nie spływa z twarzy. Jako, że jest to krem, nawilża i nie zapycha cery. Krem nakładany gąbką nie odznacza się nawet w minimalnym stopniu.Jednakże krycie nie ma żadnego. Nakładam dwie warstwy, aby uzyskać chociażby minimalne krycie jakiego potrzebuje. Niestety w porównaniu do innych kremów BB, które są tańsze to ten wypadł bardzo źle. Nie polecam.

Zakupiłam trio BB kremów - różowy, pomarańczowy i złoty. Recenzowany złoty jest zdecydowanie najsłabszy z całej trójki. Odcień jak dla mnie ziemisto - pomarańczowy. Nie nada się dla bladolicych, odcina się na szyi i na linii włosów, robi plamy. Trzeba się namęczyć, żeby makijaż wyglądał w miarę naturalnie. Posiada też najmniejsze krycie, nałożony w podobnej ilości jak inne kemy BB daje praktycznie zerowe krycie, co wpływa negatywie na wydajność. Nawet przy kilku warstwach nie radzi sobie dobrze z przebarwieniami i zaczerwienieniami. Szybko się wyświeca i ściera, pod wieczór praktycznie nie zostaje nic z porannego makijażu. Dobrze się rozprowadza na skórze, posiada kremową, zwartą konsystencję. Nie zauważyłam wysuszenia czy zapchania porów, a mam do tego tendencję. Cena jest dość wysoka, jak na tą jakość zdecydowanie przepłacamy. Opakowanie w mini wersji poręczne i wygodne na podróż.

Jeszcze latem dostałam małą wersję tego kremu BB od mamy. Na początku przeraził mnie jego kolor... jasny i dość ziemisty. Krem jest bardzo gęsty, co również wzbudzało mój niepokój. Palcami rozprowadza się trochę opornie. Pierwsza próba nie należała do udanych. Od tamtej pory produkt leżał nieużywany w kosmetyczce. Zimą moja cera jest okropnie sucha, a każdy podkład dodatkowo to podkreśla. Skóra jest ściągnięta, w niektórych miejscach się łuszczy, częściej pojawiają się niedoskonałości. Zdesperowana sięgnęłam po ten krem BB. I to był strzał w dziesiątkę! Okazał się niezastąpiony. Skóra wygląda na gładką, bardziej nawilżoną, niedoskonałości są lekko przykryte... Nie podkreśla suchych skórek! Odstawiłam wszystkie podkłady, aktualnie tylko ten krem BB wygląda dobrze na mojej skórze. Aplikuję go gąbeczką blend it oraz lekko przypudrowuję. Wówczas krem utrzymuje się na mojej skórze bardzo dobrze. Pod spód polecam LEKKI krem. Mój największy zarzut dotyczy koloru, dlatego zdecydowałam się przetestować również wersję pomarańczową. Mimo, że produkt posiada kilka minusów, według mnie zasługuje na najwyższą ocenę. Bardzo polecam osobom z cerą wrażliwą lub suchą :).

To jest jakiś cud, że trafiłam na ten krem., po prostu z czystej ciekawości zamówiłam go w firmowym sklepie. Jestem po trzydziestce i mam cerę suchą i dojrzałą. Zakochałam się w nim od pierwszej aplikacji , od chwili kiedy po raz pierwszy zaczęłam go rozsmarowywać na mej twarzy. Jak czysty aksamit, jedwab i wszystko co najlepsze. Poczułam natychmiastową ulgę na mej twarzy. Moja skóra tego potrzebowała od dawna. Żaden krem nie zdziałał takich cudów z moją cerą. Od razu stała się dogłębnie nawilżona ( naprawdę to poczułam ), napięta i aksamitnie gładka jak pupcia niemowlaka. Krem kupiłam kilka dni temu i po każdym nałożeniu co chwila błądzę palcami po twarzy z niedowierzaniem jak moja cera może być tak cudowna w dotyku , i aby znów i znów ją poczuć, co sprawia mi niesamowitą przyjemność. Jeśli chodzi o odcień to mi pasuje, jasny beż z domieszką różu. Efekt wizualny na skórze jest glow -taki jak lubię , krycie lekkie co też mi odpowiada. Skóra wygląda świeżo, promiennie i zdecydowanie młodziej . Nie nakładam pudru , gdyż to zabiłoby wszystko co kocham w tym kremie. Mimo to efekt utrzymuje się na mojej skórze wiele godzin. Zapach nie zachwyca, ale też nie odrzuca, taki przeciętny, ale tu nie o niego chodzi. Uwielbiam ten krem i nie mam ochoty zamieniać go na żaden inny. Przed nim próbowałam tego bb ze ślimaka, ale koszmarnie obszedł się z moją cerą : podkreślił mi zmarszczki i przesuszył skórę ( a przecież miało być na odwrót )-nie polecam. Gold jest dla mnie numerem 1.

Testowałam już kilka kremów bb od skin79 i innych firm, jak na razie od kilku miesięcy używam tylko tego - na początku kupowałam próbki, ostatnio zdecydowałam się zakupić duże opakowanie. Krem jest lekki, ale ma przyzwoite krycie. Nie zapycha mnie w przeciwieństwie do pomarańczowego kremu tej firmy. Ma całkiem neutralny odcień, nie jest zbyt jasny, na początku wydaje się być trochę ziemisty, ale potem dopasowuje się do reszty twarzy. Jest całkiem trwały, ale nie wytrzymuje całego dnia. Raczej nie zostanę z nim na stałe i dalej szukam idealnego kremu bb, ale ten jest zdecydowanie na plus i pewnie będę do niego wracać