Swarovski Aura EDP 

Po pierwszym zderzeniu z aurą w perfumerii , nie przypadliśmy sobie do gustu dopiero po wypróbowaniu małego testera zakochałam sie w tych perfumach , miłość od drugiego „wejrzenia „;) elegancki, świeży a zarazem aromatyczny zapach odpowiedni na dzień jak i wieczorne wyjścia.

Jestem bardzo zdziwiona, że ten zapach ma tu tak niskie oceny, uważam, że to całkiem udane perfumy i daję im mocne 4! Zapach jest ciekawy i nietuzinkowy, zaraz po spryskaniu mocno czuć różę i liczi, a po chwili aromat róży znika i czuć fajne kwaskowo-owocowe nuty z dodatkiem nut drzewnych. Dla mnie fajny zapach na dzień lub na mniej zobowiązujące wyjście wieczorem. Trwałość jest w porządku - zapach będzie się trzymał cały dzień. Flakon mi się podoba oprócz tej sterczącej części ozdobionej kryształem na górze, ale szczerze powiem, że estetyka Swarovskiego w ogólnie nigdy nie była mi zbyt bliska. Jedyny minus tych perfum to cena, w tej cenie można kupić Bossa, Armani czy Diora i gdybym miała wybór, to zawsze postawię na którąś z tych klasycznych marek - dla mnie to po prostu półeczkę wyżej, a jeśli chodzi o perfumy jestem totalną snobką i przyznaję się do tego :P Perfumy dostałam w prezencie rok temu, mam jeszcze ponad połowę.

W zasadzie nie mam pojęcia, po co kupiłam ten zapach. skuszona pozytywnymi recenzjami na Youtube? zachęcona pierwszym "niuchem" w Sephorze? Nie wiem. Prawda jest taka, że kompletnie do mnie nie pasują i źle się czuję spryskana nimi, a chyba nie o to chodzi. Bardzo ciężkie, elegenckie, wieczorowe. Absolutnie nie na codzień i absolutnie nie dla młodych osób. Chyba, że chcemy się postarzyć o 100lat. Okazjonalnie są OK, ale na pewno nie jest to zapach, który mogę nosić każdego dnia. Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Plusy +Śliczny flakon +Dość ciekawy zapach Minusy - Nietrwały - Kosztują fortunę Produkt nie wart tej ceny. Mam wrażenie że płaci się za markę i flakon. Zapach mógłby być sprzedawany w Biedronce za 17zł. Jest tak nietrwały, że jeśli wychodzę na cały dzień to biorę flakon ze sobą lub używam innych perfum. Używam tego produktu od: 6 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1- 50ml

To jest jeden z zapachów, które uwielbiam. Bardzo bardzo jestem na tak w stosunku do szyprowych zapachów, więc i w tym wypadku nie mogło być inaczej. Czuję się w nim poważnie, elegancko, zapach buduje dystans, emanuje klasą. Jest dosyć szorstki, na pewno nie ciepły, czy zimny - sama nie wiem. Kobietom lubiącym np Mademoiselle czy Cristalle powinien sie spodobać, bo to bardzo podobne klimaty. Ciekawe jest również młodsze dziecko Swarovskiego - Edition - to cos w stylu Aury z dodatkiem słodyczy. Polecam! Używam tego produktu od: jakiś czas Ilość zużytych opakowań: w połowie 1

Piękny flakon skusił mnie. Sięgnęłam po niego, w nadziei na równie eleganckie, zmysłowe wnętrze i... rozczarowałam się. Na pierwszym miejscu w nutach zapachowych znajduje się liczi, którego smak i zapach uwielbiam. Ale w tych perfumach po liczi nie ma ani śladu. Podsumowując: Primo - bardzo ciężki, ostry i kwaskowaty zapach. Secundo - niezbyt trwały. Całe perfumy ratują się jedynie pięknym flakonem. Używam tego produktu od: testy Ilość zużytych opakowań: testy

Gdy używałam za pierwszym, drugim, trzecim nawet razem, od razu uderzyła mnie nowoczesna, owocowa szyprowość tego zapachu - bardzo podobna do Coco Mademoiselle. Tym bardziej dziwią mnie tak wysokie noty CM , a tak niskie dużo łatwiejszej w odbiorze Aury. (odnoszę nieodparte wrażenie, że legenda marki Chanel jednak robi swoje...). Zapachy nie są identyczne - lecz mają wspólny mianownik - tę charakterystyczną, nowoczesną szyprowość podbitą owocową pulpą. Aura to zapach lekko wytrawny; szyprowy a zarazem mocno owocowy słodyczą dojrzałych, soczystych owoców. Z upływem czasu dodatkowo wysładza się jeszcze bardziej dzięki łagodnemu, gładkiemu piżmu. Początkowa ostrość dość szybko staje się ulepna i jednostajna. Nuty łączą się w przyjemny, owocowo-kwiatowo-różany miks, tak nieznośnie i przewidywalnie kobiecy... Tak syntetyczny i chłodny jak syntetyczne i chłodne są kryształy Swarovskiego... Dla miłośniczek lekkuchnych, różowych, muślinowych aromatów Aura będzie zbyt ostra, zbyt niecodzienna i trudna. Dla miłośników starej klasyki i wytrawnych kompozycji - ta owocowa pulpa staje się nieznośnie banalna. Może dlatego zapach nie wiedzie prymu w internetowych rankingach... Aura jest taka pośrodku... niezdecydowana... Stąd i mi trudno oceniać tę kompozycję. Reasumując: mimo ciekawego i bardzo obiecującego początku zapach staje się za szybko zbyt słodki i przewidywalny. Trwałość -nienajgorsza, kilka godzin. Na ubraniach (kurtka, szalik) - kilka dni przepięknie ciągnącego się ogona. Po kupionej w ciemno butli (15 ml) nie obiecywałam sobie niczego specjalnego - a jednak wykonanie zrobiło wrażenie (no może ten róż jest nieco zbyt oczywisty). Butelka mimo niewielkich gabarytów jest ciężka,szklany kryształ Swarovskiego pokaźnych rozmiarów błyszczy jak należy :) A wszystko dopracowane w najdrobniejszym nawet szczególe. EDIT: zakrętko-pokrywka nie jest metalowa - choć na metal wygląda... I tą niezłą butlą - a nie zapachem - chyba najbardziej mnie zaskoczyli :) Używam tego produktu od: kilka tygodni Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Moze zaczne od flakonu, ktory jest absulutnie piekny i z pewnoscia walczyc moglby o palme pierwszenstwa wsrod najbardziej gustownych opakowan: prostota formy + legendarny krysztal Swarovskiego wienczacy metaliczna kolumne. Rzadko opisuje butelke bo jaka jest kazdy widzi, jednak tutaj mamy cudenko. I tu z miejsca nalezy siewielkie SZAPO BA dla tego arcydziela jubilerskiego. PERFUMY I KRYSZTALY -trudno o bardziej ekskluzywne polaczenie. Zapach jest typowym SZYPROWCEM - a wiec jak na szyprowca przystalo jest suchy i swiezy zarazem, na darmo szukac tu slodyczy. Z poczatku lekko swidrujacy, z biegiem czasu sie uspokaja. Jest to zapach dosc powazny, klasyczny i elegancki, ktory potrzebuje odpowiedniej otoczki, odpowiedniego ubioru i odpowiedniej okazji. PasujE mi najbardziej do bialo - czarnej klasyki np do pracy. Ma wiele cech wspolnych z innymi szyprowcami, jak np wspomniana juz Coco Mademoiselle, ale takze z Cristalle Chanel, Knowing Lauder czy Diva Ungaro. Jednak kopia Madmlazeli bym ich nie nazwala. Moim zdaniem najblizej im do Rodrigueza for her w bardziej agresywnym wydaniu. Czuje tu tez roze, choc nie ma jej w skladzie. Duzo osob porownuje i Aure i Rodrigueza do szarego mydla tudziez kremu do golenia - kwestia gustu, ja nie mam takich skojarzen. Mysle, ze Olivier Cresp sie postaral. Dziwi mnie tak niska ocena, ale mysle ze Aura wcale celowac nie ma w masowe gusta. Sadze, ze co jedni uznaja za wade - koneserzy odebrac moga za najwiekszy komplement. Nie ma wiec powodu, by sugerowac sie opiniami. Najlepiej o - nomen omen - aurze Aury przekonac sie osobiscie. Ja nic brzydkiego w niej nie widze/czuje. Zbiera mnostwo komplementow. Używam tego produktu od: od poczatku roku Ilość zużytych opakowań: 30 ml

Jestem pewna, że są osoby na których Aura leży pięknie. Niestety u mnie się nie sprawdziła. Perfumy dostałam w prezencie. Wcześniej nie znałam tego zapachu. Flakon mnie zachwycił. Nowoczesny, solidny, kobiecy. Byłam zachwycona. Rozpyliłam płyn i zachwyt przeminął. Na mojej skórze było jeszcze gorzej. Przedziwny, sztuczny zapach, niby świeży ale duszący. Skończyło się bólem głowy i drapaniem w gardle. Aura i ja nie polubiłyśmy się. Flakon tak mi się spodobał, że zachowałam perfumy. Jednak nigdy więcej nie chciałabym ich dostać i nigdy bym ich nie kupiła. Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: pierwsze i ostatnie

Buteleczka nieziemska i na tym się kończy jeśli chodzi o ten zapach. Duszące i śmerdzące jak środek na mole, którego używa moja babcia. No spodziewałam się czegoś innego. Całe szczęście że poszłam po rozum do głowy i skończyło się na próbce, którą wywaliłam. Używam tego produktu od: tydzień Ilość zużytych opakowań: próbka

Jestem fanką biżuterii Swarovski,więc gdy moja mama dostała ten perfum,zaczęłam jej go podwędzać ,aby poznać ten zapach jak zwykle : flakon: bardzo nietypowy , trafia w mój gust trwałość : ja jestem zadowolona,u każdego wygląda to inaczej ,ale ten trzyma na mojej skórze,jakieś 7 godzin ,co mnie zadowala zapach i skojarzenia: Kobiecy i rozwijający się ( za to plus,nie lubię zapachów stojących w miejscu) Na pewno otula tytułową \'aurą\' . Kojarzy mi się z zadbaną elegancką kobietą ,jest uniwersalny do pracy,na randkę,na bankiet. Nie jest mdlący i przytłaczający. Używam tego produktu od: paru msc Ilość zużytych opakowań: jedno z mamą

Zapach w stylu LOVE or Hate, dla wymagających kobiet, miłośniczek szyprów. Nie są to moje klimaty,ale nie rozumiem masowych ataków na AURE. Moim zdaniem plus należy choćby za to,że to perfumy INNE od tego czym nas zalewa teraz rynek. Mam wrażenie ,że mogłyby sie spodobac miłośniczą Sagi Oriflame czy Soir de Lune Sisleya (oczywiście w przypadku Sisleya siła rażenia jest większa;)). Polecam testy globalne przed wydaniem ostatniego werdyktu, sam blotterek nie wystarczy. Używam tego produktu od: ... Ilość zużytych opakowań: ...

Tak jak w tytule, nie jest to zapach dla kazdej kobiety. Mam te perfumy od kilku miesięcy, ponieważ nie używam ich codziennie. Jak dla mnie, ten zapach nie jest pospolity. Nie jest ani kwiatowy, ani świeży, ani ciężki, jest po prostu inny i to jest jego plusem. Rozwija sie na skórze z każdą godziną i oryginalne perfumy są bardzo trwałe. Używam tego produktu od: 6 miesiecy Ilość zużytych opakowań: jedno 50 ml

Ten zapach jest dla nikogo i do niczego. Nie będę rozpisywać się dlaczego nie odpowiadaja mi nuty zapachowe, które są jakby zwielokrotnieniem naturalnego zapachu dla perfumerii - esy i floresy woni, niby ładnie, niby każdemu sie podoba, ale wieje sieciówka i nudą. Trwałość mizerna, otoczenie raczej nie bedzie sie upajać tymże quasi-pachnidłem. Flakon jest zjawiskowy. Przypomina mi to wszystko trochę piękna kobiete z pustym głosem, szemrzacą o niczym. Gdy sie odezwie, psuje cały efekt który wywołała jej uroda. Reszta niech będzie więc milczeniem. Używam tego produktu od: testy Ilość zużytych opakowań: kilka próbek

dostałam perfumy razem z balsamem do ciała jako prezent .Kiedy zobaczyłam flakon spodziewałam się zapachu z klasą ,fascynującego,takiego ,który zwala z nóg. No i klapa :( Pierwszy psik skojarzył mi się od razu z tanimi perfumami bazarowymi. I tak pozostało do tej pory... Zapach mydła,zupełnie nie dla mnie. I na pewno nie poleciłabym go nikomu. Gwiazdka jedynie za opakowanie Używam tego produktu od: września Ilość zużytych opakowań: początek pierwszego

Wrażenie, które towarzyszy mi w obecności tego zapachu, to odczucie wtórności. Aura to taka jedna z wielu gwiazdek na perfumeryjnym niebie - niczym niewyróżniająca się, powtarzalna. W swoim koncepcie całkiem ładna - tzn. pasuje mi do roziskrzonego kryształu Swarovskiego. Zapach ładnie zbilansowany, ani za słodki, ani za kwaśny, i na zimę, i na lato, pewnikiem sprawdziłby się tak samo w pracy, jak i na randce. Ów brak charakteru nie pozwala być mu diamentem. Używam tego produktu od: nie używam Ilość zużytych opakowań: próbki

Możliwe, że w Aurze miała być zawarta cała kwintesencja aury kobiecości - ja jej nie czuję jednak - okazja do przetestowania tych perfum miała miejsce - skorzystałam - po godzinie miałam wrażenie, że pachnę mydłem dziecięcym - jeśli tam jest piżmo - to dla mojego nosa słabo wyczuwalne - być może inne wizażanki lepiej je wyczują:) Zdecydowanie normalny, nie ma pazura, nie ma w sobie tego magicznego czegoś, co skłania mnie do obwąchiwania miejsca, na które aplikuję perfumy... Używam tego produktu od: test Ilość zużytych opakowań: próbka

Charakterystyczna nuta dla Lady Million wydobyta do potęgi. Tak pachnie Aura. Surową esencją z Lady Million. Jest odrobinę ładniejszy i ładniej się rozwija. Elegancki, ale niewyszukany. Dla niewymagających raczej. Używam tego produktu od: test Ilość zużytych opakowań: próbka