Kupiłam sobie tą wodę w limitowanym różowym opakowaniu 200ml, jak zobaczyłam tą butelkę, to pomyślałam, że skoro chciałam ją przetestować już dłuższy czas, to jak jest takie fajne opakowanie, to będzie to najlepszy moment.
Całość nie była zapakowana w żaden karton, nie oczekuję kartonu, ale za tyle chajsu to jednak byłoby miło, tym bardziej że np The Ordinary jest tanie, a kartoniki dają, ale mniejsza, nie będę się czepiać o kartonik.
Opakowanie rzeczywiście bardzo ładne i rożowe, szkoda, że nie zostaje w stałej ofercie.
Jeśli chodzi o psikator to działa bez zarzutu, wszystko się rozpyla bez problemu, woda ma równomierny strumień, taką przyjemną mgiełkę, nie ma pryskania kroplami na boki ani nic takiego. Zapach też jest dość przyjemny dla mojego nosa, pachnie to jak sok winogronowy, ale bardzo mocno rozcieńczony z wodą :) Osobiście bardzo lubię sok winogronowy, więc mi ten zapach pasuje ale oczywiście to kwestia gustu.
Na tym kończyłyby się zalety tego kosmetyku w mojej ocenie. Kupiłam go w celu zastąpienia toniku, ale jednak stwierdzam, że wolę zwyczajny tonik i esencję, a nie taką wodę, po spsikaniu twarzy muszę natychmiast nałożyć coś na skórę, ponieważ w przeciwnym wypadku odnoszę wrażenie wysuszenia, tym samym nie wyobrażam sobie np psikać nią na makijaż, bo woda by jeszcze bardziej odparowała i zamiast makijaż wyglądać świeżo i promiennie to wyglądalby jeszcze bardziej nieświeżo i sucho.
Nie łagodzi wcale, nie nawilża oczywiście też wcale, odświeżenie skóry po spsikaniu jest, ale jest to chwilowe, trzeba ją zetrzeć chusteczką, bo inaczej razem z nią odparuje nam wilgoć ze skóry. Generalnie nie widzę żadnych plusów, niczego, co pozwoliłoby mi powiedzieć - spróbujcie i wydajcie na nią swoje ciężko zarobione pieniądze.
Może w bardzo gorący dzień jako chwilowe odświeżenie na plaży by się sprawdziła, ale do niczego więcej ja jej nie widzę, do tego jak wspomniałam trzeba by było mimo wszystko ją zetrzeć chusteczką, żeby nam podczas wysychania nie zabrała więcej wilgoci ze skóry.
Dla mnie to jest produkt zupełnie zbędny i nie robiący niczego, równie dobrze mogłabym sobie skórę ochlapać wodą z kranu przelaną do opakowania z psikatorem i efekt byłby taki sam, czyli żaden.
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie