Ingrid Cosmetics Idealist Powder Puder matujący

Puder kosztuje nieco ponad 10 zł, ja swój zdobyłam w serwisie aukcyjnym. Jest to mój drugi w życiu puder, więc nie mam zbyt dużego doświadczenia w tym temacie i nie wiem czego mogę wymagać. Wydaje mi się, że jest ok, chociaż mnie nie w pełni usatysfakcjonował. Zaznaczam, że nie jestem pewna czy to nowa czy stara wersja. Puder ma ładne minimalistyczne opakowanie. Posiada lusterko oraz przegródkę na gąbeczkę. Recenzuję najjaśniejszy dostępny odcień i muszę przyznać, że rzeczywiście jest dość jasny. Idealnie pasuje do mojej bladej cery. Ma delikatny, nie przeszkadzający zapach. Łatwo nakłada się na gąbkę, nie kruszy się a pyłek nie unosi w powietrzu. Puder tworzy trochę mączny efekt na twarzy. Nie zauważyłam żeby wygładzał skórę. Minimalizuje za to widoczność rozszerzonych porów. Lekko matuje, ale na krótko (mam skórę mieszaną). Trwałość przeciętna, wydajność również. Mam mały problem z wystawieniem oceny, ponieważ jak już wspomniałam, nie wiem czego mogę wymagać od pudru. Wydaje mi się, że ten od Ingrid jest całkiem w porządku. W dodatku ma niską cenę i poręczne opakowanie. Myślę, że zasługuje na 4 gwiazdki.

Puder Idealist od Ingrid Cosmetics znam od dawna. Przez lata zmieniało się nie tylko opakowanie kosmetyku, ale też jego zawartość. Nigdy nie był to wybitny produkt, ale nieźle spełniał swoje zadanie, a w dodatku jego cena była bardzo niska. Chętnie wrzucałam go do torebki - służył mi do poprawek makijażu w ciągu dnia. Niestety, ostatnia wersja pudru jest w moim odczuciu najgorszą i raczej nie sięgnie po niego ponownie. Puder znajduje się w minimalistycznym, eleganckim matowym opakowaniu. Posiada wydzieloną komorę na puszek, co sprzyja higienie stosowania produktu. Opakowanie wygląda na solidne i takie jest - nadaje się więc świetnie do noszenia w torebce. Posiadam odcień o numerze 00 - najjaśniejszy z gamy. Okazał się on zdecydowanie największym rozczarowaniem kosmetyku - moje zdziwienie było przeogromne, gdy po pierwszym użyciu zabarwił moją cerę na paskudny, ciemny, pomarańczowy kolor. Ceniłam wcześniejszą wersję pudru za przepiękny, bardzo jasny, transparentny odcień, który w żaden sposób nie zmieniał odcienia podkładu. Odcień obecnej wersji kosmetyku jest dla mnie całkowicie nieakceptowalny. Nigdy nie był to puder o niesamowitej trwałości, ale ładny efekt, jaki zapewniał, pozwalał mi zawsze przymknąć oko na nieco gorszą trwałość - kolejne aplikacje kosmetyku w ciągu dnia przebiegały sprawnie, a puder przy każdej następnej warstwie wciąż wyglądał ładnie i estetycznie. Mam wrażenie, że przy obecnej wersji produktu jego trwałość jest nieco większa. Nie zmienia to jednak faktu, że nie sięgnę po niego ponownie - bo nietrafiony odcień zdecydowanie zbyt mocno mi przeszkadza. Do tej pory ceniłam ten puder, pomimo kilku wad. Niestety, obecna nieudana gama kolorystyczna sprawia, że raczej pożegnam się z nim na dobre.

Puder kupiłam w drogerii Hebe przy okazji innych zakupów. Miałam kilka produktów od Ingrid i były ok więc postanowiłam kupić coś nowego. Opakowanie - czarne minimalistyczne opakowanie ale bardzo ładnie się prezentuje. Pojemność wygląda na dużą ale tak nie jest. Zawiera tylko 10 g. Opakowanie zawiera lusterko oraz miejsce na gąbeczkę, dzięki czemu idealnie nada się do torebki i lekkich poprawek makijażu w ciągu dnia. Jakoś opakowania jest dobra. Przez cały okres użytkowania nic mi się z nim nie działo. Działanie - puder nie osypuje się. Dobrze się nim pracuje. Nie zrobi nam krzywdy. Możemy malować się z zamkniętymi oczami;) Ma bardzo ładny odcień. Jeśli chodzi o trwałość to średnio. Przy mojej mieszanej skórze dość często trzeba ją matowić. Produkt jest mało wydajny. Na takiego typu produkt skończył mi się naprawdę szybko. Nie wrócę do niego. Jest wiele innych produktów, które dają lepsze efekty.

Puder nawet fajny. Ma lekkie krycie, co bardzo mnie cieszy po gdy potrzebuje gdzieś szybko wyjść to tylko jego nakładam na twarz i tusz i makijaż gotowy. Matowi cerę nie wysuszając jej. Nie robi plam, ładnie równomierne się rozkłada. Można spokojnie w ciągu dnia go dokładać i nie zrobi nam kuku. Opakowanie też mi się bardzo spodobało. Lusterko, miejsce na puszek. Idealne do torebki

Kupiłam ten puder, bo bardzo lubię kosmetyki INGRID, ale u mnie nie sprawdził się zbyt dobrze. Rzeczywiście po nałożeniu, dobrze matuję ,ale przy mojej mieszanej cerze z tendencją do przetłuszczania w strefie T, nie twało to długo. Za chwilę znów się świeciłam. Musiałam dosyć często go stosować. Jakościowo raczej też nie jest zbyt dobry, trzymałam go w kosmetyczce i się cały rozkruszył . Rozczarowałam się tym pudrem

Uwielbiam ten produkt za to, że przy tak niskiej cenie mogę go sprawnie używać do codziennego makijażu! Kolejnym plusem jest odcień 00, który sprawdził się przy moim odcieniu cery, co jest niezwykle rzadkie. Warto spróbować :)

Sprawdza się przy każdym makijażu. Po zastosowaniu nie rzuca się w oczy i przykrywa tlustosc cery. Komponuje się z fluidem, przez co łatwo się go używa.

Puder kupiłam, bo był tani i w wersji z lusterkiem. Puder jest niezwykle słaby, na bardzo krótko matowil moja skórę. Mało wydajny, koncowki w ogóle nie dało się nabrać. Opakowanie pomimo , że z lusterkiem, strasznie słabe, przy pierwszym upadku wszystko rozsypało się w drobny mak, lusterko także.

Puder poleciła mi pani w Naturze, bo szukałam czegoś taniego i matującego. Nie byłam za bardzo przekonana do tej firmy, ale za 10 zł zaryzykowałam. Ogólnie nie jest on ani jakiś wybitny, ani zły. Największy jego minus? Jak dla mnie zapach. Taki "babciny". Aplikowałam go za pomocą gąbeczki, ale mam wrażenie, że coś za szybko go wykorzystałam (a końcówka, która została - była jakby dziwnie zbrylona i reszta pudru nie nadawała się do użytku). Jeśli chodzi o trwałość, to tak średnio, na pewno mniej niż 8h. Aha, jeszcze kwestia opakowania - czasem mi się zacinało.

Puder bardzo pozytywnie mnie zaskoczył! Kupiłam go z ciekawości i na pewno nie po raz pierwszy i ostatni. Puder bardzo łatwo się nakłada pędzlem. Nie wysusza skóry, łączy się z każdym podkładem. Matuje. Naprawdę porządnie matuje, nie daje efektu tzw. ,,płaskiego matu". Jeśli chodzi o trwałość to jest naprawdę dobrze - około 5 godzin.

Rzadko kiedy zdarza się żeby puder tak cudownie pachniał. Uwielbiam go nakładać choćby ze względu na zapach :). Poza tym jest dla mnie b dobry do wykończenia makijażu, dobrze matowi skórę i dość długo utrzymuje się na twarzy.

Po zakupie i otworzeniu opakowania pierwsze co zwróciło moją uwagę to ZAPACH dla mnie naprawdę przyjemny :) Czarne opakowanie z lusterkiem w środku i gąbeczką. Dobrze matuje twarz , nie zostawia pyłu na twarzy, choć mógłby być bardziej trwały, ale zawsze mam go w torebce, więc można zrobić poprawki :)

Puder kupiłam skuszona niską ceną. Podobało mi się ze w komplecie mamy jeszcze puszek do nakładania produktu. Puder okazał się słaby, mat utrzymywał się bardzo krótko, ciężko było go nabrać puszkiem i pędzlem. Przy przypudrowywaniu tłustej twarzy, robiły się brzydkie plamy, zbierał się puder. Przy pierwszym upadku puder rozsypał się w drobny mak.

Puder jest bardzo tani. Ma jasny, żółty kolor. Jeśli chodzi o działanie to matuje, ale bez wysuszania. Ma ładne opakowanie, które posiada oddzielne miejsce na gąbeczkę. Zapach jest perfumowany, nie każdemu się spodoba. Największym minusem pudru jest jego mała wydajność.

Puder jest tani, ma idealny kształt nadający się do torebki, świetny do poprawek makijażu podczas dnia. Posiada lusterko i gąbeczkę, która jest oddzielona od pudru taką przegrodą, co jest bardzo higienicznym rozwiązaniem. Lubię ten puder, choć nie matuje na długi czas, co 3 godziny trzeba go poprawiać, nie lubi się ze wszystkimi moimi podkładami (szczególnie z tym z Hean). Jeśli dokładamy go w ciągu dani to nie waży się i w dalszym ciągu dobrze wygląda. Czasami mam problem z aplikacją go, dobrze wygląda jak aplikuje się go pędzlem. Kończę już 2 opakowanie i myślę, że kupię następne.

Kupilam go, poniewaz zima moja cera jest dosc blada i potrzebowalam czegos jasniejszego niz moj standardowy puder Creme Puff. Puder Ingrid skusil mnie ladnym, jasnym kolorem i bardzo niska cena (w promocji na marke zaplacilam za niego w Hebe ok 10 zl). Zaleta produktu jest na pewno opakowanie - schludne, czarne, z lusterkiem i gabeczka, idealne do torebki. Gabeczka jest typowa, jak kazda dolaczana do pudrow - nie ma szalu, ale krzywdy nie robi. Bardzo lubie zapach tego podru - dosc mocno perfumowany, intensywny, uwaga - nie kazdemu musi sie spodobac. Efekt: puder matuje dobrze, efekt matu jest dosc tepy ale nie odznacza sie na skorze. Podczas nakladania pudrem dosc znacznie sie osypuje. Efekt matu nie utrzymuje sie rewelacyjnie dlugo, po ok 2 godzinach skora zaczyna sie swiecic (mam cere mieszana). Puder nie wysusza skory i nie uwidacznia nieestetycznych skorek . Wydajnosc jest zaskakujaco slaba, uzywam tego pudru nieregularnie od 2 tygodni i juz odznacza sie dno opakowania. Nie jest to jednak dla mnie wielka strata, puder nie zrobi krzywdy, ale nie jest fantastycznym kosmetykiem. Za cene 10 zl warto bylo go jedna kupic. Zuzyje go do konca i nie wroce do niego.

Sprawdza się u mnie w 100%. Wydajny, dobrze matuje twarz na długi czas. Praktyczne opakowanie, które zmieści się do każdej torebki ;) Kolor idealnie dopasowany do odcienia skóry. Polecam ;)

Puder jest tani i w sam raz do torebki, ponieważ posiada lusterko i gąbkę. Na tym kończą się według mnie jego zalety. Na twarzy wyglądał ok przez chwilę, kiepsko matuje - efekt jest satynowy, lecz po chwili twarz się świeci. Oprócz tego, nie wiem dlaczego, ale miałam problem z nabieraniem go na pędzel, z czasem zmienił swoją formułę.