Z kosmetykami sisley - z mego doswiadczenia- jest tak: BYWAJĄ niezłe, ale ZAWSZE SĄ za drogie :D Od innych wysokopołkowców sa czesto dwukrotnie drozsze, a wcale nie dwukrotnie lepsze. Dlatego nigdy nie beda moim must have - mozna spokojnie znalezc ich zamienniki...
Z tym podkładem zapoznałam sie przy okazji sesji pielegnacyjno-makijazowej w perfumerii. sisley od poczatku do konca :D Konsultantka tylko połowicznie mnie przekonała do wyzszosci firmy nad innymi - wszystko było mile i ładne, ale zdecydowanie przedrozałe.
Podobnie było z tym kompaktem. owszem, spodobał mi sie na twarzy, ale kupilam go na allegro. 450 PLN na pewno nie jest wart!
Mam cere dojrzała, wypielegnowana, mało problemowa, bliska normalnej. nie lubie mocnego krycia, matu, liftingu, pudru i efektu maski. Do kompaktow jakos przekonania nie mam, o ile almost powder clinique jest niezły, o tyle chwalony na wizazu dior forever mi nie pasuje...Sisley kupilam z obawa, ze to kolejny "szufladnik" ;)
Konsultantka dobrała mi odcien Ivory, ktory normalnie uznałabym za jasny. z reguły wybieram odcienie 02, mam karnacje jasna, w tony brzoskwiniowo-zołtawe, nie porcelanowa.
Kompakt nakładam pedzlem, dla lzejszego efektu, ale gabke pewnie tez przetestuje. nie mam nic do zakamuflowania, wiec nie lubie mocnego krycia.
Nakładany pedzlem - kompakt jest bardzo lekki, kategoria nude, praktycznie nic nie widac. nieco wyrównuje karnacje, delikatnie rozwietla, wszystko w wersji make-up-no make-up. Bardzo mi to odpowiada, ale rozumiem, ze osoby oczekujace konkretnego krycia - beda zawiedzione.
Cera jest tez lekko, delikatnie zmatowiona, mozna ja poprawic pudrem lub nie. Nie wchodzi w pory, nie powoduje swiecenia po kilku godzinach - pod tym wzgledem prezentuje sie znacznie lepiej, niz dior forever.
Opakowanie dosc ciekawe, lusterko spore, zapach bardzo delikatny, pudrowy.
Zwolenniczki dosc lekkiego makijazu moga wypróbowac...
Używam tego produktu od: od kilku tygodni
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1