Estee Lauder Double Wear, Stay-in-Place Matte Powder Foundation SPF10 Podkład w kompakcie

Puder, który posiadam ma inne (niż na zdjęciu głównym) opakowanie ale nazwa się zgadza, więc zapewne nastąpiła zmiana anturażu. Mój jest w granatowo-złotym puzderku w kształcie kwadratu. Opakowanie jest bardzo eleganckie. Ładnie wykonane. Przyjemne dla oka. Dobre i wygodne w użytkowaniu. Kolor, który posiadam: 3C2 Pebble. Czyli kolor w połowie palety odcieni karnacji, chłodny (dla cer lubiących różowe tony), jasny. Puder ma zbitą, kamienną konsystencję ale i tak wolę nakładać go pędzlem, niż gąbeczką. Przy nakładaniu gąbeczką miałam problemy z równomiernym nałożeniem a puder ma tendencję do ciemnienia (przynajmniej na mojej, raczej suchej cerze). Dobrze nałożony (twarz omieciona pędzlem), jest niewidoczny. Pudru nakładam niewiele - tylko w celu wykończenia makijażu i w tej roli sprawdza się bardzo dobrze. Nie jest to puder kryjący (od tego jest podkład). To kropka nad "i" makijażu. Daje satynowe wykończenie. Skóra wygląda bardzo schludnie. Nie obsypuje się, nie ściera, bardzo dobrze zespaja się ze skórą twarzy i utrzymuje trwałość fluidu oraz świeży wygląd twarzy przez cały dzień. Dzięki niemu nie mam odbitego podkładu na kołnierzach ubrań. Nie wchodzi w załamania, nie uwidacznia bruzd. Przyzwoity. Jest dobry ale, według mnie, nie zasługuje na 5 gwiazdek.

Najlepszy puder jaki kiedy kolwiek używałam. Daje piękne satynowe wykończenie. Cudownie kryje, używam go jako wykończenie makijażu na podkład, albo sam puder tylko na krem. Jest cudowny, nie daje efektu sztuczności. Poprostu rewelacja.

Oceniam odcien Desert beige 2N1. Puder zamknięty jest w plastikowym czarno złotym opakowaniu. Jak dla mnie bardzo dobry produkt. Zazwyczaj używam go na podkład, ale czasami zdarza mi się go używać bez podkładu na krem. Kryje bardzo dobrze. Efekt oceniam na satynowy. Nie mam potrzeby pudrowania go w ciągu dnia, ładnie sie trzyma cały dzień.

Jestem od lat wierna kosmetykom Estee Lauder. Bardzo je lubię ze względu na trwałość makijażu. Stay-in-Place Powder Makeup nie stosuję jako samodzielny podkład, ze względu na niskie krycie - bardziej stosuje to jako puder wykończeniowy na płynny podkład Double Wear. Jestem zadowolona, makijaż trzyma się dobrze, a twarz się nie błyszczy przez cały dzień, mimo mojej cery wrażliwej, skłonnej do przetłuszczania i wyprysków. Nie mogę na niego narzekać :)

Bardzo dobry produkt, albo do uzyskania szybkiego krycia albo nawet do utrwalenia makijażu. Daje ładny satynowy efekt. Jeśli szukacie czegoś do torebki, co możne cię uratować w każdej sytuacji, to ten produkt jest dla ciebie.

W wersji plynnej uzywam odcien 1N0, w wersji kompaktowej 1N2 jesy najjasniejsza wersja i niestety odznacza sie nieznacznie na twarzy jesli nie zblenduje go na szyji. Na pewno nie nadaje sie na samodzielny podklad ze wzgledu na brak kontroli swiecenia. Poziom krycia jest niski ale mozna podbic kilkoma warstwami. Puder dobrze zlewa sie z cera zaraz po aplikacji i nawet jak juz twarz sie wyswieci to nie wazy sie, co mnie bardzo zaskoczylo.

Jednak to jest mój puder! Wielokrotnie zdradzałam szukając jeszcze lepszego, niepotrzebnie, zawsze później i tak wracałam do EL. Puder jest bardzo trwały, świetnie matuje- przy cerze mieszanej. Nie roluje się na podkładach, nie podkreśla zmarszczek itp. Jest delikatny i aksamitny. Kompatybilny z różnymi podkładami i kremami BB. Odcienie są 3, najbardziej uniwersalny jest ton środkowy- czysty jasny beż. Opakowanie trwałe, wytrzymuje miesiące bez uszkodzeń.Można aplikować pędzlem oraz załączoną gąbką. Sam puder mega wydajny.

Z całą pewnością puder sprawdzi się solo, ale w przypadku kobiet, które są posiadaczkami idealnie gładkiej cery bez niedoskonałości. A nie ukrywajmy- kobiet takich jest bardzo mało. Ja mam cerę problematyczną, czyli mieszaną z tendencją do wyprysków. Stosuję go zatem na podkład jako puder matujący. Dzialanie? Idealnie kończy makijaż, nadając mu matowe wykończenie. Nie podkreśla suchych skorek, ani nie powoduje przesuszenia. Natomiast dla mnie jest trochę problematyczny. Nie jest to typowy puder, ktory po kontakcie z pędzelkiem delikatnie się kruszy. Ma formułę bardzo zbitą, zatem nie wystarczy delikatne muśnięcie pędzlem. Trzeba mocniej niz normalnie przycisnąć pędzel do pudru. W efekcie w przypadku nałożenia zbyt dużej ilości, można zrobić plamy na buzi. Trzeba po prostu nauczyć się jego aplikacji, mnie się to udało dopiero po kilku ładnych dniach. Pytanie tylko czy skoro dobrze matuje i nie ściera się w ciągu dnia, ale dla problematycznej cery nie nadaje się w wersji solo, to czy warto inwestować po prostu w puder 130zl? Moja odpowiedź: nie. Ot dobry puder, ale uczciwie patrząc, na drogeryjnych półkach kilka tak dobrych kosmetyków tego typu się znajdzie. Kupiłam go z czystej ciekawości, bo od bardzo dawna używam podkladu Estee Lauder i jestem nim zachwycona. Ten puder też jest dobry, ale nie aż tak, żeby zastąpił miejsce równie dobrego pudru za 20zl innej marki.

Od wielu lat stosuje go jako puder (nakladam go omiatajac twarz pedzlem). Swietny produkt, nie zmienie go na nic innego. Moj kolor to Desert Beige. Ladnie matuje. Pozostawia skore ladna przez caly dzien. DObrze zgrywa sie z jakimkolwiek podkladem. Co prawda nie mam zadnych problemow z cera (ani tlusta ani sucha).

[SKÓRA SUCHA, SKŁONNA DO PRZESUSZEŃ, WRAŻLIWA, NACZYNKOWA, ZACZERWIENIONA, OZNAKI STARZENIA] Recenzowany odcień: 2C2 Pale Almond Na wstępie zaznaczyłam celowo typ swojej skóry, ponieważ KAŻDA Z NAS JEST INNA i powinna dostać recenzję odpowiednią dla niej. Inaczej pod wpływem wybranego kosmetyku zachowa się skóra sucha, normalna, tłusta i mieszana. Dlatego, jak widać po wielkich literkach na górze, jest to opinia dla Pań o skórze suchej i dojrzewającej (z pierwszymi zmarszczkami - kurze łapki, worki - u mnie bardzo duże i widoczne, efekt "smutnego pieska" - i cienie pod oczami, chomiczki, trio poziomych pasów zdziwienia na czole, młoda lwia zmarszczka; dodam, że pomimo iż mam 24 lata, wyglądam na ok. 35 lat - przez przyspieszony proces starzenia spowodowany nieleczonym przez kilka lat Hashimoto i paleniem papierosów). Chyba pora odświeżyć te nieaktualne recenzje. To co piszą Panie do 2015r nie powinno mieć żadnego wpływu na Waszą ocenę, ponieważ do tego czasu zmienił się skład oraz cała formuła ELDW, teraz to praktycznie nowy produkt. Swój ostatni (ten "nowy", z osobną gąbeczką - która jest do niczego) puder z ELDW kupiłam w zeszłym roku w okolicach maja. Nie ukrywam, że przez kilka lat był to mój ulubiony puder odkąd zaczęłam swoją zabawę z makijażem "na poważnie" i dopóki miałam cerę mieszaną (do ok 21go roku życia). Niestety, nie jest on bez wad (o czym niżej). Zaślepiona do 2016r (kiedy to odkryłam Laurę Mercier <3) używałam go tylko na "większe wyjścia" (nawet kiedy moja skóra zmieniła swój kierunek do suchej) bo lepszego pudru po prostu dla mnie nie było (wszystkie były wysuszającą, podkreślającą skórki tragedią). Puder tworzy maskę, ciemnieje, ale bardzo dobrze się trzyma (jeśli nie dotykacie twarzy - jest bardzo podatny na tarcie!) i wygładza cerę. Nie widać pod nim rozszerzonych porów, nie zapycha. Jak dobrze dobierzecie odcień to będzie super <3 Nie wiem czy jest warty swojej ceny, trochę tak - ze względu na DUŻE plusy, ale też nie - zwłaszcza że to tylko 16g produktu i wchodzi w zmarszczki ;p więcej o plusach i minusach niżej. Fotki postaram się dostarczyć jak tylko mój telefon wróci z naprawy (zbiłam obiektyw :<). Podsumowując: puder (i podkład) nie nadaje się do skóry suchej.

Lacze go z podkladem, mam kolor Rattan, dla mnie super, podobnie jak Avon idealna cera zakrywa pory, jesli sie go naklada stepmplujac pedzlem, bardzo dlugo sie trzyma, nie zbiera w zalamaniach, cera wyglada swiezo, dzisiaj przetestowalam pod niego podklad z Mac'a I rowniez pieknie go trzyma.

Puder bardzo przypadł mi i mojej cerze do gustu. Produktu używałam wyłącznie na sucho, najczęściej jako wykończenie makijażu (na podkład) oraz zmatowienie w ciągu dnia. Puder nie jest z tych "kruszących się", jest bardziej treściwy i zwarty, przez co trochę ciężej nanosi się go na puszek bądź gąbkę. Tak samo sytuacja wygląda z aplikacją go na twarz. Musiałam bardzo precyzyjnie nanosić go na buzię, by nie zrobić sobie plam. Produkt bardzo trwały, ma dość dobre krycie, ładnie matuje buzię, nie uczula i nie zapycha. Dobrze sprawdził się przy mojej trądzikowej cerze. Miałam wrażenie, że dodatkowo koi i podsusza wypryski. Bardzo wydajny produkt, solidne opakowanie.

mam 35 letnia cere mieszana a nawet tlusta, jasna i szarawa-zolto-rozowiasta ;-) co troche przypomina cere nastolatki :-P, za to z szyja w odcieniu "zolto cieplym" i z ogolnie b. malymi oznakami starzenia na twarzy. Nie uzywam zadnych fluidow poza BB lub CC. Dla niewtajemniczonych w kody odcieni EL pudrow, tlumacze: Przyjrzyj sie wlasnej cerze i szyi: Pierwsza cyfra (od 1 do 6) to intensywnosc odcienia, 1 bardzo jasny, 3 sredni, 6 ciemny). Litera do typ odcienia: C=cool (zimny odcien, rozowawy), N=neutral (neutralny) W =warm (cieply, zoltawy) , ostatnia cyfra to glebokosc koloru, 1 jest jasniejszy niz 2. Czyli np w moim przypadku lekko ciemniejszy odcien b.jasno cieplej cery. Dodam ze np kolezanka z indii uzywa 3W2, co nazwane jest nerkowcem... Co do wlasnego wyboru1W2 (sand/piaskowy), torche sie obawialam slowa sand bo mam dosc jasna cere, ale zupelnie nie potrzebnie, kolor perfekcyjny. Na pewno wiecej w palecie znalazlabym odpowiednich kolorow bo bardzo bogata palete kolorow maja. Puder jest wyposazony w dwustronna gabeczke, i lusterko. Jesli uzyjesz tej bardziej gladkiej strony to da efekt troche bardziej kryjacy ala fluid, a jesli uzyjesz drugiej (bardziej "puchatej") strony to da efekt wykonczeniowy, matujacy. Producent obiecuje matowosc i trwalosc 8h. Obecnie po 7h nie narzekam. Jest obecny. Wyglada b.naturalnie, ale po ok 4h skora troszke znow sie blyszczy. Co u mnie standardem jest wiec jeszcze nie znalazlam takiego co sie utrzyma dluzej...chyba ze earthnicity minerals HD. Jestem zadowolona z kolory i sposobu aplikacji. Polecam

Puder Double Wear zakupilam w grudniu 2014 r. i do chwili obecnej jeszcze troche go zostalo w puderniczce przy niemal codziennym uzywaniu. Jestem zadowolona z wlasciwości pudru oraz z koloru &#8211; 3N1 IVORY BEIGE. Gdyby nie chec testowania nowych produktow, kupilabym bez wahania nastepne opakowanie. Z pewnoscia bede wracac do tego kosmetyku, gdyz spelnia wszystkie obietnice producenta. Polecam niezdecydowanym !!! :) Używam tego produktu od: poczatku grudnia 2014 r. Ilość zużytych opakowań: prawie skonczone pierwsze

Oceniam odcień 2N2 Pale Almond, mam cere mieszaną z dużą tendencją do zapychania, uzywam głównie do Clarinsa Everlastin Foundation 108 sand. Dla mnie puder jest bardzo dobry i co najważniejsze nie zapycha a wcale nie jest to lekki produkt. Pomaga zakryć to z czym podkład sobie nie poradził i matowi skóre na jakieś 4-5h po czym trzeba znowu buzie przypudrować. Stosując go tylko z korektorem też dobrze sobie radzi (a mam dużo przebarwień). Cena może nie jest najniższa ale puder starcza na bardzo długo. Używam tego produktu od: roku Ilość zużytych opakowań: 1 w trakcie

DZIAŁANIE, ZASTOSOWANIE Puder zakupiłam w najjaśniejszym kolorze (odcień Ecru 1N2 ), który mimo wszystko okazał się lekko za ciemny. Zaczynając od plusów &#8211; matował, makijaż trzymał się cały dzień, nie uczulał, nie zapychał. Krycie - średnie, ale nie najgorsze. Jak na razie- całkiem nieźle, jednak okazało się ze łatwo można sobie zafundować piękną maskę na twarzy, podkreślając zarówno obecność pudru jak i wszystkie możliwe suche skórki. ZAPACH Mdły, chemiczno-pudrowy. OPAKOWANIE Produkt znajduje się w solidnej, plastikowej puderniczce z lusterkiem, bez osobnej przegrody na aplikator/gąbeczkę. Opakowanie (jak na produkt od EL) wygląda dość tandetnie, złote akcenty ze środka puderniczki szybko się ścierają, przez co samo opakowanie wygląda nieestetycznie. Co do trwałości samego plastiku &#8211; puder spadł mi kilkanaście razy a nie pokruszył się, wiec pod tym względem opakowanie prezentuje się nienajgorzej (estetyka -, trwałość +) Sama gąbeczka do nakładaniu produktu nie była zbyt rewelacyjna, szybko się niszczyła i wyglądała paskudnie :) WYDAJNOŚĆ Przy stosowaniu go jako pudru wykańczającego zeszło mi pół opakowania (ok. roku), później znalazłam znacznie lepsze i nieco jaśniejsze produktu do twarzy a puder EL został ze mną jako delikatnie brązujący produkt którego wykończyłam w następne pół roku. DOSTĘPNOŚĆ Drogerie i sklepy internetowe oraz sklepy stacjonarne Estee Lauder i drogerie Douglas. CENA Na dzień dzisiejszy nie dałabym za 16g. tego pudru więcej jak 80zł, ponieważ nie jest wart swojej ceny. Używam tego produktu od: cały 2011rok i połowa 2012 Ilość zużytych opakowań: jedno całe

Kupiłam na kiermaszu, potrzebowałam czegoś do torebki do szybkich poprawek w ciągu dnia. Mam kolor 36 Sand taki sam jak fluid. Zółty bez przebijania różowości. Moja cera w warunkach biurowych czyli sztuczne oświetlenie+klima uwielbia się błyszczeć w strefie T. Pod koniec dnia zwykle nie ma śladu po moim makeupie. Wszystko znika i wchłania się. Puder dobrze matuje, szybko odswieża makijaż, całość trzyma się bez zarzutu do końca dnia Jednak w moim odczuciu jest to produkt dość cieżki i kryjący, jeśli mamy duże problemy z cerą tzn sporo do ukrycia to polecam, ale jeśli kwestią jak w moim przypadku jest samo błyszczenie jest to zbyt ciężki paździerz szczególnie na lato. Chyba lepiej i taniej jest zakupić bibułki. Przypuszczam, że zimą lub w gorszej kondycji mojej cery będzie wybawieniem. Nakładam go pędzlem gdyż dołączona gąbka tworzy maskę. Opakowanie, wydajność i konsystencja jak najbardziej na plus. Całość na 4. Używam tego produktu od: dwóch msc Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Bardzo dobry podkład dla tych co nie lubią fluidów, podkładów płynnych. Pięknie ujednolica, matuje, twarz jest taka aksamitna. Dość szeroki wybór kolorów, z odcieniem trafiłam idealnie (2N2 Fresco 01 - jasny, ale nie najjaśniejszy, wpadający w neutralny beż). Bardzo wydajny, nawet nie pamiętam kiedy go kupiłam, a denka nie widać. Napisałam, że matuje owszem, ale nie na długo, przynajmniej w moim przypadku - mam cerę tłustą, a nawet bardzo tłustą i wszystko ze mnie spływa prędzej czy później (ale raczej prędzej:) ). Dlatego nie traktuję tego jako wadę kosmetyku, bo tym sposobem wszystkie kosmetyki kolorowe byłyby bublami :) Krycie jest raczej lekkie/średnie - ten podkład sprawdzi się w przypadku cer bezproblemowych lub raczej z niewielkimi niedoskonałościami. U mnie nie sprawdza się tak dobrze przed okresem, kiedy cerę mam nieco gorszą (z krostkami, plamkami). Opakowanie jest trochę tandetne jak na Estee Lauder - taki plasticzek. Nie sprawdzałam jaki efekt jest przy nakładaniu na mokro, być może mocniej matuje. Używam tego produktu od: kilku miesięcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego