EcoTools Bamboo Finishing Kabuki Brush 1246 Pędzel kabuki

Jest to mój pierwszy pędzel kabuki. Czytałam opinie, że włosie jest o wiele rzadsze niż w większosci tego typu pędzli. Mnie to akurat nie pzreszkadza, bo mam inne pędzel do różu/brązera, o wiele mocniej zbitych, i szukałam czegoś trochę odmiennego. Sztuczne włosie jest miękkie i przyjemne w dotyku. Używam go głównie do rozświetlacza w kulkach i brązera w kompakcie, nie wiem, jak spisuje się w przypadku kosmetyków o konsystencji musu. Kosmetyk rozprowadza się po twarzy idealnie, nie tworzy smug, efekt jest bardzo subtelny i naturalny. Nie mam porównania do innych pędzli tego typu, ale póki co jestem zadowolona. Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: 1 pędzel

Nie wiem jaką mam mu ocenę wystawić.No po prostu nie wiem. Zacznę od tego, że producent obiecuje iż jest to pędzel do nakładania kosmetyków sypkich, mineralnych, bronzera, różu i pudru.Oraz do rozcierania granic i w ogóle wykańczania makijażu. No i ok.Skuszona taką obietnicą zakupiłam ten pędzel bo chciałam nim nakładać puder sypki.Liczyłam na to, że będzie to klasyczny pędzel kabuki czyli gęsty,zbity.Tak zresztą wygląda na fotkach producenta. No i jak przyszedł to nieco się przeliczyłam.Owszem pędzel jak na Ecotoolsa jest wykonany pierwszorzędnie.Porządna bambusowa rączka, miłe włosie.Używam go miesiąc, był prany kilka razy.Nie odkształca się, ani jeden włosek mu nie wypadł.Wiadomo, kto miał Ecotoolsa w reku wie o co chodzi. No i fajnie tylko, że mam kilka zarzutów.Pędzel nie przypomina pędzla kabuki.Bardziej skunksa.Włosie u góry jest bardzo rzadkie a nie zbite.W dodatku jest bardzo śliskie(widać na zdjęciach jak się błyszczy, zdjęcie nie jest przekłamane). Co w połączeniu z dużą średnicą pędzla u góry daje kiepskie narzędzie do nakładania pudru sypkiego.Nie dość, że nie mieści się do opakowania cały i włoski wystają poza to nabrany puder nie trzyma się pędzla(śliskie włosie) i dużo kosmetyku się rozsypuje.Nie mówiąc już o nakładaniu bo sporo też ląduje mi na dekolcie zamiast na twarzy.Ale o dziwo efekt jest ładny-delikatny i naturalny. Do bronzera i różu także się nie nadaje bo jest po prostu zbyt duży i nie da się nim precyzyjnie nałożyć kosmetyku. Nadaje się do wykańczania makijażu-owszem rozcieranie granic pomiędzy poszczególnymi kosmetykami wychodzi mu znakomicie.Tylko dla mnie jest to dość zbędne narzędzie bo granicę można spokojnie rozetrzeć używanym przed chwilą pędzlem do różu. Tak więc mam z nim problem.Nie jest to zły pędzel pod względem wykonania a może ja po prostu nie umiem go używać? W każdym razie nie odradzam ale również specjalnie nie polecam.Chyba, że ktoś ma na niego dobry pomysł. Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: jedno napoczęte