Inglot False Lash Effect Mascara Tusz dający efekt sztucznych rzęs

Gdybym była pijana to może bym uwierzyła że ten tusz daje efekt sztucznych rzęs ale myśląc trzeźwo to on się do niczego nie nadaje. Miałam go akurat na rzęsach gdy zaczął padać śnieg,totalnie się rozmazał a moja górna i dolna powieka wyglądały tragicznie. Nie dość tego spora część tuszu wylądowała też na mojej białej maseczce, to było coś okropnego. Uważam że marka Inglot powinna bardziej skupić się na jakości produktu który wypuszcza na rynek a nie na cenach które mają z kosmosu.

Jeszcze parę lat temu musiałam trochę dłużej oszczędzać na kosmetyki, szczególnie te droższe. Inglot był wtedy bardzo na czasie i więc postanowiłam zaoszczędzić i kupić sobie tusz z tej marki. Nie miałam wtedy Wizaż ani go nie czytałam wiec nie wiedziałam czy nie trafie na jakiś slaby produkt. Pani na stoisku doradziła mi ten tusz. Zaufałam jej i kupiłam go..... Wyszłam na nim jak Zabłocki na mydle.... :)) Szkoda na niego tracić pieniędzy. Efekt sztucznych rzęs to bzdura. Jako nastolatka wykosztowałam się a ta maskara okazała się być masakrą! Dla rzęs nie robi nic i efekt jest zerowy. Nie podkręca, nie wydłuża, nie pogrubia, czerń jest marna. Szczota wielka, ale do niczego. Efekt praktycznie nie widoczny, rzęsy wyglądają jak naturalne. Szybko się wykrusza pod oczami. Bardzo nie trwały. Odrobina wilgoci i już płynie. Już po godzinie miałam efekt pandy. Podczas malowania odbija się na powiekach i nie wygodny jest bardzo. Rzęsy skleja i zostawia suche na nich grudy. Jeszcze ta cena! Uważam, że kosmetyki z tej marki nie są aż tyle warte.

Kupiłam go w sklepie Inglot po przetestowaniu kilku innych tuszy. Tester był stary, wysuszony i trochę się kruszył ale ze koniecznie musiałam nabyć nowy tusz na już! więc go wzięłam. Dopiero w domu poczytałam opinie o nim i byłam przerażona co za bubel kupiłam. Na szczęście okazało się przeciwnie.Tusz wygodnie się nakłada,nie skleja rzęs. Chyba ze nałożę go za duzo (ekspedientka w sklepie mowila, że aby uzyskac ten obiecywany efekt sztucznych rzes,musze nałożyć kilka raz-pic na wodę-żadnego efektu sztucznych rzęs się nie uzyska). Ale tusz się nie kruszy,nie osypuje,trzyma się cały dzień. Dobrze zmywa się płynem micelarnym oraz płynem do demakijażu oczu. Co do efektu: ja mam długie rzęsy wiec oczekiwałam efektu pogrubienia i mocnego podkreślenia. Powiedzmy ze trochę podkreśla, ale do efektu sztucznych rzęs wiele mu brakuje. Ale mimo tego nie jest złe,nie żałuje zakupu.Cena tez nie była wygórowana wiec jest ok.

Lubię Inglota i nie rozumiem czemu wypuścili aż taki bubel. Jeden z gorszych tuszy do rzęs. Efekt sztucznych rzęs? To chyba jakiś żart. Nie wydłuża, nie pogrubia, nie rozdziela i ma słaby czarny kolor. Skleja, osypuje się, rozmazuje i kruszy. Bardzo słaby produkt. Gdyby nie osypujące się już po kilku godzinach grudki, to rzęsy wyglądają jakby w ogóle nie były pomalowane.

Efekt jest super Ale na krotko. Rzeczywiscie dodaje objetosci Co jest niewatpliwie zasluga dobrze wyprofilowanej szczoteczki. Niestety Po godzinie czy dwoch trzeba wycierac spod oczu wacikiem. Raczej nie kupie ponownie. Szukam dalej idealu.

Jestem zdziwiona tak negatywnymi opiniami i niską oceną. Moim zdaniem całkiem niezły produkt. Główną zaletą jest szczoteczka. Świetnie rozdziela moje rzęsy, nakłada tusz i je wydłuża. Opakowanie jest dosyć małe, więc wydajność też nie jest jego najmocniejszą stroną. Główną wadą jest trwałość. Kruszy się z rzęs i po kilku godzinach mam jego drobiny pod oczami. Cena nie jest specjalnie niska, ale jeżeli potrzebny mi makijaż na godzinkę, to idealny tusz :) Nie zdąży się jeszcze skruszyć, a pięknie wymodeluje moje rzęsy :)

Ostatnio opakowanie po tym tuszu wpadło mi w ręce w czasie porządków w toaletce. Dostałam go w prezencie, a że bardzo lubię Inglotowską mascare z grzebykiem, to miałam nadzieję że i ta mi się sprawdzi. Efekt jest faktycznie jak w nazwie, dosłownie sztuczne rzęsy, a przynajmniej u mnie ;) Mimo że wolę silikonowe szczoteczki, to ta dość rzadka z włosków całkiem nieźle się sprawuje przy aplikacji. Niestety efekt po około godzinie przestaje być widoczny, bo rzęsy tracą podkręcenie i opadają w dół. Tusz niestety mocno się kruszy, robi efekt pandy i rujnuje wygląd całego makijażu :/ Ta trwałość w cenie ponad 30 zł jest nie do przyjęcia. Przynajmniej kredka, która przyszła w zestawie z tym tuszem była dobrym produktem :) Nie polecam, w przeciwieństwie do tuszu Perfect Lenght & Define, False Lash firmie Inglot nie wyszedł :( Używam tego produktu od: grubo ponad rok temu Ilość zużytych opakowań: jedno, mało eksploatowane

Masakra mascara -po 1h od aplikacji strasznie się osypuje -po 2 h efekt pandy murowany -odbija się na powiekach -skleja rzęsy Po dodaniu kilka kropelek duraline jako tako dawał radę, osypywał się" dopiero" po kilku godzinach jednak mimo wszystko nie polecam, szkoda kasy! Używam tego produktu od: 2 miesiecy Ilość zużytych opakowań: jedno

Ten tusz jest koszmarny. Przede wszystkim osypuje się na potęgę, tworzą się grudki. Po 2-3 godzinach od wykonania makijażu wyglądam jakbym rozmazała oczy. Nigdy więcej go nie kupię ani żadnego innego tuszu od Inglota (miałam wcześniej inny tej marki, też był beznadziejny). Używam tego produktu od: 3 miesiące Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie /12 ml/

Najlepszy tusz jaki miałam. Nie daję 5 gwiazdek, ponieważ nie mam zbyt dużego porównania. Zalety: +ładnie podkreśla rzęsy, delikatnie wydłuża i widocznie pogrubia +trwały, wytrzymuje cały dzień +zmywa się podczas mycia twarzy płynem Wady: +lekko klei rzęsy, wymaga ostrożnego nakładania Używam tego produktu od: czterech miesięcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Kupiłam w promocji z kredką, jak wiele osób. Cena naprawdę fajna, ale jakość... tragedia. Tusz bardzo skleja rzęsy. To jednak nie jest najgorsze. Największa tragedia to jego osypywanie się już po kilkunastu - kkilkudziesięciu minutach od nałożenia. Wieczorem nie pozostaje go na rzęsach zbyt dużo. Za to na policzkach i w okolicach powiek, o ile nie skoryguje się tego, jest go pełno. Reasumując - pieniądze, niestety, wyrzucone w błoto. Zdecydowanie Wam odradzam. Używam tego produktu od: 5 miesięcy Ilość zużytych opakowań: W trakcie 1 opakowania

Jeszcze nigdy nie używałam tuszu, który tak by się kruszył. Efekt na rzęsach zaraz po pomalowaniu jest jak dla mnie zadowalający, ale co z tego jeśli w ciągu dnia skóra pod oczami wygląda jak posypana sadzą. Odbija się na górnych powiekach i osypuje się straszliwie przy czym bardzo ciężko go usunąć w ciągu dnia ze skóry nie uszkadzając makijażu. Ten tusz to kompletne nieporozumienie. Używam tego produktu od: ponad tygodnia Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Fajny zestaw z kredką za 29zł Kredka okej, zwykła a tusz hm dość ciężki w użyciu. Może sklejać... Ale z umieram czerń jest ładna, trwała, pogrubia i wydłuża. Dla profesjonalistek sie nada, dla początkujących i młodziezy niestety nie. Używam tego produktu od: jakiś czas temu Ilość zużytych opakowań: jedno, chyba ostatnie

Kupiłam ten tusz, bo był w zestawie z kredką, która okazała się całkiem przyjemna. Nie rozumiem, jak można wypuścić na rynek taki bubel, jak ten tusz. Kruszy się, wpada do oka od pierwszego dnia. Skleja rzęsty niesamowicie. Czerń nie powala. Używam tego produktu od: lipiec 2012 Ilość zużytych opakowań: 1

Podobnie jak większość Wizażanek na tusz namówiła mnie Pani proponując kredkę gratis. Akurat mój faworyt się skończył, więc kupiłam. Nie wiem od czego zacząć, więc napiszę po prostu, że ten tusz to istna tragedia. - nie pogrubia a skleja, tworzy grudki - osypuje się, a nawet mogę powiedzieć, że całkowicie skrusza się z rzęs - po kilku godzinach nie ma już nawet co zmywać z oka - brudzi powiekę, odbija się - szczoteczka po 3-4 użyciach nadaje się do czyszczenia, bo jest mocno oblepiona zaschniętym tuszem To jest pierwszy kosmetyk, którego nie jestem w stanie nawet częściowo zużyć :/ Za tą cenę na rynku jest przynajmniej kilka o niebo lepszych kosmetyków. Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: nie zużyję nawet 1

Kupiłam go tylko dlatego, że nie było akurat mojego ulubionego, a potrzebowałam tuszu "na już". Minusy: - 8x? Kpina, tusz ledwo co zamaluje rzęsy, tak że nie widać moich jasnych końców, ale nie ma mowy o jakimś tam mega wydłużeniu. - sypie się, nie polecam osobą noszącym soczewki. Mnie strasznie denerwuje jak odrobina zeschniętego tuszu wpadnie do oka. I tak dzieje się tylko z tym tuszem. - nie wiem jak to określić, ale tusz tak jakby farbuje dolną powiekę. brudzi skórę. - cena. za 30 zł oczekiwałabym czegoś znacznie lepszego - co mnie najbardziej zdziwiło to fakt, że tusz się ściera! normalnie po paru godzinach nie ma go. Rzęsy stają się tylko muśnięte tuszem, mimo iż maluję je dość mocno. Da się z niego wydusić podkręcenie i pogrubienie, malując rzęsy ze 3 razy, ale nie o to chodzi. Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Kupiłam go przez przypadek będąc w inglocie gdzie pani zaproponowała mi tusz wraz z kredką i to właściwie przez tą kredkę trafił w moje ręce. Nie miałam jeszcze tuszu z inglota więc chciałam go wypróbować, no i się zawiodłam. Tusz w ogóle nie trzyma się na moich rzęsach, malowałam się do pracy, gdzie niestety nie miałam lusterka, gdy wróciłam do domu zobaczyłam monstrum :) cały tusz pod okiem. Nie polecam nikomu. Nie wiem jak wypadają inne tusze z tej firmy i boję się spróbować. Używam tego produktu od: dwa miesiące Ilość zużytych opakowań: 1 całe

Kilka godzin przed studniówką pobiegłam do Inglota po klej do rzęs. Przy kasie Pani poleciła mi zestaw tusz+kredka. Nie zastanawiając się ani chwili wzięłam go i pobiegłam do domu. Kilka dni później przypomniało mi się o zakupie i postanowiłam go wypróbować. Na wstępie zaznaczę, że uwielbiam teatralne perfekcyjnie pomalowane rzęsy. Nie powiem, że jestem miło zaskoczona bo właśnie tego wymagałam od maskary typu False Lash. Jednak cena nie sugerowała jakości najwyższych lotów. I tutaj się zdziwiłam ponieważ: - tusz się nie osypuje - świetnie tworzy efekt idealnie pomalowanych rzęs - dość wydajny Minus dla mnie jest taki, że nie wydłuża tak jakbym tego chciała. Kupić ponownie nie planuję, ponieważ mam swoje typy, jednak z jego użytkowania jestem bardzo zadowolona ;) Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: jedno