Tusz z Yves Rocher dostałam w prezencie do zakupów z czego bardzo się ucieszyłam bo maskary to jedne z moich ulubionych kosmetyków do testowania. Dodam, że mam rzęsy dość proste, średniej długości i gęstości, ale dobry tusz potrafi wyczarować naprawdę ładną firankę dlatego też mam wysokie oczekiwania w stosunku do tego produktu.
OPAKOWANIE
Masakra zapakowana jest w czarno rozowe opakowanie, to połączenie bardzo mi się spodobało, jest słodko i z pazurem zarazem. Co do samej szczoteczki to jest wykonana z włosia, jest w kształcie klepsydry, średniej wielkości, jest taka jak lubię bo łatwo mi się nią operuje i maluje, zwłaszcza dolne rzęsy. Duży plus za ochronną folię na opakowaniu, która chroni przed odkręcaniem jej w sklepie przez ciekawskich kupujących. Szczoteczka dobrze rozdziela rzęsy, nie nabiera za dużo tuszu i ładnie nim pokrywa rzęsy.
KONSYSTENCJA
Jest to tusz o dość kremowej konsystencja, która staje się coraz lepsza z czasem kiedy to nieco gęstnieje i łatwiej się ją nakłada. Czerń jest głęboka, nie jest matowa, szarobura czego bardzo nie lubię. Tusz się nie kruszy, nie rozmazuje, nie tworzy paskudnych grudek czy pajęczych nóżek poprzez zlepianie rzęs.
ZAPACH
Dla mnie delikatny, po nałożeniu niewyczuwalny, nie przeszkadza.
DZIAŁANIE
Jeśli chodzi o tusze to lubię najbardziej te pogrubiające i wydłużające rzęsy, takie które robią z moich rzęs prawdziwą firankę. I to co muszę przyznać to to, że ten tusz radzi sobie z pogrubieniem bardzo dobrze, zwłaszcza przy 2 warstwach. Rzęsy mają zwiększoną objętość, są ładnie rozdzielone, lekko uniesione i wydłużone, zyskują bardzo ładny wygląd, taki trochę teatralny, ale nie przesadzony. Oko staje się otwarte, podkreślone, wygląda po prostu piękniej. Rzęsy są dokładnie pokryte, rozdzielone, bez grudek, nie ma pajeczych nóżek. Trwałość jest jak najbardziej zadowalająca. Ciekawy jest też dodatek pigmentów z węgla pochodzenia roślinnego.
NIEPOŻĄDANE
Tusz się nie rozmazuje w ciagu dnia, nie tworzy grudek, nie podrażnia oczu, nie powoduje pieczenia i łzawienia spojówek, nie ma problemu z demakijażem płynem micelarnm i nie tworzy się przy tym panda, nie kruszy się, konsystencja jest dość długo świeża.
WYDAJNOŚĆ
Ja zwykle zużywam tusz w około 2 miesiące, ale maluje się codziennie, zwykle 2 warstw.
CENA
Cena regularna jest dość wysoka, często można znaleźć w promocji.
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Trwałość
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie