Bourjois, Volume Glamour Max Definition Mascara (Pogrubiający tusz do rzęs)

Średni

Tusz do rzęs jest zamknięty w różowym opakowaniu o nietypowym kształcie. Szczoteczka jest silikonowa i ogromna z krótkimi wypustkami. Tusz ma kolor bardzo ładnej, głębokiej czerni. Ja kupiłam go na promocji w drogerii internetowej za około 15 złotych. Szczoteczka pogrubia, ale nie tak jak obiecuje producent. Według mnie tusz jest przeciętny. Dodatkowo produkt w opakowaniu bardzo szybko się wysusza co wpływa negatywnie na jego wydajność. Nie kupię go ponownie.

Tusz kupiłam już jakiś czas temu. Na początku wydawał się całkiem ok, ale po kilku użyciach niestety poszedł w odstawkę.

Tusz ma ciekawy kształt opakowania i fajnie wyprofilowane miejsce w którym trzymamy szczoteczkę. Opakowanie ma intensywnie różowy kolor i od razu rzuca się w oczy.

Szczoteczka (a raczej szczota) jest w rozmiarze XXL - na początku się przeraziłam, bo mam dość krótkie i rzadkie rzęsy, bałam się, że nie będę w stanie się pomalować bez ubrudzenia obszaru naokoło rzęs, ale się myliłam. Szczota mimo swojej wielkości jest naprawdę fajna w użyciu. Podoba mi się też w niej to, że jest sylikonowa i tych wypustek na niej jest naprawdę, naprawdę dużo. Co na minus w szczoteczce? Przede wszystkim to, że zbiera za dużo tuszu i trzeba zdjąć nadmiar tuszu ze szczoteczki, bo inaczej posklejamy sobie rzęsy.

Tusz jest naprawdę dobrze napigmentowany. Jeśli chcemy idealnej czerni - on ją zapewni. Czy pogrubia rzęsy? Raczej tak, choć efekt dla mnie nie jest spektakularny. Rzęsy po pomalowaniu są wydłużone i pięknie rozdzielone (o ile zbierzemy nadmiar tuszu ze szczoteczki). Niestety po kilku godzinach tusz zaczyna się kruszyć, a na rzęsach zbierają się nieestetycznie wyglądające grudki. Trwałość produktu dla mnie na duży plus - nie jest to produkt wodoodporny, a tak się zachowuje. Ciężko jest go domyć.

Podsumowując - byłby naprawdę fajnym tuszem, gdyby nie to kruszenie się. Daję mocne 3 za szczoteczkę i napigmentowanie przede wszystkim.

Bardzo lubię markę Bourjois, dlatego skusiłam się na ten tusz, gdy przypadkiem na jednej ze stron z kosmetykami była na promocji za jedyne 12 zł. Fajnie wyglądająca szczoteczka silikonowa. Wzięłam się szybko do testowania.
Jednak dobrze, że za nią nie przepłaciłam.
Otóż najgorsze w niej jest to, że się strasznie szybko kruszy, już po kilku godzinach mam obsypane dolne powieki czarnymi kropkami. A przez 8 h w pracy ledwo co z niej zostaje na rzęsach. Czerń jest mało intensywna. Nie zauważyłam, żeby ten tusz zbytnio wydłużał rzęsy, a jeśli chodzi o pogrubienie, to lepiej sobie radzi ze sklejaniem rzęs.
Co do samej szczoteczki, to jest ona dość duża i trudno nią pomalować dolne rzęsy. Niby posiada zakończenie z wypustkami, ale ciężko z nią pracować . Konsystencja tuszu może ok, ale podczas wyciągania szczoteczki jest ona oblepiona zbyt dużą ilością tuszu i muszę ją za każdym razem obcierać w chusteczkę. Otwór wylotowy w opakowaniu mógłby być węższy, wtedy szczoteczka sama by się pozbywała zbytniej ilości tuszu i nic by się nie marnowało. Dodatkowo tusz strasznie zasycha na wyjściu opakowania.

Nie polecam.

Bardzo lubię tusze z silikonowymi szczoteczkami natomiast ta to nieporozumienie, jest bardzo duża i za jej pomocą cięzko dotrzeć do mniejszych włosków. Spełnia swoje zadanie jeśli chodzi o pogrubienie. Wydłużenia natomiast nie zauwazyłam. Do dolnych rzęs totalnie się nie nadaje bo ich nie chwyta. Testowałam wiele mascar, ta ma dobrą konsystencję, ale nie kupię jej ponownie ze względu na wspomniane minusy. Dodatkowo dość prędko zasycha w buteleczce.

Początkowo nie byłam zbytnio zadowolona z tej maskary. Była dość płynna i łatwo było sobie zniszczyć nią cały makijaż, ponieważ brudziła powieki. Odstawiłam na miesiąc po kilku użyciach i po czasie postanowiłam do niej wrócić. I to była dobra decyzja. Z tym tuszem jest jak z winem- im starszy tym lepszy.
Tusz od razu zrobił się inny. Konsystencja dość mocno się zagęściła, co ułatwia malowanie nim rzęs. Mega wydłuża i pogrubia. Dodaje także sporo objętości. Nie marze się. Przy dobrym rozprowadzeniu nie pozostawia żadnych grudek. Trzyma się na oku cały dzień. Daje efekt spektakularny-tzw. :firan". Znajomi czasem zaczepiali mnie i pytali czy mam sztuczne rzęsy. Jest wydajny. Ma piękne opakowanie.
Mimo, iż jest fantastyczny, nie kupię ponownie, ponieważ marka testuje na zwierzętach. Nie wpłynie to jednak na ocenę końcową produktu, bo każdy z nas jest dorosły i wie co robi. Nie chciałabym tu niczego sugerować. Ale ja od zeszłego miesiąca przestałam kupować kosmetyki testowane na zwierzętach. Te co mam użyję i ocenię jeszcze na wizażu, bo zakupiłam je dużo wcześniej.

Trzeba nastawić się na ogromną szczoteczkę. Tylko że ta szczoteczka jest meeega precyzyjna. Mam 3 maskary z Bourjois i ta jest najlepsza! Czerń jest głęboka, sam tusz jest idealnej konsystencji dzięki czemu łatwo się aplikuje, nie tworzy grudek, nie odbija, nie skleja, a wręcz rozdziela. Mam trochę zastrzeżeń do trwałości. Ilość drobnych włosków powoduje że wysychanie je wykrusza. Co dziwne nie ma ich na twarzy.

https://ladybeatrycze.blogspot.com/

Kupiłam go przy okazji zakupów internetowych bo był w promocji, a miałam parę tuszy tej marki i były całkiem ok. Mam rzęsy bardzo króciutkie, do tego małe oczy, opadające powieki więc pierwsze malowanie to był koszmarek, nie umiałam malować rzęs tak długą szczoteczką. Ale po tygodniu...moje rzęsy wyglądały jak firanki, w końcu praktyka czyni mistrza ;). Cudownie wydłuża, potrfiłam nim tak umalować że dotykały brwi :), pogrubia, nie kruszy się, nie rozmazuje, łatwo go usunąć płynem micelarnym. Wiem jedno byłby bardzo dobry dla kobiet które mają duże oczy.

U mnie zawsze się sprawdza. Wracam do niego zazwyczaj po testach tuszy które mnie zawodzą. Tusz u mnie jest dość trwały i wygląda dobrze na rzęsach dodatkowo lubię tą sylikonową szczoteczkę.

Wypróbowałam już wiele tuszy dostępnych na rynku z tak zwanej średniej półki. Kiedyś za każdym razem kupowałam inny tusz aż do czasu gdy odkryłam Bourjois Max Definition - spełnia on wszystkie moje wymagania.
Plusy:
-pięknie rozczesuje rzęsy
-pogrubia
-nie osypuje się
-rzęsy wyglądają pięknie cały dzień
-rozsądna cena
Minusy:
-jedynym minusem jest to co już zostało tu powiedziane: ciężko się zmywa

Używam tego produktu od: 2 lat
Ilość zużytych opakowań: 6 pełnych opakowań

ten tusz skusił mnie, aby wypróbować również i inne tusze z Bourjois.
Jest świetny!! Nie skelja rzęs, fajnie wydłuża i nie odbija. Teraz gdy mi się skończył, używać szczoteczki do wykończenia makijażu rzęs, bo jest niesamowita! :)

Polecam również tusz Push Up Volume Glamour :))

Używam tego produktu od: 2 miesiące
Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

Jedna z lepszych mascar firmy Bourjois z silikonowymi szczoteczkami. Nie kruszy się, nie odbija, nadaje porządany efekt grubych rzęs. Wyposażony w szczoteczkę o zróżnicowanej długości "włosia" co sprawia, że można nadać zarówno efekt pogrubienia jak i rozczesania rzęs.

Polecam z czystym sumieniem.

Używam tego produktu od: 4 miesiące
Ilość zużytych opakowań: 3 całe

Używam go jako w sumie 3 na raz (taaak wiem, pokręcone to :)). Najpierw baza (serum Eveline), potem tusz z tych tańszych i na końcu ten OTO BOURJOIS!

Mam ogólnie długie, ale dość cienkie rzęsy i dla mnie jedynym wyjściem jest użycie paru tuszy na raz. Jednak jeżeli chodzi o go samego na moich rzęsach, to nie polecam.

Tylko przyczernia, zdarza mu się skleić i często na szczoteczce jest go za dużo.


Plusy:
+ wydajny
+ idealny przy końcowej fazie tuszowania rzęs
+ ładny kształ opakowania i kolor (to mniej ważne)

Minusy:
- używany sam na rzęsy nie daje "cudownych" efektów
- potrafi skleić
- na szczoteczce często jest za dużo tuszu
- jest bardzo drogi, a moim zdaniem względem jego jakości NIE POWINIEN


Zachęciła mnie do jego kupna promocja w Rossmanie na -40% na tusze, polecała również koleżanka, która skąd inąd ma fantastycznie długie i gęste rzęsy. Dla niej ten tusz jest perfekcyjny.


Mimo tylu minusów, jeżeli znów napotkałabym tak intrygującą promocję w drogerii - skusiłabym się.

Używam tego produktu od: 4 miesięce
Ilość zużytych opakowań: jedno, jeszcze nie skończyłam