Organix Grapefruit Mango Butter, Shampoo Nawilżający szampon z grejpfrutem i masłem mango

Masakra i wyrzucone pieniądze w błoto (40 zł). Zapach w butelce wydawał się przyjemny, podczas użycia jest bardzo drażniący, pachnie dosłownie chemicznie. Ciężko się go rozprowadza i trzeba użyć go naprawdę sporo, aby można było umyć włosy. Po spłukaniu włosy są suche i szorstkie, a miały być nawilżone. Bardzo się plączą. Żałuję, że się skusiłam. Już wiem, że nigdy nie kupię żadnego produktu tej firmy, bardzo się rozczarowałam. Jak komuś ten produkt służy, będę ogromnie zaskoczona. Postanowiłam zużyć do końca, bo nie lubię jak coś się marnuje, ale to prawdziwa męczarnia. Najgorszy szampon jaki w życiu miałam. Używam tego produktu od: 1 miesiąca Ilość zużytych opakowań: nawet nie chcę wiedzieć ile zostało w butelce

Zawsze mi się wydawało, że szampon do włosów nie jest kosmetykiem, który może być skrajnie zły. Myliłam się. Kupiłam go w pośpiechu nie analizując składu i niestety żałuję każdego wydanego grosza. Przede wszystkim co to za "organiczny" produkt, który wszystkie substancje organiczne (dzięki którym ma działać) ma w składzie za zapachem? Nie zawiera w składzie siarczanów - owszem, zawiera za to inne związki siarki i zwykłe detergenty wcale nie lepsze niż owiany złą sławą (niezbyt słusznie) SLS. Opakowania i etykiety produktów przyjazne dla środowiska? Wolne żarty - przecież to grubaśny plastik. Sam szampon ma konsystencję różowego gluta. Trudno go wydostać z twardej, nieporęcznej butelki. Bardzo źle się pieni i nie radzi sobie z oczyszczeniem włosów. Trzeba go użyć naprawdę sporo, żeby cokolwiek zdziałać. Działania nawilżającego nie posiada. Natomiast skutecznie wysusza włosy i skórę głowy - do tego stopnia, że z głowy zaczyna się sypać suchy łupież. Zapach kosmetyku nie ma nic wspólnego z grejpfrutami - jest drażniąco chemiczny. To największy błąd kosmetyczny w moim życiu. Drogie Panie i Panowie - omijajcie ten produkt z daleka! Używam tego produktu od: 2 miesięcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego (i z pewnością ostatniego!)

Dobrze, że ten produkt się tutaj znalazł, chetnie korzystam z okazji i umieszczam swoją opinię - negatywną, niestety. Kupiłam szampon i odżywkę z tej serii, jakieś 2 miesiące temu. Muszę przyznać z bólem, ze był to jeden z najgorszych moich wyborów drogeryjnych ostatnich lat... - przede wszystkim - opakowanie, po prostu fatalne. Moze i wygląda miło i ładnie, pojemność jest spora, ale za to jest kompletnie niepraktyczne. Za nic nie daje się wydozować odpowiedniej ilości kosmetyku z tej butelko-tuby. Dotyczy to zwłaszcza odżywki, która jest niemiłosiernie gęsta i nie widzę możliwosci dobrania się do niej w normalny sposób. - zapach - tragedia! Chemiczny do bólu, nie ma w sobie nic z naturalnych aromatów owocowych. Wybrałam ten produkt między innymi dlatego, że liczyłam na dość naturalny, miły, orzeźwiający zapach. W końcu marka zwie się ORGANIX! Moze jestem naiwna, myśląc, ze taka nazwa zobowiazuje do czegokolwiek... - szampon nic a nic nie nawilża włosów, ani skóry głowy. Trudno się rozczesują, są splątane i suche, wręcz matowe - może byłby odpowiedni do tłustych włosów, ale przy moich naturalnie skłonnych do skrętu, grubych włosach - na pewno się nie sprawdza. W przypadku tych produktów spora pojemność staje się wadą - nie zużyłam nawet połowy opakowań i zupełnie nie wiem, co z tymi "kosmetykami" zrobić. Używam tego produktu od: od około 2 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 2 zaczęte (szampon i odżywka) i nie skończone